Są serie książkowe i autorzy, którzy na długo zapadają w pamięć czytelników. Do tego grona należy Iwona Wilmowska, autorka książek dziecięcych, młodzieżowych i powieści dla dorosłych, a także znakomitej serii kryminalno-obyczajowej Prywatne śledztwo Agaty Brok. Jest coś takiego – dowcip, charakterystyczny styl, ironiczne postrzeganie świata – w pisarstwie Wilmowskiej, co każe z niecierpliwością czekać na kolejne książki tej autorki. Katastrofalny błąd, czwarty tom serii o domorosłej pani detektyw Agacie Brok, zabierze czytelnika w wir zaskakujących, ale także zwyczajnych codziennych spraw. Jak to w życiu w końcu bywa.
Agata, główna bohaterka książki, „odpoczywa” na urlopie macierzyńskim. Jej cały „wolny” czas pochłania opieka nad siedmiomiesięczną córeczką, Marysią. Pobudki przed świtem. Karmienie, przewijanie, spacerowanie i, oczywiście, ogarnianie domu. Gdy kobieta orientuje się, że lokatorka wynajmująca od niej mieszkanie na Podbipięty spóźnia się z opłatą za najem, a w dodatku nie odbiera telefonów i nie odpisuje na wiadomości, Agata postanawia sprawdzić, co się dzieje. W mieszkaniu zastaje bałagan i przestraszonego nastolatka, syna lokatorki. Okazuje się, że kobieta zaginęła i nie ma z nią żadnego kontaktu.
Wszyscy, którzy czytali wcześniejsze tomy Prywatnego śledztwa Agaty Brok, od razu zorientują się, że ta sprawa również pochłonie główną bohaterkę, a kobieta nie spocznie, nim nie wyjaśni wszystkich tajemnic. I faktycznie tak się dzieje. Z tym, że teraz Agata ma więcej domowych i rodzinnych obowiązków, a jej życie koncentruje się na Marysi i mężu, pieszczotliwie nazywanym Kermitem. Kobieta podświadomie czuje, że coś się w jej życiu zmieniło, ale mimo to, chociaż jest inaczej, to nadal jest dobrze. A może nawet lepiej niż kiedykolwiek.
Wątek obyczajowy związany z życiem Agaty przeplata się z kryminalną intrygą dotyczącą zaginionej Agnieszki Nowak. Fakt, że Katastrofalny błąd jest czwartym już tomem cyklu nie oznacza jednak, że nie znając poprzednich części nie będziemy czerpać przyjemności z lektury. Bynajmniej! Jednak z uwagi na świetny styl, czarny humor i liczne żarty sytuacyjne warto nadrobić zaległości i poznać historię Agaty od początku. Konstrukcja powieści Katastrofalny błąd podobna jest do wcześniejszych historii z serii, a niewielka objętość książki – dwieście trzydzieści stron – pozwala pochłonąć opowieść w jeden dłuższy wieczór.
Na stronach powieści Iwona Wilmowska przemyca także ważne spostrzeżenia i problemy dotyczące osób homoseksualnych. Mówi o wykluczeniu, o braku akceptacji, o niezrozumieniu, o ignorancji. Podobnie przedstawia kwestie akceptacji rodziny w momencie, gdy dorosłe dziecko oznajmia, że pragnie pójść inną drogą niż ta, jaką wybrali dla niego rodzice. Zaściankowość i ośli upór, bezsensowne trwanie przy swoich wyimaginowanych racjach, brak zgody na wyrażenie własnej opinii, potrzeb czy uwag stają się powodem rozpadu wielu rodzin czy skłócenia na długie lata. To jednak nie wszystkie tematy, jakie Iwona Wilmowska porusza w swojej powieści.
Katastrofalny błąd to z jednej strony historia kryminalna, której autorka jednak nie wnika w misterną pracę śledczych czy detektywów. Z drugiej strony – to lekka i zabawna historia obyczajowa, która rozbawi wszystkich rodziców, zarówno młodszych, jak i starszych. Perypetie młodego małżeństwa z małym dzieckiem zrozumie każdy, kto sam ma podobne doświadczenia. Spostrzeżenia autorki są bardzo trafne, a sytuacje opisane na stronach powieści – z życia wzięte. I to właśnie dla nich, dla lekkiego stylu, dla świetnego słuchu literackiego, rewelacyjnych dialogów i interesującego przedstawiania kolejnych wydarzeń warto sięgnąć po Katastrofalny błąd.
Spokój małego miasteczka burzy nagle plaga niepokojących wypadków. Nikt nie wie, że to zjawisko wykracza daleko poza granice ich miejscowości. Lokalny...
Poczciwy emeryt, pan Antoni, przyjaźni się ze swoją sąsiadką. Pewnego wieczora znajduje ją martwą na trawniku. Mimo wszystkich przesłanek świadczących...