Recenzja książki: Córka piekarza

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Córka piekarza to powieść napisana z filmowym rozmachem. Stanowić może gotowy scenariusz hollywoodzkiej superprodukcji. I jeśli filmowcy nie zepsują powieściowego przekazu, może to być całkiem udany film.

 

Fabuły streścić nie sposób, akcja rozgrywa się w dwóch planach. Pierwszy, ciekawszy, to losy niemieckiej rodziny w ostatnim roku II wojny światowej w Garmish. W drugim wydarzenia rozgrywają się współcześnie w graniczącym z Meksykiem amerykańskim mieście El Paso.

 

Rodzina nastoletniej Elsie prowadzi piekarnię. Dokonują cudów, by wyżywić rodzinę, ale i głodnych mieszkańców miasta z mizernych przydziałów, na które składa się zbrylona mąka, filiżanka cukru na tydzień, jajka w proszku i mikroskopijne ilości masła. Starsza siostra Elsie jest związana z niemieckim żołnierzem, który ginie podczas Kryształowej Nocy. Hazel nosi w swoim łonie jego dziecko. Jako ciężarna panna zostaje skierowana do ośrodka Lebensborn, gdzie będzie rodziła synów Ojczyzny. Dziewczyna jest niezmiernie dumna, że ją wybrano ze względu na czystość krwi i doskonałość potomka. Wkrótce jednak przekona się, jak wielką cenę przyjdzie jej zapłacić za macierzyńskie poświęcenie. Jej losy znamy wyłącznie z pisanych przez nią listów, początkowo niezwykle entuzjastycznych, a potem przepełnionych straszliwym bólem. Hazel jako zastępcza matka ma oddawać się wyznaczonym oficerom i płodzić kolejne dzieci, wychowywane na wzorowych Niemców w specjalnym żłobku. Rekordowe matki z Ośrodka wydały już na świat po siedmioro dzieci, nazywanych kolejnymi numerami. Oczywiście dzieci niespełniające wymogów czystości rasy i genetycznej doskonałości, słabe i chorowite są usuwane. Jak? Bardzo prosto – wystarczy podać im w mleku cyjanek. Zbrodniczy system wymierzony był zatem nie tylko w obcych, ale i we własnych obywateli, wierzących w Hitlera niczym w Boga. Niemieccy bohaterowie książki w każdej niemal wypowiedzi cytują autora Mein Kampf, co ma uwiarygadniać ich czyny, czyniąc życie znośniejszym. Elsie nie do końca to wszystko się podoba, nie wierzy w wyjątkowość rasy panów. Kiedy ma przyjąć oświadczyny niemal dwukrotnie od niej starszego oficera, jest pełna obaw. Związek z nim może uchronić rodzinę przed kłopotami, zapewnić dostawy żywności, ale co z uczuciami? Co ze świadomością, że narzeczony pracuje w obozie w Dachau? To, co się tam dzieje, a przedostaje do świadomości społecznej w formie plotek, jest tak nieprawdopodobne, że nikt w to nie wierzy. A jednak co jakiś czas znikają bez śladu sąsiedzi, o których nikt potem nie pyta.

 

Na drodze dziewczyny los stawia jeszcze jedno wyzwanie – małego żydowskiego chłopca, obdarzonego wielkim talentem wokalnym, który niemieccy żołnierze wykorzystują podczas swoich imprez. Zagłodzone w obozie koncentracyjnym dziecko śpiewa podczas uczty wigilijnej, na której je się pieczone świniaki i popija szampana. Chłopcu udaje się uciec, schronienie znajdzie u przyszłej żony hitlerowca.

 

Trzeba przyznać, że Sarah McCoy wykazała się dużą odwagą, zestawiając ze sobą dwa systemy militarne: hitlerowski i amerykański. Wydawać by się mogło, że będzie jednoznacznie po stronie tego lepszego, niosącego zbawienie światu. Ale prawda jest bardziej złożona. Niemcy także chcieli uczynić świat lepszym, nie dopuszczając do niego ludzi gorszych gatunkowo, starając się o czystość swojej rasy. Amerykanie, stosując skomplikowane prawo wizowe, odmawiają pomocy ludziom zza swojej południowej granicy. I choć traktują ich nieco lepiej niż hitlerowcy, to nie znaczy to, że są wyrozumiali. Zarówno urzędnicy, jak i strażnicy stawiają sobie za cel przestrzeganie prawa. Współczucie, empatię zostawiają w domu. Do Meksyku deportowani są wszyscy nielegalnie przekraczający granicę. Małe dzieci także są postrzegane jak przestępcy. Nie może się z tym pogodzić syn imigrantów z Meksyku, obecnie strażnik graniczny. Codziennie zmaga się z dylematem, co zrobić z ludźmi, którzy w poszukiwaniu lepszego życia łamią amerykańskie prawo, za ostatnie pieniądze korzystając z usług przemytników. Nie pomaga mu w tym narzeczona, dziennikarka, nie umiejąca poradzić sobie z własną tożsamością. Reba nie wie, czego chce od życia. Kocha Rikiego, ale zaręczynowy pierścionek od niego nosi na łańcuszku, nie na palcu. Jak połączono oba wątki? W ciekawy sposób. Reba ma napisać bożonarodzeniowy artykuł na temat niemieckich tradycji świątecznych. Jej wybór pada na niemiecką piekarnię. Tam poznaje Elsie i jej córkę. Kobiety zaprzyjaźniają się przy niemieckich smakołykach, opowiadając sobie swoje historie. Elsie przybyła do Stanów wraz z mężem, który przybył z amerykańską armią do jej miasteczka. Zwyciężyła w niej fascynacja amerykańską kulturą, poznaną jeszcze w dzieciństwie za pośrednicwtem amerykańskich filmów.

 

Autorka zwraca swoją bogatą powieścią uwagę na fakt, że niezależnie od miejsca i czasu, okoliczności i ideologii, wojna jest tym, co przynosi ludziom cierpienie. Wynika z podziałów, które dokonywane są w odległych gabinetach, a tak naprawdę najbardziej dotykają prostych ludzi, którzy nie są winni, że rzeczywistość przyjęła taki, a nie inny kształt.

Kup książkę Córka piekarza

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Córka piekarza
Autor
Książka
Córka piekarza
Sarah McCoy
Inne książki autora
Dzieci kartografa
Sarah McCoy0
Okładka ksiązki - Dzieci kartografa

Kiedy Sarah Brown, córka abolicjonisty Johna Browna, uświadamia sobie, że jej talent artystyczny może pomóc uratować życie niewolnikom uciekającym na północ...

Maryla z Zielonego Wzgórza
Sarah McCoy0
Okładka ksiązki - Maryla z Zielonego Wzgórza

Niezwykła, płynąca prosto z serca powieść dla miłośniczek serii Ania z Zielonego Wzgórza oraz mistrzowskiego pióra Sarah McCoy. Kreśli obraz codziennego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy