Recenzja książki: Istoty Ciemności

Recenzuje: Justyna Gul

Niech pochłonie Cię Światło

Niegdyś Ethan Wate uważał, że miasteczko Gatlin, zagubione w lasach Karoliny Południowej, tkwiące na błotnistym dnie doliny rzeki Santee, przypomina koniec świata i jest miejscem, gdzie nigdy nic się nie dzieje. To zmieniło się w dniu, w którym poznał Lenę Duchannes, Obdarzoną. Dziewczyna pokazała mu inną rzeczywistość, pełną magii i istot nie z tego świata; rzeczywistość niby widoczną, a jednak ukrytą dla niewtajemniczonych.

Okazuje się, że Gatlin to dom demonów, niebezpieczeństwa i klątwy, która naznaczyła rodzinę Leny na ponad sto lat. Tyle tylko, że przekleństwo nie dotyczyło wyłącznie jej - od chwili, kiedy Ethan zakochał się w Obdarzonej , ani on, ani nikt z jego bliskich nie jest bezpieczny. Ta wciągająca historia, której początek miał miejsce w szesnaste urodziny Leny, ma swój ciąg dalszy. Tym samym po znakomitych „Pięknych Istotach” autorstwa Kami Garcii i Margaret Stohl, na rynku pojawiły się „Istoty ciemności”, jeszcze bardziej mroczne i tajemnicze (o ile to możliwe) niż pierwsza część serii. Powieść, która podbiła już serca wielu czytelników na całym świecie, ma szansę trafić także do biblioteczek polskich nastolatek.

Lena już wkrótce będzie musiała podjąć decyzję i pokierować swoim losem. Zostanie naznaczona na istotę światła lub ciemności. Kiedy dokona w końcu wyboru, połowa jej rodziny umrze, bowiem klątwa zapowiadała przetrwanie albo Świetlistych, albo Mrocznych. Tylko jak nasza bohaterka może skazać swych bliskich na pewną śmierć? Jedyne, czego Lena chce w życiu, jest jednocześnie niemożliwym, bowiem kiedy stanie za sterami swojego przeznaczenia, poświęci innych. Mimo, że w dniu szesnastych urodzin dziewczyny udało się wstrzymać działanie klątwy, to nie oznacza to końca kłopotów. Zbliżają się bowiem kolejne, siedemnaste i wszystko zaczyna się od początku. Na dodatek umiera wujek Leny, Macon Melchizedek Ravenwood, lokalny samotnik i… demon spod znaku Kruka i Dębu, Powietrza i Ziemi, Ciemności i Światła. Nic dziwnego, że dziewczyna staje się coraz bardziej wycofana, unika Ethana, a ich związek przeżywa kryzys. Może na jej zachowanie ma wpływ tajemniczy inkub John i przekonanie, że staje się coraz bardziej Istotą Ciemności?

„Istoty ciemności” to książka, której narratorem jest właśnie nastoletni Ethan i dzięki temu możemy przeżywać wraz z chłopcem emocje towarzyszące kolejnym wydarzeniom. Powieść osnuta jest magią i tajemnicą, porywa niczym demoniczne moce i przykuwa do fotela na wiele godzin. Kami Garcia i Margaret Stohl stworzyły prawie pięćset stron powieści o mrocznej atmosferze, a w ciemnościach rozlega się melodia „Siedemnaście księżyców, siedemnaście lat / Ciemność lub światło ogarnia świat (…)”.