„Cynizm i bezkarność”, czyli rosyjskie „nie, bo nie” o Katyniu
Data: 2006-03-05 20:07:04Gorycz, smutek, na pewno rozczarowanie, być może gniew. Oto powszechne uczucia, jakie wzbudziła decyzja rosyjskiej prokuratury – Zbrodnia Katyńska została uznana za szereg zwykłych morderstw. Nie nadano jej statusu zbrodni, ucięto arbitralnie oczekiwania na przeprosiny i gest dziejowej sprawiedliwości. Zastanawiające i niepokojące jest, z jak wielką butą i zaparciem rosyjska administracja wyparła się odpowiedzialności systemu stalinowskiego za Katyń. Czyżby ów system zasługiwał na obronę? Więcej – czy oni mają go bronić? Bo zachowali się jak bolszewicki odpowiednik Świętego Oficjium... niczym kontynuatorzy „Dzieła”.
W żywe oczy zaprzeczono tragedii, której nawet Niemcy hitlerowskie szybko się wyparły, wzywając na miejsce kaźni Międzynarodowy Czerwony Krzyż, na dowód, że to „dzieło” bolszewików i że kule w głowach polskich oficerów pochodzą z pepeszy, a nie schmeissera. Rosja miała niepowtarzalną okazję by zdystansować się do komunistycznych zbrodni, pokazać światu, że jest już innym, odpowiedzialnym krajem, świadomie patrzącym w przeszłość i przyszłość. Jednak tą arogancką próbą bagatelizacji zdarzeń katyńskich, upokorzono pamięć o męczennikach polskiego oręża (wybaczcie górnolotne słowa – innych nie znajduję).
"Rosja. XX wiek. Od utopii komunistycznej do rzeczywistości globalistycznej" - Julij Zołotowskij
Nie potrafię dostrzec sensu tego uporu. Czy to dlatego, że nasze stosunki dyplomatyczne są napięte? Czy może to część długofalowej polityki wybielenia czasów komunistycznego ekspansjonizmu i wzbudzenia w Rosjanach tęsknoty do Wielkiej Rosji? To może być strategia podobna do tej z poprawianiem archiwalnych gazet w „Roku 1984” Orvella, która miała na celu umocnienie w ludziach wiary w nieomylność władzy. Jeśli batiuszka Putin wyklaruje i nawiąże do tradycji siły i imperializmu rosyjskiego – ma tych rosyjskich biedaków w garści. Metropolita wrocławski, nawiązując do decyzji Rosjan, powiedział, że „prawdę choćby zamurować, to i tak wyjdzie na jaw”. Obawiam się, że mamy tu do czynienia nie z „murowaniem” prawdy, nawet nie z przeinaczaniem jej, lecz z kreowaniem obojętnego do niej stosunku. Po stronie rosyjskiej sprawa została uznana za rozwiązaną – „odtragizowaną”...a że Palaki eto glosnyje liudiej , to wiadomo że będą robić jeszcze trochę larma. Wielki Brat jest jednak przygotowany – będzie milczał, aż nie umrze ostatni któremu zależy...