Czytelnicy mieli już okazję poznać Alana Christoffersena przy okazji lektury książek Dotknąć nieba i Na rozstaju dróg. Nakładem Wydawnictwa Znak ukazała się tymczasem kolejna, trzecia już część Dzienników pisanych w drodze. Kręte ścieżki to kontynuacja przedziwnej wędrówki podjętej przez głównego bohatera. Wędrówki, która w miarę upływu czasu wcale nie okaże się łatwiejsza, niż postawione kilka miesięcy wcześniej pierwsze kroki. Mimo to uświadomi Alanowi wiele spraw, których nie potrafił dotąd zrozumieć i zaakceptować.
Alan Christoffersen w jednej chwili stracił wszystko. Po tragicznej śmierci żony, przejęciu firmy przez nieuczciwego wspólnika oraz stracie majątku, pełen bólu i rezygnacji mężczyzna postanawia wyruszyć w drogę. Początkowo nie widzi w podjętej przez siebie wędrówce celu, nie chce odnieść żadnego sukcesu czy znaleźć się w Księdze Rekordów Guinnessa. Chce jedynie dojść do Key West na Florydzie, najbardziej oddalonego od swojego „domu” miejsca, do którego może dotrzeć drogą lądową. Podczas swojej wędrówki Alan poznaje mnóstwo osób. Z niektórymi zawiązuje szczere przyjaźnie, z innymi łączy bohatera jedynie wymiana kilku niezobowiązujących zdań. Alan odwiedza także miejsca, których nigdy wcześniej nie miał okazji zobaczyć. Poznaje związane z danym regionem tradycje i legendy, zwiedza muzea i miejsca warte odwiedzenia. W Krętych ścieżkach Alan przemierza Dakotę Południową, podziwiając ogromne przestrzenie tego stanu. Swoje kroki skieruje także wzdłuż granicy stanów Nebraska i Iowa, by ostatecznie dotrzeć do St. Louis w Missouri.
Jak zmieniają się towarzyszące Alanowi krajobrazy, tak zmienia się też podejście mężczyzny do wędrówki. Chociaż Alan jest dobrze do drogi przygotowany, to dopiero po pewnym czasie zauważa, że w zetknięciu z innym człowiekiem czy naturą bywa bezbronny. Budzi się w Alanie pokora, szacunek do innych podróżujących pieszo wędrowców. Mimo tego nasz bohater wciąż nie potrafi wybaczyć. Ma żal do Boga za to, że zabrał jego żonę, ma żal do Pameli, swojej teściowej, która porzuciła McKale w dzieciństwie, ma także żal do swojego wspólnika, który ukradł jego firmę. Dopiero szczere rozmowy i spojrzenie w głąb siebie pozwalają nabrać Alanowi dystansu do trudnych przeżyć. Mężczyzna uświadamia sobie, że cierpienie jest częścią życia. Nie ma na świecie osób, którym cierpienie byłoby obce. Określanie siebie mianem najbardziej doświadczonego przez los człowieka wydaje się wreszcie Alanowi mocno przesadzone. Nasz bohater uczy się wybaczać i akceptować teraźniejszość.
Książkę Kręte ścieżki, chociaż jest ona trzecią częścią większego cyklu, można czytać bez znajomości wcześniejszych tomów. Narrator zgrabnie wprowadza czytelników w historię Alana i płynnie prowadzi ich do miejsca, w którym zakończyła się wcześniejsza opowieść.
Powieść Richarda Paula Evansa czyta się błyskawicznie. Wędrówka Alana pochłania bez reszty i jest fantastyczną okazją do poznania Ameryki. Ponieważ Alan podróżuje wszerz Stanów Zjednoczonych, czytelnik ma okazję zwiedzić Amerykę od Oceanu Spokojnego aż po Atlantyk, po drodze odwiedzając malownicze miejsca, maleńkie wioski, większe miasta czy też niegościnne i trudne do pokonania tereny.
W Krętych ścieżkach Alan dociera do połowy obranej przez siebie drogi. I chociaż wydawać by się mogło, że druga część trasy będzie dla mężczyzny jedynie formalnością, to w powieści następuje przełom. Ostatnie strony książki będą dla czytelników niemałym zaskoczeniem i z tym większą niecierpliwością wypatrywać będą oni kolejnej części Dzienników pisanych w drodze.
Po śmierci ukochanej żony, utracie domu i pracy Alan wyruszył w pieszą podróż przez całą Amerykę. Sam. Z jednym plecakiem. Z mnóstwem pytań...
Przyjaciele Eliany mówili, że jej życie to bajka. Dziewczyna z amerykańskiego miasteczka zakochała się w przystojnym Włochu i zamieszkała z nim...