Jak wiadomo, najlepsze tematy na powieść często podsuwa samo życie. Zdaje się, że również Paula Hawkins zrozumiała tę prawdę. Bazą dla jej książki stało się coś całkiem trywialnego, sytuacja dobrze znana większości z nas. Powieść, którą jednak stworzyła, bardzo zaskakuje. Podobno nawet sam Steven King dla tej książki zarwał noc. Kolejny chwyt marketingowy czy też faktycznie powieść, po którą warto sięgnąć?
Rachel każdego dnia przemierza pociągiem tę samą trasę. Droga wiedzie niedaleko domu, który kiedyś miał być jej mejscem na ziemi. Z czasem nasza bohaterka nie spogląda już wyłącznie na to, co na dobre utraciła, ale również na inne domy w okolicy. Jeden z nich szczególnie przykuwa jej uwagę, a jego mieszkańcy stają się jej dziwnie bliscy. Pewnego dnia widzi jednak coś, co mocno kłóci się z jej wyobrażeniem o zgodnej, idealnej parze. Sprawa jest o tyle niepokojąca, że niedługo później kobieta, którą obserwowała niemal codziennie, ginie bez wieści. Czas, by Rachel przekonała się na własnej skórze, jak bardzo się myliła co do ludzi, których w swoim przekonaniu bardzo dobrze znała.
Powieść Hawkins opiera się na znanym i oczywistym założeniu. Każdy z nas ma tendencję do oceniania tego, co widzi - osób, konkretnych zachowań czy sytuacji. Im dłużej żyjemy w pewnym przekonaniu, tym bardziej jesteśmy pewni, że jest ono prawdziwe i tym trudniej jest nam zrozumieć, że często bardzo się mylimy. Dziewczyna z pociągu to powieść, w której prawda i przekonanie o prawdzie nieustannie się przeplatają. To jedna z tych historii, w których niczego nie można być pewnym. Ilekroć wydaje nam się, że trafiliśmy na właściwy trop, pojawia się informacja, która burzy wszystko, co dotąd zdawało się pewne. Być może właśnie umiejętność manipulowania emocjami czytelnika sprawiła, że książka tak szybko wspięła się na szczyty list bestsellerów?
Są jednak i rzeczy, które nie wszystkim czytelnikom przypadną do gustu. Powieść na przykład charakteryzuje duża powtarzalność. Bohaterka wielokrotnie będzie wsiadać do pociągu, pociąg wielokrotnie będzie zatrzymywał się w tym samym miejscu, bohaterce wieokrotnie uda się spojrzeć na ten sam dom. Powtarzalność ta jest jak najbardziej uzasadniona - dokładnie tak wygląda życie Rachel i po prostu nie można go inaczej przedstawić. Nie zmienia to jednak faktu, że miłośnicy mocnych wrażeń mogą poczuć się nieco znużeni i rozczarowani brakiem spektakularnych zwrotów akcji. Podobnie rzecz ma się z bardzo ograniczoną liczbą bohaterów książki i miejsc, w których rozgrywa się akcja. Jeszcze raz - to właśnie życie Rachel: monotonne, ograniczone, bez perspektyw. Niewielka liczba bohaterów nie sprawia jednak, że powieściową zagadkę łatwo będzie rozwiązać. Na odpowiedź na dręczące czytelników pytania przyjdzie im czekać dość długo.
Swoją drogą: Rachel to jedna z tych bohaterek, które nie wzbudzają szczególnej sympatii. Kobieta jest alkoholiczką - i to nie taką, jak większość policjantów, będących bohaterami powieści kryminalnych. W przypadku Rachel całe życie całkowicie podporządkowane jest piciu. Rachel będzie niejednokrotnie irytować i rozczarowywać. Będzie bardzo autentyczna w swojej roli, ale czy wszyscy chcieliby o takiej osobie czytać? Co więcej, chyba żadna z osób występujących w tej powieści nie wzbudza sympatii. Początkowo może się wydawać, że któryś z bohaterów powieści jest pozytywną postacią, jednak z czasem każdy z nich pokazuje swoją drugą twarz. Hawkins konsekwentnie udawadnia, że jakakolwiek próba osądu drugiego człowieka jest z góry skazana na porażkę. Ci, którzy wydają się sympatyczni, z czasem odsłaniają bardziej mroczne oblicze, z kolei ci, których od samego początku negatywnie oceniamy, wcale nie muszą być tak źli, jak się wydaje.
Wydarzenia poznajemy z perspektywy trzech różnych kobiet, które wiele dzieli, ale też coś łączy. To bardzo dobre rozwiązanie, dzięki któremu otrzymujemy nieco szerszy wgląd w historię. Brak tu spektakularnych zwrotów akcji, mocnych scen. Całość jest miarowa i wyważona niczym stukot pociągu. Osoby, które cenią detale, nastrój, autentyczność, ale i pewną przewrotność powieści, docenią tę książkę. Książkę naprawdę dobrą, choć nie jest to lektura dla każdego.
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Czasem jest to SMS albo wiadomość nagrana na poczcie głosowej, w moim przypadku był to mejl,
współczesny odpowiednik śladu szminki na kołnierzyku.
Więcej