Sympatyczny osiołek Ariol (już dziewięcioletni) znowu w akcji! Dwanaście nowych historyjek (co jedna, to ciekawsza i bardziej śmieszna) to nowa porcja wrażeń dla miłośników jego przygód. Do lektury książki Ariol. Pies zawodowiec są również zaproszeni ci, którzy Ariola i jego przyjaciół do tej pory jeszcze poznać nie zdążyli. Z pewnością nawet oni się nie zawiodą. I wiele się też przy okazji nauczą.
W zabawnej publikacji Wydawnictwa Adamada, jak w każdym z pozostałych komiksowych tomików serii, przygoda goni przygodę. Bohaterowie i tym razem, o czym czytelnik szybko się przekona, staną na wysokości zadania: ich działania, śmiesząc, napawają optymizmem. Bo czyż nie wywołuje uśmiechu na twarzy sytuacja, w jakiej znalazł się Ariol, biorący udział w mistrzostwach świata na najlepszy skok ze szparagiem (nie wiadomo tylko, dlaczego sos winegret znalazł się w winie, na okularach i koszuli taty). Dziwnych sytuacji z udziałem pomysłowego Ariola i jego przyjaciół jest w lekturze mnóstwo, a dzięki nim czytelnik będzie miał okazję doskonale się bawić. Dowie się, dlaczego jazda na desce wcale nie jest łatwa. Pozna przyczynę omdlenia Ariola, przymierzającego nową kurtkę z kapturem. Zasiądzie w szkolnej ławce, odwiedzi pana Volpi’ego (no cóż, trzeba od czasu do czasu pójść do fryzjera). Wpatrzy się w uliczne światła i podstępem uniknie prysznica. Weźmie też udział w paradzie z lampionami, z pokładu statku podziwiać będzie sztuczne ognie oraz gruuube ryby. Będzie też – jak Ariol – załamany. A potem już nie.
W książeczce Ariol. Pies zawodowiec wydarzenia zostały przedstawione w sposób interesujący, ale i pouczający. Humor sytuacyjny, znakomicie dobrani bohaterowie (ich biogram zamieszczono na wewnętrznych stronach okładki) oraz komiczna fabuła, sprawiają, że czytelnik nie odłoży książki przed przewróceniem ostatniej kartki. Czyta się Ariola szybko, łatwo i przyjemnie, rozdziały są krótkie (każdy o takiej samej długości), historyjki zaś – komiczne. Wartka akcja gwarantuje dobrą zabawę. Duet autorski – Emmanuel Guibert i Marc Boutavant – podołał zadaniu (jak w każdym z pozostałych tomików serii): wywołujące uśmiech na twarzach dialogi w łączności z dopracowanymi w szczegółach komiksowymi ilustracjami przypadną do gustu dzieciom od siódmego roku życia. Każdy, kto sięgnie po lekturę, pozna zalety wspólnie spędzanego czasu oraz doceni wartość przyjaźni. Publikacja Wydawnictwa Adamada warta jest polecenia. Jak zawsze!
Ariol nie umie sikać i myśleć równocześnie, dziadek chrapaniem straszy komary, a Kwaks chciałby mieć ptasią grypę i pianino. Czwarta część zakręconych...
Ariol myje stopy, ale tylko z wierzchu. Ramono demoluje mieszkanie, poszukując skarbów. A tato Ariola przechodzi telefoniczny kurs karate (no prawie)....