Demony przeszłości
Jak wygląda życie w blasku reflektorów? Czy rzeczywiście mamy czego zazdrościć celebrytom? Czy sława oraz pieniądze wystarczą, by być szczęśliwym? Liczne przypadki depresji, uzależnień od alkoholu czy narkotyków, a nawet samobójstw wśród gwiazd z pierwszych stron gazet pokazują, że nic nie jest w stanie zmienić podejścia do życia, jeśli brak jest wewnętrznej równowagi, moralnego kręgosłupa, jeśli nie kierujemy się określonymi wartościami i nie mamy celu.
Takie właśnie życie bez celu i sensu wiódł Tommy Cordell. Pozornie miał wszystko – sławę, majątek, status pożądanego przez miliony fanek frontmana najpopularniejszej na świecie grupy Semtex. Tyle tylko, że czas pomiędzy kolejnymi koncertami a próbami spędzał na libacjach alkoholowych, testowaniu używek oraz przypadkowym seksie. Dopiero spotkanie z Katheriną Russel, dziewczyną z innego świata, skromną, wręcz niepozorną autorką tekstów, zmieniło jego stosunek do otaczającego go świata. Czy jednak ta współczesna bajka o Kopciuszku ma szansę na szczęśliwe zakończenie? Czy w świecie zdominowanym przez pozory, świecie zdegenerowanym, zepsutym przez pieniądze i ambicje, brudnym świecie, jest miejsce na prawdziwą miłość? Możemy się o tym przekonać podczas lektury powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej Brudny świat.
Opublikowana nakładem wydawnictwa Novae Res książka to pozbawiony cenzury obraz współczesnych celebrytów i ich środowiska, obraz pełen cieni, demonów przeszłości i pustki, tłumionej alkoholem. Przyjemność płynącą z lektury odnajdą wszyscy ci, którzy z dystansem podchodzą do „gwiazd”, wiedząc, że czasami zdarza im się upadać, że ich życie wcale nie jest takie wspaniałe, jak mogłoby się wydawać. Również miłośnicy romansów mogą zachwycić się miłosnymi uniesieniami i głęboką, choć niepozbawioną akcentów cierpienia miłością. Nawet, jeśli bohaterowie są nieco przerysowani, momentami infantylni, egzaltowani, nawet, jeśli irytują, to jednak powieść czyta się łapczywie. Jesteśmy spragnieni takich historii, chcemy wierzyć, że odmiana życia jest prawdziwa, chcemy uwierzyć w bajki. Tyle tylko, że nawet w bajkach zdarzają się czarne charaktery…
Tommy nie jest grzecznym chłopcem. Przeklina, pije, bierze narkotyki, za nic ma kobiety, traktując partnerki jako przygody na jedną noc i nie angażując się w stałe związki. Nieustannie funkcjonuje na lekkim rauszu, kolejnymi drinkami zagłuszając ból, który zagnieździł się na dnie jego duszy. Ten ból ma swoje korzenie w przeszłości, w traumatycznych wydarzeniach z dzieciństwa, o których nie może zapomnieć. Z amoku, w którym żyje, jest w stanie wyrwać go tylko jedna osoba – denerwująca Kathrina, perfekcjonistka odczuwająca potrzebę kontrolowania wszystkiego. Praca dla grupy Semtex jest dla niej spełnieniem marzeń, zaś rewelacyjne teksty jej autorstwa mają szansę zapewnić zespołowi miejsce w ścisłej czołówce rynku muzycznego jeszcze przez długi czas. Nic dziwnego, że irytuje ją zachowanie członków zespołu, dość lekko podchodzących do dyscypliny pracy. Szczególnie Tommy wywołuje jej gwałtowne reakcje, to przy nim nie jest w stanie opanować gniewu, ale też i… rumieńców pojawiających się na policzkach pod wpływem jego pożądliwego spojrzenia. Jest jednak świadoma, że pochodzą z dwóch różnych światów, że tak naprawdę gwiazda jego formatu, człowiek mający tysiące fanek, otaczający się modelkami światowej sławy, nie zainteresowałby się skromną dziewczyną, która niczego do tej pory nie osiągnęła.
Kathrina tak naprawdę nie myśli o Cordellu jako o potencjalnym partnerze – pragnie zachować dystans i traktować go wyłącznie jak pracodawcę. Szczególnie, że ma za sobą burzliwy związek zakończony tragedią, a także skrywa pewną tajemnicę.
Czy bohaterowie, doświadczeni przez los, zmuszeni do nieustannej walki ze wspomnieniami, znajdą płaszczyznę porozumienia? Czy rodząca się pomiędzy nimi przyjaźń może przerodzić się w głębsze uczucie? Czy żyjąc w blasku fleszy, można zachować sekrety dla siebie? To tylko kilka z wielu pytań, które nasuwają się podczas lektury Brudnego świata. Mimo krytyki bohaterów, mimo irytacji spowodowanej ich zachowaniem, trudno oderwać się od książki, pragnąć poznać losy tych tragicznych kochanków. Choć wpleciony w historie wątek sensacyjny jest dość słaby, a rozwój akcji -przewidywalny, to samo zakończenie wzbudzić musi skrajne emocje. Oscylując pomiędzy złością na autorkę, bo wybrała takie rozwiązanie i zrezygnowała ze sztampowego: „żyli długo i szczęśliwie”, a podziwem płynącym z faktu, że odważyła się przełamać schemat lekkiej i łatwej lektury, czytelnicy pozostają z lekkim niedosytem. A szkoda, bowiem po książce, określonej mianem jednej z najpopularniejszych fan fiction, spodziewałam by się można czegoś więcej…
Tomik „Myśli moje swobodne” to niespodzianka dla fanów Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Odkrywa jej nowe, choć nie do końca zaskakujące...
NEW ADULT O TRUDNEJ MIŁOŚCI. Anthony Tolland chodzi do ostatniej klasy prywatnego amerykańsko-polskiego liceum, często wpada w złość i za pomocą pięści...