Kornelia Kreis, odkąd pamięta, żyje w złotej klatce, gdyż dla jej rodziców najwyższym priorytetem jest jej bezpieczeństwo. Czuje, że nie mówią jej wszystkiego i brodzą w półprawdzie, a ograniczenia i zasady, do których musi się stosować, sprawiają że dziewczyna postanawia się zbuntować. Nie spodziewa się jednak, że ten nowy pociągający świat jest zupełnie inny: mroczny i pełen bezwzględnych praw, którym będzie zmuszona się podporządkować. Konstanty ,,Kosa" Gawroński żyje wedle swoich zasad, które wyraźnie mówią, że musi trzymać się z daleka od syndykatu i nigdy nie pozwolić sobie na miłość. Podczas pewnej szalonej klubowej nocy, wszystko się zmienia. Okazuje się bowiem, że los Kosy został na stale przypieczętowany, ponieważ na drodze gangstera staje córka jego największego wroga. Czy uda mu się trzymać ściśle określonych zasad, które do tej pory były dla niego niczym mantra? Czy przestanie obwiniać syndykat za śmierć ojca i dobrowolnie zasili szeregi mafii? Zwłaszcza, gdy stawką okaże się życie Kornelii, którą Kosa będzie chronił za wszelką cenę, bo jego serce już dawno bije tylko dla niej. Księżniczka Syndykatu i Syn Zdrajcy. Gdy połączą siły... Świat stanie w ogniu.
Wydawnictwo: JakBook
Data wydania: 2024-08-22
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 340
Fenomenalne autorki oddały w nasze ręce jakiś czas temu kolejny tom Syndykatu, już piąty i jest to ,,Siła zemsty"
Po raz kolejny pokazują, że miłość nie wybiera, że źli mężczyźni dla swoich kobiet są w stanie zrobić wszystko, ze czasami los bywa przewrotny i kapryśny. Ukazują świat pełen tajemnic, mroku, bezwzględności i przede wszystkim zasad.
Tym razem wkraczamy na ścieżki Kornelii i Konstantego. Świetnie jest czytać książkę o drugim pokoleniu, które pokazuje co potrafi. Mafijny klimat czuć tutaj wyraźnie. Autorki trzymają poziom. Doświadczamy dreszczyku emocji, a to dla mnie bardzo ważne w tego typu pozycjach.
Syndykat to kolejna seria, która dla mnie może nie mieć końca. Ja po prostu kocham tych mężczyzn stworzonych przez autorki, kocham tą akcję, niebezpieczestwo, te pary, które tak różne, a mają się ku sobie. Po przeczytaniu zawsze przykładałam sobie pozycje do serducha. Uwielbiam i chłonę. Oby pomysły dla autorek się nigdy nie skończyły.
Poza tym playlisty do każdego rozdziału to strzał w 10tkę. Dzięki nim możemy poczuć te emocje dwa razy mocniej.
Czytaliście poprzednie części Syndykatu? Jeśli nie to koniecznie musicie, nadrobić zaległości.
Ona i on, tajemnice, źli ludzie i miłość, która nie miała prawa się zdarzyć. Adrian Małkowski to mężczyzna z przeszłością, także kryminalną. Uwikłany...
Agnieszka Lingas-Łoniewska kończy swoją bestsellerową serię w porywającym stylu - ta książka to emocjonalny nokaut! Mars to ostatni tom uwielbianej serii...
Przeczytane:2025-03-09,
Witajcie moliki
No i nadszedł ten czas,kiedy poznajemy historię Księżniczki Sydykatu i Syna zdrajcy....Kornelia ma 23 lata ,nie rozumie dlaczego jest trzymana pod kloszem.Dlaczego Jest nazywana księżniczką Syndykatu, dlaczego nie może chodzić do klubu???A jak to Kreisówna ,jest bardzo uparta i bardzo harda. I mimo że rodzice coś przed nią ukrywają, mimo że domyśla się ,że coś jest na rzeczy i mimo, że tak bardzo kocha swoich rodziców robi wszystko aby zaznać chociaż trochę wolności ,aby chociaż trochę utrzeć nosa swojemu tacie.
