Świat pędzi do przodu z zadziwiającą prędkością, tak, że niekiedy trudno za nim nadążyć. Siła Internetu sprawiła, że medium to stało się kluczowym środkiem dla większości ludzi, pragnących wyrazić swoje słowa, przemyślenia czy rozważania. Najlepszym na to dowodem jest Mikołaj Milcke, który właśnie w sieci zapoczątkował swoją sławę wpisami na blogu dotyczącymi życia homoseksualisty. Skomplikowane perypetie geja bardzo szybko zyskały duży rozgłos, zjednując sobie coraz większe rzesze czytelników. W końcowej fazie dzięki wydawnictwu Dobra Literatura historia mężczyzny o odmiennej orientacji seksualnej ukazała się również w formie książki zatytułowanej Gej w wielkim mieście.
Głównym bohaterem publikacji jest młody, bezimienny, dwudziestodwuletni mężczyzna, który rozpoczyna swoje życie od nowa jako student pierwszego roku na Uniwersytecie Warszawskim. Zostawia on za sobą swój małomiasteczkowy świat Lubelszczyzny, próbując zaaklimatyzować się w stolicy. Mimo początkowych obaw, bez problemu odnajduje się w nowym miejscu, zyskując grono kolegów, koleżanek, a nawet spotyka pierwszą poważną miłość. Wybrankiem serca jest Wiktor - przystojny pół-krwi Hiszpan mieszkający w Polsce. Wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku…
Teraz rozkoszuję się tym, co się dzieje wokół. Wchłaniam tę atmosferę powoli, delektuję się każdą chwilą.
Niestety, prawdziwe życie nie jest usłane różami. Pojawia się pierwszy poważny kryzys w związku obu mężczyzn, a ich uczucia nie wytrzymują tej próby. Jak dalej potoczą się losy młodego geja? Czy załamie się on z powodu miłosnego niepowodzenia i nie będzie chciał próbować dalej szukać szczęścia w miłości? A może otrząśnie się z bólu rozstania i zacznie poszukiwania ukochanej "połówki"?
Książka Mikołaja Milcke, to coś, na co czekałam od bardzo dawna. Bardzo mało jest publikacji o świecie homoseksualistów a przecież tacy ludzie są wśród nas, próbując normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Przyznam szczerze: chciałam równocześnie sprawdzić swój pozom tolerancji. Okazuje się, iż w tym aspekcie po przeczytaniu Geja w wielkim mieście nic się nie zmieniło. Od samego początku główny bohater zyskuje sympatię, z całą swoją naiwnością, szczerością i prostolinijnością. Doskonale go rozumiemy. Wychowany w małym miasteczku, gdzie życie jest nieco mniej skomplikowane, zaś ludzie - bardziej otwarci i bezpośredni, sam nasiąka nadzieją i wiarą w lepszy los. Całe życie przeżywał on rozczarowania z powodu niezrozumienia i braku akceptacji ze strony najbliższych. Ojciec, nie stroniący od alkoholu, niejednokrotnie naśmiewa się z syna - "pedała i nieudacznika". Już młodszy brat, choć jest złodziejem i ćpunem, ma większe poważanie w domu. Nawet matka pozostaje bierna w obliczu takiego stanu rzeczy, dlatego chłopak pragnie odciąć się od niełatwej przeszłości, budując nową, lepszą przyszłość. Niestety, jego dobroć i łatwowierność poddana jest brutalnej próbie świata, w którym przeważają kłamstwo, intrygi i tajemnice oraz spore zagrożenia (m.in. zagrożenie zarażeniem wirusem HIV). Podziwiamy go za to, że mimo, iż przeszedł błyskawiczny "kurs dorastania", pozostał wierny swoim zasadom i udało mu się zachować szczerość. Przestał być chłopcem, a stał się mężczyzną, odpowiedzialnym za samego siebie, ponoszącym konsekwencje własnych czynów.
Niezwykle osobiście przeżywamy losy głównego bohatera. Dużą zaletą książki jest prosty, konkretny przekaz i autentyczna narracja. Czytając tę książkę, mamy okazję poczuć się jak jedno z bliskich przyjaciół głównego bohatera, chcąc niejednokrotnie wesprzeć go w trudnych chwilach.
Gej w wielkim mieście skłania również do refleksji. Wiele osób patrzy na homoseksualistów jak na trędowatych, a przecież są to zwyczajni, wrażliwi ludzie, kochający po prostu inaczej. Milcke ukazuje, jak trudne bywa życie człowieka, który w większości przypadków skrywa swą orientację seksualną w obawie przed ośmieszeniem i odrzuceniem. Niektórzy nawet próbują wiązać się z kobietą, płodząc dzieci, lecz później przychodzi moment, że nie wytrzymują psychicznie życia w ukryciu, unieszczęśliwiając siebie i wszystkich wokół. Takie życie na dłuższą metę nie ma większego sensu.
W powieści Milckego próżno jednak szukać moralizatorskich przesłanek ani opisu cudownych korzyści wynikających z bycia gejem, tylko opis prawdziwego, codziennego życia przeciętnego homoseksualisty, który - jak każdy - marzy o wielkiej miłości, zaliczając po drodze wzloty i upadki. To wspaniała, pełna emocji lektura, po którą z pewnością warto sięgnąć.
Gdy wejdziesz do świata pięknych ludzi, nie spodziewaj się niczego dobrego. 25-letni Mieszko nie myślał o udziale w konkursie piękności. Ulega jednak...
Rok 2015. Polska żyje zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Wszystkie sondaże wskazują na olbrzymią przewagę 61-letniego kandydata Prawicy Polskiej...