Historie wielopokoleniowe… Jesteście na tak, czy wolicie opowieści o bohaterach w podobnym wieku?
Zosia to mała iskierka mieszkańców kamienicy prz ulicy Ogarnej w Gdańsku, pewnego dnia w trakcie powrotu ze szkoły odkrywa, że do mieszkania, w którym mieszkały kiedyś z mamą wprowadzili się nowi lokatorzy. Ogromną radością dla dziewczynki okazuje się fakt, że nowi sąsiedzi mają córki w podobnym do niej wieku. Słodka aparycja Zosi oraz jej gadulstwo sprawia, że szybko zaprzyjaźnia się z Basią i Kasią, trafia również do serca ich dziadka Franciszka, który by uciszyć tęsknotę za swoim ukochanym Śląskiem i nieżyjącą żoną, zajmuje się rzeźbieniem z drewna figurek aniołów. Mężczyzna czuje się samotny, mimo że mieszka z wnuczkami i synową, życie Franciszka jednak trochę się zmienia gdy poznaje sąsiadkę Helenę. Ona kochająca Gdańsk próbuje zarazić nowego przyjaciela tym uczuciem, on zaś opowiada jej o tradycjach i legendach Górnego Śląska. Te święta dla wszystkich mieszkańców kamienicy po raz kolejny okażą się wyjątkowe i przepełnione miłością.
To już trzeci tom historii o małej Zosieńce, która zaskarbiła sobie serca wszystkich sąsiadów, o dziewczynce, która niczym promień słońca roznosiła radość po okolicznych mieszkaniach. Nie znam poprzednich części przygód Zosi, jednak absolutnie brak tej znajomości w niczym mi nie przeszkadzał. Z wielką przyjemnością nadrobię swoje braki i poznam poprzednie książki autorki. Tą słodką, przepełnioną legendami Gdańska i melodią śląskich kolęd książke bardzo mocno polecam.
Spotkali się zupełnie przypadkiem, tylko na krótką chwilę, z pewnością, że się więcej nie zobaczą... Nina - czterdziestoletnia matka sześcioletniego...
Historia czerpiąca ze szkatułki wspomnień kobiety, która przeżyła piekło wojny. Mała Ilse nie zdaje sobie sprawy, jak potworny los miał stać się jej...