🖤Kosa jest synem Agnieszki i wie ,że coś zdarzyło się w przeszłości co spowodowało, że jego mama nie jest już taką kobietą jak była kiedyś, swojego ojca zna tylko ze zdjęcia i wie ,że zginął, ale nie wie całej prawdy .Kiedy pewnego dnia podsłuchuje swoją mamę i swojego wujka jest pewien, że wszyscy coś przed nim ukrywają. Czy odkrycie tajemnicy nie spowoduje, że jego świat zatrzęsie się w posadach? Czy chłopak odkryje prawdę dlaczego to właśnie syndykat rządzi miastem? I dlaczego on powinien się trzymać z daleka od Kornelii? Kiedy dochodzi do spotkania tej dwójki i kiedy odkrywają prawdę o sobie nawet nie podejrzewają jaka przyszłość ich czeka.. Kiedy dodatkowo Kornelia podejmuje się pracy u Kosy , ten wie, że mogą być z tego tylko kłopoty . Panna Kreisówna jest bardzo pyskata, przemądrzała, ale jest też bardzo piękna i przede wszystkim bardzo mocno Kosę do niej ciągnie .Oczywiście kto się czubi ten się lubi.....Bo jak się okazuje ,jest to odwzajemnione uczucie. Jak zareagują rodziny kiedy dowiedzą się ,że tych dwoje ma się ku sobie? Dodatkowo okazuje się, że Syndykat znów powróci ,wyjdą dawni wrogowie ,którzy będą chcieli zaszkodzić Gabrielowi i całej jego świcie . Kiedy okaże się ,że Kornelia jest pod ostrzałem wroga i że jej życiu zagraża niebezpieczeństwo i być może nie będzie mógł uchronić jej tylko i wyłącznie ojciec pojawi się ktoś, kto spowodował ,że czytając to ....zamknęłam książkę krzyknęłam "Co tu się odwaliło??!!!! i po prostu z wypiekami na twarzy czytałam dalej. No matko boska tylko te dwie Panie potrafią tak narozrabiać.... Jak ja kocham tą część i ciągle mi mało i bym chciała więcej wyjaśnień i więcej i więcej. JAK cudownie jest czytać o dzieciach bohaterów, których się tak polubiło w poprzednich częściach.Daniel oczywiście nic nie zmądrzał, ale jego syn uzależniony od napojów cukrowych to nieodrodny klon 🙈
Czy rodzice będą w stanie uchronić swoje dzieci ???Czy Gabriel, Kalina, oraz Agnieszka zrozumieją ,że ich dzieci już są dorośli, że mają prawo do swojego szczęścia??? I jak cała ta sytuacja wpłynie na Syndykat? Kiedy pojawią się dawni wrogowie ,kiedy znowu życie bliskich Anioła będzie w niebezpieczeństwie.... nasi bohaterowie będą musieli znowu stawić czoła wrogom i będą musieli sobie odpowiedzieć na pytanie czy Rodzina jest najważniejsza czy lojalność wobec Syndykatu?Ohh ja wiedziałam,że tu będzie gorąco, że na wierzch wyjdą wszystkie hieny i wrogowie, ale przyznaję się szczerze, że w ogóle nie spodziewałam się tego jak rozegrają TĘ partie nasze autorki. Czy jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy? Myślę, że nie SKŁAMIĘ jeżeli powiem, że jestem po prostu hardkorowo zachwycona ...JAK dla mnie każda kolejna część czytana jest lepsza od poprzedniej, ale kiedy już wszystkie 5 tomów Stoi na półce i patrzę na nie ,to mam takie ukłucie w sercu i taki ból Oraz smutek ,że to się już skończyło, że ja już to przeczytałam, że już poznałam tych bohaterów i chłonna tego co zdarzy się jeszcze w kolejnym Tomie mam wrażenie ,że chyba byłabym skłonna czytać ten Syndykat bez końca ...Po prostu poznawałabym kolejnych bohaterów i kolejnych i kolejnych . Ale wiem jedno i wy też się dowiecie jak przeczytacie tą część
🖤🖤🖤SYNDYKAT ISTNIEJE 🖤🖤🖤
Moje drogie panie rozbiłyście system...