„…Twoje życie w twoich rękach…Nie bój się, wypłyń na głębię…” Ostatnią lekturą, po jaką sięgnęłam był „Alchemik” Paula Coelho. Muszę przyznać, że była to najwspanialsza książka, jaką przeczytałam w całym moim życiu. Nie jest to „sucha” opowieść o wędrówce i losach andaluzyjskiego pasterza, lecz dzieło łamiące wszelkie bariery bojaźni, strachu przed naszymi pragnieniami. Autor przedstawia Czytelnikom człowieka postępującego zgodnie z własnym sumieniem, a przede wszystkim - wolą. Każe marzyć, nie bać się ryzyka, pokonywać wszystkie przeszkody, podążać własną ścieżką, spełniać swoje powołanie. Czytanie książki zmusza nas do myślenia o tym, o czym wolelibyśmy zapomnieć, o rzeczach, których tak bardzo pragniemy, jednak boimy się wcielić je w życie. Większość ludzi postępuje zupełnie inaczej niż główny bohater opowieści. W młodym wieku wyrzekają się swych wielkich marzeń i żyją tym, co przyniesie im los. Tak naprawdę są oni jak pyłek na wietrze, bezwładni, wciąż miotani pomiędzy różnymi epizodami, wątkami własnego życia. Nie mają na nic wpływu. Czy takie życie ma sens? Uważam, że nie, jednak we współczesnym świecie jest to bardzo trudne, trudniejsze niż kiedyś. Jesteśmy zabiegani, nie mamy czasu nawet zastanowić się nad naszym życiem, staramy się nadążyć na nieustannie pędzącym czasem. Boimy się powiedzieć: „stop”, boimy się ryzyka. W jednej chwili można wszystko stracić. Życie bez myślenia o egzystencji, całym świecie, Bogu, o tym, co dobre i złe jest o wiele prostsze. Należy zadać sobie jednak pytanie, czy takie istnienie można nazwać „życiem”? Osobiście określiłabym je jako, może trochę brutalnie, ale prawdziwie -„Chory pęd za niczym”. Pisząc tak nie mam zamiaru ubliżać większości ludzi, bo nie jestem inna. Dzisiaj, aby żyć zgodnie z własną duszą potrzeba wiele odwagi. Człowiek, który tak długo był zwykłym, bezwładnym pyłkiem zmuszony jest powiedzieć „Stop.”, „Nie”, zbuntować się. Nie jest to proste. W książce Paula Coelho główny bohater posiadał tylko owce, nie miał prócz nich nikogo, za kogo by odpowiadał, nie miał obowiązków. Jednak podczas wędrówki przez pustynie człowiek ten spotkał osobę, którą pokochała. Pasterz bał się wyjazdu, ponieważ myślał, że kobieta zapomni o nim i ich wielkie uczucie zniknie. Autor wie, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko, poczeka, wybaczy, nie będzie gniewna, a jeśli nie jest szczera, to nic nie jest stracone. Należy pamiętać, iż obecność innych ludzi wokół nas nie przeszkadza nam w realizacji, tzw. dzieła Własnej Legendy, ponieważ są oni jej częścią, drogą prowadzącą do celu. Kiedy człowiek bardzo o czymś marzy, to cały Wszechświat działa na jego korzyść. Jak napisał autor, cytuję ”Wszystko to jedno”. Nie bójmy się więc naszych pragnień, stawmy czoło wszystkim przeszkodą i z determinacją dążmy do celu, postępując zgodnie z głosem serc, tak jak radzi nam Paulo Coelho. Uda to się każdemu, pod warunkiem, że będzie chciał tego całym sobą i uwierzy w rzeczy, które wydałyby się być nieprawdopodobne, ponieważ każdy, nawet najbardziej zaśniedziały metal może zamienić się w złoto. Utwór tego niezwykle utalentowanego prawnika, dziennikarza, podróżnika, scenarzysty, dyrektora teatru, a przede wszystkim - wielkiego poety, jak widać skłania do wielu przemyśleń. Powieść jest nieźle podbudowana psychologicznie, można znaleźć w niej trochę filozofii. Książka ta jest napisana w sposób fantastyczny, niesamowity. Wszystkie rozważania nie są ciągle powtarzanymi pytaniami, na które i tak nie ma odpowiedzi, jak w wielu książkach filozoficznych. „Alchemik” jest pierwszym utworem, który szczerze, nie ze względu na potrzebę słowa czy synonimu mogę nazwać „dziełem”. Czytanie tej książki jest bardzo przyjemne, wraz z autorem rozważa się i myśli o bardzo ważnych, tak rzadko poruszanym przez nas samych, a zarazem codziennych sprawach. Zastanawiając się nad poruszanymi problemami chce się dokładnie wszystko przemyśleć, a zarazem wiedzieć, jakie będą dalsze losy pasterza. Jednak, aby dowiedzieć się tego i zanurzyć w prawdziwe piękno książki, musicie sami ją przeczytać.…
Prorok Eliasz w IX w.p.n.e. opuszcza z rozkazu Jahwe ojczysty Izrael i chroni się przed prześladowaniami Jezabel w sąsiedniej Fenicji, gdzie od niemal...
To wyjątkowa książka, bo tym razem Paulo Coelho swoim doświadczeniem dzieli się z nami bardzo prywatnie, niemal intymnie, szeptem i do ucha. W Tokio...
Śmierć niczego nie zmienia.
,,Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości''
Więcej