Bractwo mandylionu to powieść pełna wyzwań. Zachwyca, oszałamia, pozwala doskonale poczuć nastrój końca XII wieku, gdy w Europie trwały spory natury religijnej, a na Bliskim Wschodzie kolejne nieudane krucjaty były dramatycznymi próbami odzyskania grobu Pańskiego. Wojciech Dutka prowadzi nas od katedry Canterbury, przez katarskie wspólnoty Langwedocji i Prowansji, kręte uliczki Konstantynopola, twierdze Akki, Aleppo, Jaffy, aby wreszcie powrócić na południe Francji. Widzimy tu grozę walki o supremację w Anglii, płonące stosy heretyków i nieludzkie prawa, rządzące wspólnotą „Czystych". Towarzyszymy krzyżowcom, pragnącym zetrzeć hańbę bitwy pod rogami Hittinu, utratę Jerozolimy i obserwujemy zdradzieckie knowania w obrębie samych Franków. Na kartach tych powieści słychać krzyk zarzynanych jeńców, widać płonące wsie i czuć zapach, który zawsze towarzyszy wojnie. Słodkawy, mdlący zapach rozkładających się zwłok, z których zdziera się szaty i odrąbuje palce wraz z pierścieniami.
Dutka sięgnął po znaną koncepcję powieści szkatułkowej, opartej na znalezionych dokumentach. Najpierw sam oszałamia nas historią o znalezionym w Pradze, na Uniwersytecie im. Karola, dokumencie po łacinie, autorstwa templariusza Geoffreya de Melville'a – pamiętniku, który stał się przyczyną kłopotów autora. Tajemnica hrabiego Gloucester, zapis wspomnień, które powstały u schyłku życia de Melville'a, to opowieść o piekle, które przetoczyło się przez Europę za czasów króla Henryka II Plantageneta i jego następcy – Ryszarda Lwie Serce – wojownika i szaleńca, który stanął w szranki z największym przywódcą świata islamu tamtych czasów – al-Malik an-Nasir Salah ad-Dunja wa-ad-Din Abu al-Muzaffar Jusuf ibn Ajjub ibn Szazi al-Kurdi, znanym jako Saladyn. Jeśli ktoś nie wie, kim był Saladyn, Ryszard Lwie Serce i jakie znaczenie miał dla kultury Europy Tomasz Becket, nie zrozumie, jak kunsztowna jest to powieść, jak doskonałe tło stworzył Dutka, wysyłając na bezdroża Syrii młodego angielskiego hrabiego. Ale dla pozostałych Bractwo mandylionu będzie doskonałą zabawą, podczas której powąchają dymy płonących anatolijskich ognisk i usłyszą tętent koni podczas największej bitwy III krucjaty – pod Arsuf, w wyniku której chrześcijanie uzyskali swobodny dostęp do świątyń Jerozolimy.
Wojciech Dutka rysuje olbrzymią panoramę stosunków społecznych i politycznych Europy schyłku XII wieku. Pokazuje, jak puste hasła papieża i monarchów z Londynu, Paryża i Wiednia ciągnęły złodziei, szaleńców i okrutników, którzy za nic mieli kodeks rycerski. Wśród nich przewijają się nazwiska znanych templariuszy, choćby Renalda z Châtillon, uczestnika II krucjaty i awanturnika, którego Saladyn osobiście ściął mieczem po klęsce krzyżowców pod Hittinem. Nie brak tu, poza wielkimi wydarzeniami historycznymi, miłości, ludzkich dramatów i marzeń, które prowadzą Geoffreya wprost w ogień walki. Będąc bohaterem niejako z przypadku, bezstronnie opisuje wydarzenia, których stał się świadkiem i uczestnikiem. W tekście pobrzmiewają echa powieści Thomasa Harpera i Raymonda Khoury'ego, szczególnie jeśli chodzi o konstrukcję scen batalistycznych.
Bractwo mandylionu to także opowieść o spisku, którego historia trwa do dzisiaj, czego dowodzi tajemnicza przygoda w praskim Rudolfinum. A że wszyscy kochamy spiski, jak powiedział Dan Brown, nie zawiedziecie się podczas lektury tej powieści. Jest wyśmienitą przygodą, podróżą w czasie.
Bardzo polecam.
Kraków, 1986. Oficer SB Kazimierz Wiśniak zostaje oddelegowany na spotkanie z grupą oficerów tajnych służb radzieckich i enerdowskich, którzy zajmują się...
Latem 1939 roku Milena Zinger, dwudziestoletnia studentka konserwatorium muzycznego w Bratysławie prowadziła spokojne i beztroskie życie. Jej prawnicza...