Czasem najprostsze rozwiązanie zagadki może okazać się tym właściwym. Czasem to, co widoczne gołym okiem, pozostaje niezauważone. Najnowsza powieść Marty Giziewicz Człowiek pies to interesująca kontynuacja przygód sekretarza-kancelarzysty.
Po ponad półrocznej nieobecności Konrad powraca z Warszawy do Czarnego Dworku – spokojnego majątku rodziny Duchownych. Kancelarzysta obawia się ponownego spotkania z Weroniką i próbuje na nowo poukładać swoje relacje z lekarzem i jego córką. Nieoczekiwanie jednak panem Masternowiczem zainteresowanie wyraża zamężna sąsiadka Duchownych – Róża Rzecka.
Kiedy Konrad otrzymuje zaproszenie na przyjęcie urodzinowe hrabiny Rzeckiej, nie spodziewa się, że zabawa zakończy się… morderstwem! Dociekliwy sekretarz na prośbę przestraszonych gości Rzeckich postanawia rozpocząć wstępne dochodzenie, zanim do posiadłości przyjedzie śledczy z Warszawy. Nie wie, że powinien się pospieszyć, bo wkrótce sam stanie się jednym z głównych podejrzanych.
Najnowsza książka Marty Giziewicz to utrzymana w duchu epoki powieść, w której wątki kryminalne łączą się ze społeczno-obyczajowymi. W Człowieku psie nie brakuje także humoru i zwrotów akcji godnych opowiadań Arthura Conan Doyle’a.
O twórcy Sherlocka Holmesa wspominam nieprzypadkowo. Podobnie jak najbardziej rozpoznawalny na świecie detektyw z Baker Street, także i jego polski odpowiednik – Konrad Masternowicz – świetnie radzi sobie z rozwiązywaniem zagadek. Warszawski sekretarz-kancelarzysta również kieruje się sprytem, swoją spostrzegawczością i zawierza swojej intuicji, by rozwikłać najbardziej zawiłe sprawy.
Wspomniana sfera społeczno-obyczajowa również nie pozostaje bez znaczenia w powieści Marty Giziewicz. Autorka świetnie oddaje atmosferę czasów, w których toczy się akcja – mówi nie tylko o konfliktach pomiędzy Polakami a Rosjanami, ale także o perypetiach wynikających ze społecznych konwenansów i tematów tabu. Te ostatnie nieustannie podważane są zaś przez jedną z najważniejszych postaci Człowieka psa – hrabinę Różę Rzecką.
Autorka nie dzieli postaci na bohaterów jednoznacznie pozytywnych czy negatywnych. To odróżnia prozę Giziewicz od powieści z przełomu XIX i XX wieku. Choć w książce Marty Giziewicz nie brakuje zjawisk dziwnych i przerażających, czasem pasujących nawet do opowiadań Edgara Allana Poe, to autorka pokazuje, że największymi potworami bywamy my sami.
Choć akcja w powieści Człowieka psa płynie niespiesznie, to lektura kolejnej części serii Przygody Konrada Masternowicz jest nie tylko satysfakcjonująca, ale także niezmiernie ciekawa. To opowieść z niebanalną kryminalną intrygą, sprawnie poprowadzoną narracją i barwnie odtworzoną atmosferą minionej epoki.
Pierwszy tom warszawskiej serii kryminalnej! Bohater Karety to Konrad Masternowicz, detektyw rozwikłujący zagadkę brutalnych morderstw na kobietach w...