Recenzja książki: Bóg zapłać

Recenzuje: Nusia222

Tochmana prawda o Bogu

Wojciech Tochman to jeden z najwybitniejszych reprezentantów tzw. nowej szkoły polskiego reportażu. Autor jest laureatem kilku bardzo prestiżowych nagród: zdobył tytuł Reportera Roku, jest dwukrotnym finalistą  nagrody literackiej Nike. Każda jego książka jest wyczekiwana, a potem rozchwytywana przez czytelników. Nie inaczej rzecz się ma z najnowszą propozycją reportera. Bóg zapłać, bo o tej książce tu mowa, to zbiór świetnych tekstów, dojrzałych, przemyślanych i świetnie skonstruowanych.

Choć Bóg zapłać to zbiór reportaży wydrukowanych wcześniej na łamach „Gazety Wyborczej” (większość tekstów autor opublikował  także w książkach Schodów się nie paliWściekły pies), to w nowym wydaniu teksty nabrały nowego znaczenia. Książka jawi się bowiem jako swoisty(bo reporterski) traktat o Bogu i pochodzeniu zła. Tochman stawia w swojej nowej książce wiele ważnych i mądrych pytań. Stara się zrozumieć, skąd bierze się zło na Ziemi i czy doświadczają go aby na pewno ci, którzy powinni. „Z naszego cierpienia, córeczko, musi być jakieś dobro” – mówi jedna z bohaterek reportażu Mojżeszowy krzak do swego umierającego dziecka. Tochman nie jest jednak tej prawdy pewien. Reporter zastanawia się też, czy Bóg wie, co robi. Stwórca jawi się tu więc jako dominujący nad ludzkim losem, nie zawsze sprawiedliwy konstruktor rzeczywistości.

Reporter zmierza się w Bóg zapłać z bardzo trudnymi tematami. Przywołuje m.in. wypadek maturzystów z Białegostoku, w którym zginęli pielgrzymujący do Częstochowy młodzi ludzie. Opisuje chłopca, którego ze względu na jego chorobę nikt nie chciał pokochać. Opowiada też o księdzu-homoseksualiście, zarażonym wirusem HIV. Tochman wkracza w życie swoich bohaterów, by je opisać, ale czyni to w sposób niezwykle taktowny. Nie wymusza słów, jedynie słucha i notuje. Nie feruje też wyroków, lecz jedynie się zastanawia. Stara się dotknąć prawdy o człowieku, ale w taki sposób, by ten nie poczuł się osaczony i wykorzystany. Reporter unika banałów i zbędnych słów. Chce dotrzeć do czytelnika, uświadomić mu, że nie warto tracić czasu, trzeba po prostu żyć, bo to, co zostało nam dane, w każdej chwili może zostać odebrane. 

Jacques de Saint-Victor z „Le Figaro” zauważył: „Nie może reportażysta zadowolić się przeciętnością. Pisarz-dziennikarz organizuje rzeczywistość, wybiera fakty, odrzuca niektóre i reżyseruje je w taki sposób – tu właśnie zaczyna się praca literacka – żeby zawiązać intrygę, opowiedzieć historię, która przybiera formę noweli”. Tochman wzorowo stosuje się do tych słów. Autor tworzy teksty najwyższej próby. Stosuje różnego typu środki artystyczne, dzięki czemu reportaż staje się czymś więcej niż tylko informacyjnym czy nawet publicystycznym artykułem. Wkracza już w rewir zarezerwowany dla literatury. Rewir, w którym ważne są nie tylko styl, słownictwo i forma, ale przede wszystkim - artyzm słowa.

Kup książkę Bóg zapłać

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Bóg zapłać
Książka
Bóg zapłać
Wojciech Tochman
Inne książki autora
Historia na śmierć i życie
Wojciech Tochman0
Okładka ksiązki - Historia na śmierć i życie

Zbrodnia, której nie można wybaczyć, i jej ofiara. Dramat rodziny, z którego nie da się podźwignąć. Skazana kobieta i jej krzywda bez kresu. W Historii...

Córeńka
Wojciech Tochman0
Okładka ksiązki - Córeńka

Wyspa Bali, 12 października 2002, dochodzi jedenasta wieczorem. Huk eksplozji. Raj turystów - dla muzułmańskich fundamentalistów miejsce grzechu - zostaje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy