Psia kość! Recenzja gry z ilustracjami Andrzeja Mleczki

Data: 2018-12-14 22:58:59 Autor: Magdalena Galiczek-Krempa, Sławomir Krempa
udostępnij Tweet

„Psia kość” to sympatyczna karcianka, wymagająca spostrzegawczości i szybkości działania, która najwięcej radości sprawi przede wszystkim najmłodszym uczestnikom.

Psia kość!
Autor gry: Krzysztof Kasprzak
Ilustracje: Andrzej Mleczko
Projekt graficzny: Karol Markowski
Liczba graczy: 2-8
Wiek: 6+
Czas rozgrywki: 10-15 minut

W skład zamkniętego w niewielkim pudełku zestawu wchodzi instrukcja i 59 kart, z czego 8 to karta z psem Budyń („Psia kość”). Na rewersie każdej karty widnieją psy. Co ważne: prócz psa Budynia, który pełni funkcję szczególną, każdy ze zwierzaków jest inny – ma inne imię, prezentuje inną rasę lub jest mieszańcem. Imiona psów bywają bardzo zabawne i kreatywne (Ugryź, Rodo, Refleks), ale znajdziemy wśród nich też nieśmiertelnych Pikusia, Puszka, Maksa czy Reksa. Wizerunki niektórych piesków wywołują pozytywne skojarzenia, bywają też zwierzaki nieco zadziorne. Z pewnością każdy z nich jest w jakiś sposób charakterystyczny, reprezentuje inne cechy, temperament, nastawienie czy nastrój. Tu świetnie sprawdzają się charakterystyczne rysunki Andrzeja Mleczki – to dzięki nim „Psią kość” ogląda się z przyjemnością.

Na awersie każdej karty widzimy dwa rodzaje labiryntów. W przypadku pierwszego z nich śledzić będziemy sznurki, połączone z poszukiwanym elementem (kapciami, poduszką, miską), drugi rodzaj to typowy labirynt złożony z kilku korytarzy. Z biegiem rozgrywki można zauważyć, że labirynty różnią się od siebie również poziomem trudności. W przypadku części z nich można od razu po spojrzeniu wskazać psa, który dotrze do celu, w innych zaś przypadkach potrzeba na to więcej czasu.

Celem gry jest zdobycie jak największej liczby kart. Aby to uczynić, gracze mają za zadanie jak najszybciej wskazać psa, który dotrze do ukrytego w labiryncie przedmiotu. Wszyscy grają równocześnie, liczy się zatem spostrzegawczość i refleks. Szczególnym przypadkiem jest ten, gdy pojawia się karta specjalna z psem Budyniem – wówczas należy jak najszybciej wykrzyknąć „Psia Kość!”

Zasady gry są bardzo proste. Zrozumienie ich, powrót do gry po dłuższej przerwie czy wytłumaczenie innym zajmuje dosłownie minutę. Gra toczy się błyskawicznie, tradycyjnie też im więcej osób będzie w niej uczestniczyć, tym więcej towarzyszyć jej będzie emocji i tym lepsza będzie zabawa. Dużą jej zaletą są kompaktowe rozmiary – niewielki karton można z powodzeniem włożyć do plecaka, można też zabrać karty w folii i bawić się podczas podróży czy na wycieczce. Natomiast prostota zadań, jakie stoją przed uczestnikami sprawia, że jest to typowa propozycja rodzinna, która najwięcej satysfakcji sprawi najmłodszym jej uczestnikom – dzieciom, nawet młodszym niż wskazany na kartonie wiek 6+

Grę Psia kość kupicie w dobrej cenie w księgarni TaniaKsiazka.pl!

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - lourdes
lourdes
Dodany: 2018-12-16 21:47:27
0 +-

świetne pieski, fajna propozycja

Avatar uĹźytkownika - MonikaP
MonikaP
Dodany: 2018-12-15 14:34:11
0 +-

Ilustracje znakomite!

Avatar uĹźytkownika - martucha180
martucha180
Dodany: 2018-12-15 11:37:19
0 +-

Coś dla bratanków.

Avatar uĹźytkownika - Lenka83
Lenka83
Dodany: 2018-12-15 00:02:42
0 +-

Ciekawa, zabawna gra z ładną szatą graficzną

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje