Recenzja książki: Ćwierćfinał to już coś!

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Najpopularniejszą dyscypliną sportową – z czterema miliardami fanów na całym świecie – jest piłka nożna. Wśród kibiców wysoką lokatę zajmują nastolatkowie, dla których ogromne znaczenie ma ilość bramek zdobytych przez ulubionych piłkarzy. Dzięki publikacji Wydawnictwa Bis nastoletni czytelnik będzie miał okazję stanąć oko w oko z drużyną Lanovii i śledzić – z zapartym tchem – ich przygotowania do jedynego w swoim rodzaju turnieju. A sam turniej? Ćwierćfinał to już coś! pokaże.

Na osiedlu Łanowe Residence stoją cztery trzykondygnacyjne bloki. Zaledwie dwanaście klatek schodowych, a jakiż potencjał tkwi w mieszkających tam trzynastoletnich chłopcach z doświadczeniami w świecie wielkiego futbolu (śledzili przecież rozgrywki znanych światowych drużyn i mecze polskich zespołów piłkarskich). Przynajmniej oni sami są tych doświadczeń pewni, bowiem w otoczeniu niewiele można spotkać zrozumienia dla ich talentów. Ponieważ głód sukcesów trzeba zaspokajać – i to jak najszybciej – chłopcy postanowili wziąć udział w turnieju tysiąca drużyn podwórkowych (nieważne, że zgłosiło się ich zaledwie siedemdziesiąt sześć). Nie mogą przegapić okazji. Takiej okazji, gdy jawi się szansa na zwycięstwo. Na razie tylko na horyzoncie się jawi, ale jednak.

Postanowienia zostały podjęte. Czas znaleźć trenera. Nikt – przynajmniej do tej pory – nie oparł się sile przekonywania, jaką cieszył się Oleg Karpiuk. Nie oparł się i kuzyn Arek, od którego właśnie zaczęło zależeć, żeby drużyna z hukiem nie wyleciała z turnieju. Wyczerpujące treningi (również mentalne), wiedza z historii futbolu oraz rezygnacja z indywidualnych przyjemności mają uczynić z graczy Lanovii „Orłów Górskiego” i umożliwić im sięgnięcie po medal. No i jeszcze koszulki: choć biały to kolor najwyższych cnót, ich barwą stał się czerwony. Czy drużynie uda się osiągnąć wymarzony ćwierćfinał? O tym młody czytelnik przekona się, sięgając po publikację Wydawnictwa Bis.

Michał Piedziewicz zaprasza do lektury, którą czyta się z dużym zaangażowaniem. Dialogi są zabawne, takie – można powiedzieć – z najwyższej półki, a uśmiech rzadko schodzi z ust. Śmieszne, czarno-białe rysunki autorstwa Artura Ruduchy ilustrują treść. Przypisy (wyczerpujące, choć nie ma ich wiele) przypominają działalność znanych trenerów piłkarskich oraz rozegrane pojedynki sportowe w Polsce i na świecie. Dodatek stanowi zestawienie meczy reprezentacji Polski w ramach piłkarskich mistrzostw świata i Europy w latach 1938-2016.

Ćwierćfinał to już coś! ma przekaz podbudowujący: jak nie ma futbolu bez walki, tak nie ma życia bez padających pod nogi kłód. Zawsze jednak trzeba postępować honorowo – nawet za cenę zwycięstwa.