Stefcia Śliwka - naprawdę trudne skomplikowanego początki
Śliwka. Znaczy się: Plum. Nie, nie węgierka, Stefa. Właściwie to Stephanie. Aktualnie bez pracy, bez grosza przy duszy, bez samochodu, za który rat nie ma czym spłacać, kiedy się nie haruje od pewnego czasu. To, czym przyszło jej teraz jeździć, udaje tylko samochód i jest właściwie dogorywającym złomem na czterech kółkach. Perspektywa nie do pozazdroszczenia. Plum, mieszkanka robotniczej dzielnicy, zwanej potocznie Grajdołem. Właścicielka lodówki w której przynajmniej na razie świeci się światło i głodnego, małego, milczącego chomika, Rexa. Kiedy jest się bez pracy, a w lodówce hulają przeciągi, można skusić się na każdą ofertę pracy. No, może na prawie każdą - szczególnie na taką, która jest dobrze płatna. Nawet na zajęcie, które własna mama określa jako niestosowne dla młodej damy. Stephanie zostaje, na próbę, dzięki urokowi osobistemu i sile przekonywania (malutki szantaż), agentem do spraw windykacji. Ma nakłaniać dłużników, za których poręczyła firma jej szefa, kuzyna Vinniego (pluskwa, obłąkany maniak seksualny i zboczeniec zarazem), do powrotu na drogę harmonijnej współpracy z Temidą. Cóż, czasami trzeba spróbować w życiu czegoś nowego. Na przykład zostać zajetwardą łowczynią nagród, od razu, w ramach zajeszybkiego kursu.
Pierwsza sprawa Stephanie to doświadczony gliniarz, Joseph Morelli, oskarżony o zabójstwo. Nie jest raczej najlepszym sposobem na nabranie wprawy w niebezpiecznym fachu - nawet, kiedy za nauczyciela ma się Komandosa, byłego żołnierza służb specjalnych. Sprawa ma jednak różne oblicza: finansowe - nagroda to całe dziesięć "kawałków", i to w krótkiej perspektywie czasowej, prestiżowe - można wyrobić sobie niezłą reputację i osobiste - Morelli wpisał się na trwałe w życie panny Plum. Już w dzieciństwie bawili się ze sobą w "ciuchcię", a kiedy była w szkole średniej, sprzedała mu rurki z kremem. I od tej pory darzy go naprawdę gorącym uczuciem: krew w niej wrze, kiedy go widzi. Pozornie prosta sprawa okazuje się dość zagmatwaną łamigłówką, dzięki której Plum uczy się bycia łowcą nagród, przeżywa niebanalne przygody, zdobywa całkiem nowe dla niej doświadczenia i upragnioną gotówkę. Bycie agentem windykacyjnym to namiastka bycia prywatnym detektywem. A jaki to ciężki kawałek chleba, dziewczyna doświadcza na własnej skórze.
To Stephanie jest narratorką, która relacjonuje nam przebieg wydarzeń. Subiektywną, posługującą się ciętym, barwnym i giętkim językiem. Autorka cyklu o przygodach Plum, Janet Evanovich, kontynuuje starą literacką tradycję obsadzania w roli głównego bohatera postaci ironicznej, lekko złośliwej, samokrytycznej, obdarzonej językiem ostrym jak żyletka i delikatnym jak pilniczek do paznokci. Postaci trochę odrealnionej, dla której kłopoty to specjalność, a ostre słowa to pędzel do opisywania złożoności świata i własnej głębi. Odpornej na krytykę i bolesne zrządzenia losu jak doświadczony zawodowy polityk. Która idzie przed siebie z uporem, czasami dając się wykorzystywać, pozbywając się jednak stopniowo naiwności jak larwa kokonu. Stephanie Plum to bohaterka podobna do tych, które można spotykać na kartach literatury popularnej. Wspomnę tu chociażby Mercedes Thompson (No mercy, Mercy!), Kate Daniels czy Rose Drayton z cyklu The Edge. To, że wspomniane panie żyją akurat w świecie skażonym magią, nie jest w gruncie rzeczy elementem istotnym Wszystkie te bohaterki łączy ironiczny, trochę złośliwy, czasami sarkastyczny humor, specyficzne komentowanie wydarzeń z własnego życia i sposób podejścia do rzeczywistości, z którą przychodzi im się zmagać. Także i wśród przedstawicieli płci "brzydszej" można znaleźć postaci podobne do panny Plum, takie jak John Taylor (cykl Nightside) czy John Justin Mallory (cykl Mike`a Resnicka).
Wbrew pozorom Po pierwsze dla pieniędzy nie jest powieścią czysto rozrywkową. Za fasadą żartobliwego tonu kryją się dość poważne, a nawet mroczne nuty. Książka łączy ze sobą elementy groteskowe i tragiczne, poważne i śmieszne. Dotyka takich spraw jak narkotyki, przemoc wobec kobiet (i to nie w rodzinie), przemoc na ulicy. Pokazuje świat ludzi żyjących na mniej eleganckich obszarach nowoczesnego miasta. Takich, którzy borykają się z brakiem pieniędzy, pracy, celu w życiu, uzależnieniami. Często pozbawionych zasad i skrupułów, uważających, że inni są im coś winni. Nie potrafiących znaleźć dla siebie miejsca w społeczeństwie reglamentowanego dobrobytu, problemy i smutki topiących w tanim alkoholu, prochach, płatnym seksie. Winę za wszystko zrzucają na nieczułe społeczeństwo i fatalne zrządzenia losu. Bez problemu zobaczymy takie postaci w osobach pojawiających się na łamach książki. Odgrywających swoje role i nie potrafiących wyjść poza schematy, w które wtłoczyło ich życie. Drapieżców i ofiary, które walczą o to, by nie być „zwierzęciem społecznym”, na które ktoś nieustannie poluje. Evanovich prezentuje nam niezłą galerię barwnych, nietuzinkowych postaci: uwodzicielskiego gliniarza, boksera uwielbiającego katować kobiety, panie pracujące na ulicy, staruszka-ekshibicjonistę, cwaniaków od „lewych” interesów. Na specjalną uwagę zasługuje rodzinka panny Plum: doskonale gotująca i będąca oazą spokoju matka, mrukliwy ojciec - urzędnik pocztowy na emeryturze i zaskakująco nieszablonowa, dziarska staruszka, babcia Mazur.
Cykl o Stephanie Plum rozpoczął się w 1994 roku właśnie tomem Po pierwsze dla pieniędzy (One for the Money). Obecnie liczy osiemnaście pozycji, ostatnią z nich jest wydany w 2011 tytuł Explosive Eighteen. Oprócz tego, z postacią Stephanie łączy się jeszcze pięć książek napisanych przez Janet Evanovich. Pisarka jest niezwykle pracowita i oprócz wspomnianego cyklu stworzyła jeszcze kilka innych oraz napisała sporo luźnych powieści, w tym - zawsze modne romanse. Czekamy zatem na kolejny tom przygód niesamowitej Stephanie Plum.
Styl Evanovich sprawia, że jej książki odczytuje się jak kolejne odcinki dowcipnego serialu kryminalnego. Każda książka to osobna historia, którą...
Stephanie Plum, łowca nagród z New Jersey, wierzy w słuszność trzech prawd: ludzie nie znikają tak po prostu bez śladu, nigdy nie denerwuj starszych...