„Mogłam być sobą – ale bez zdziwienia, a to by oznaczało, że kimś całkiem innym” - pisze Wisława Szymborska w jednym z wierszy tomiku „Chwila”. Tym samym daje nam pewną wskazówkę do odkrycia fenomenu swej twórczości. Poezja Szymborskiej jest bowiem poezją zadziwienia. Opiera się na bezustannych próbach odpowiedzi na pytanie „dlaczego?”. I taka też jest „Chwila”. Tomik to poetycka rejestracja egzystencjalnych poszukiwań. W każdym elemencie otaczającej nas rzeczywistości istnieją potencjalne przyczyny zadziwień i wzruszeń. Zabiegani, przeważnie nie mamy czasu na ich dostrzeżenie. Szymborska zatrzymuje w kadrze wiersza te ulotne, niedoceniane chwile, objawiając nam – czytelnikom, obserwatorom niedoskonałym – najistotniejsze prawdy życia. Tomik „Chwila” to zbiór 23 wierszy, z których każdy wynika z jakiegoś zadziwienia (i czasem zachwytu) codziennością. Każdy tekst uczy na nowo odkrywania świata. Wiersze Szymborskiej, pozornie naiwne, proste, wręcz banalne, głoszą bodaj najpiękniejszą filozofię życiową. Poetyckie zastanowienia, bo tak chyba najlepiej można określić utwory składające się na ten tomik, dostarczą każdemu materiału do refleksji i zadumy. W „Chwili” Noblistka notuje przyjemne i radosne momenty życia („idę stokiem pagórka zazielenionego”), sny („śni mi się, że się budzę”), dialogi z naturą („Milczenie roślin”) i kulturą („Platon czyli dlaczego”). Zapisuje zachwycenia („Mała dziewczynka ściąga obrus”), powraca pamięcią do wspomnień z dzieciństwa („Kałuża”), wzruszeń („Pierwsza miłość”). Mistrzowsko opiewa nastanie dnia („wydobywa się pokój z niejasnej przestrzeni”). Ale i nie ucieka przed zauważaniem chwil przykrych, bolesnych – „jacyś ludzie” uciekający przed wojną, groby malutkich dzieci... To w „Chwili” znalazł się najsłynniejszy chyba polski wiersz po zamachu na WTC – „Fotografia z 11 września”, który także jest przecież uchwyceniem jednego, arcyważnego momentu. Chwili po prostu. Szymborska opisuje zdarzenia trwające tyle, ile trwa oddech. Zmienne, ulotne, niepowtarzalne, krótkie i często niedostrzegane w zwykłym życiu. Zwraca naszą uwagę na codzienność, która może być przecież fascynująca i magiczna.
Koniec i początek to jeden z najważniejszych tomików Wisławy Szymborskiej, który - wydany w roku 1993 - być może ostatecznie przesądził o przyznaniu poetce...
,,Kiedy poetka W. Szymborska płynęła do Magnitogorska to na jej widok nawet ryby w wodzie skręcały się jak gdyby dręczyła je choroba morska". ...