CA IRA o rewolucjach bez rewolucji - Felieton

Data: 2006-08-26 10:09:56 Autor: eleazar
udostępnij Tweet

5,5 mln złotych, kilkuset statystów, największa przenośna scena dostępna na polskim rynku. Wszystko przyprawione oświetleniem sprowadzonym z Wielkiej Brytanii i armią innej maści specjalistów; od pirotechników, po akustyków. Szał medialny, na kanwach którego eksponowano jedno nazwisko ROGER WATERS. Członek legendarnego PinkFloyd, guru muzyczne dwóch pokoleń.  No, czasem eksponowano także Józefowicza ("Metro", studio "Buffo").


Całe widowisko opowiadało o przeróżnych walkach o wolność, o samotności, śmierci, odrodzeniu. Wszystko zaś w subtelnym kontekście Poznańskiego Czerwca.


I co wyszło?
Monstrualne widowisko, z żywymi zwierzętami, sztucznymi ogniami, szałem barw, bogactwem kreacji statystów (w sensie ubioru oczywiscie :)) i... już.

Roger Waters. Człowiek za murem - Dave Thompson

Po pierwsze, nie byłem zaskoczony, że reżyserem został Józefowicz. Wszak po tym jak stworzył "Metro" - pierwszy polski musical, na stałe wpisał się w naszą kulturę jako jedyna osoba potrafiąca robić widowiska muzyczne inne niż opery i operetki. Cynizm zamierzony -
a to głównie dlatego, że jedyne co Józefoicz zaprezentował w Ca Ira to umiejętność wydawania pieniędzy. Bo że miał ich dużo to już wspomniałem.

Gdyby obrać całe widowisko z fajerwerków, koni i dźwigu budowlanego, wyszłyby nieprzeciętne ...flaki. Przyznam, że momentami aż nieprzyjemnie było patrzeć na ogrom rozmachu tego przedsięwzięcia, bo nic poza efekciarstwem za tym nie szło.

Wszystko opierało się na śpiewnych recytatywach, a sam Waters popisał sie tylko tym, że potrafi skomponować partyturę dla calej orkiestry, tak żeby trzymała sie kupy. Średniego polotu absolwent Akademii Muzycznej potrafiłby to samo i z równie niewyszukaną linią, Boże przebacz, melodyczną... ale to ROGER WATERS... i wszystko jasne... i 12tys. biletów sprzedane.

Pink Floyd. O krowach, świniach, robakach oraz wszystkich utworach utworach Pink Floyd i Rogera Watersa - Weiss Wiesław

Siłą spektaklu miała być symbolika i jak najszerszy kontekst walki o wolność, z Rewolucją Francuską jako elementem "spajającym".
Metaforyka choreografii (80% stania, 20% chodzenia po szpanerskiej scenie w szpanerskich ciuchach), oraz symbolika scenografii - była prymitywna. Zapewne chodziło o jak najłatwiejszy odbiór, bo przecież i w górach tempo marszu nadaje najsłabszy - niemniej ta "prostota" była czasem odmóżdżajaca. Trudno było wyczuć, czy chodzi o przystępne ukazanie treści, czy po prostu było to zrobione na "odwal sie".

Jedynym urzekacym momentem była scena gdy w obliczu krzywdy ludzi, łamie się ramie krzyża Chrystusa i on sam z niego spada. I to by było na tyle za 5.5 mln zł.


Prosze o wbacznie za butę i brak skromności, ale z takimi funduszami i takimi nazwiskami nawet ja mógłbym to zrobić, kto wie czy nie lepiej.
Owacja na stojąco była efektem syndromu "szat cesarza" - wypadało być zachwyconym, zwłszacza gdy bilet kosztował 500zł.


W dzisiejszych czasach nie jest żadną sztuką zrobić SHOW kolorów i przepychu, gdy ma się pieniądze. Dlatego nazywam bezczelnością pretendowanie takiego czegoś do miana dzieła sztuki. Także oskarżam o pozerswo i wazelinę ludzi twierdzących, że "to było wspaniałe" i "taka jest przysłość opery".

Wydaje mi się, że mam odwagę nazwać kicz kiczem, i przerostem formy nad treścią.
Jeśli nie zgadzacie się - czekam na riposty.

Gry wojenne. O wszystkich solowych utworach Rogera Watersa - Wiesław Weiss

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - shsoftnn
shsoftnn
Dodany: 2007-09-15 17:55:55
0 +-
Good site!
Avatar uĹźytkownika - rnsoftqi
rnsoftqi
Dodany: 2007-09-14 22:13:46
0 +-
WOW, my fatcher boght a new computer for me today!
Avatar uĹźytkownika - clsoftsc
clsoftsc
Dodany: 2007-09-14 02:06:15
0 +-
WOW, my fatcher boght a new computer for me today!
Avatar uĹźytkownika - epsoftmm
epsoftmm
Dodany: 2007-09-14 02:04:19
0 +-
WOW, my fatcher boght a new computer for me today!
Avatar uĹźytkownika - atsofthb
atsofthb
Dodany: 2007-09-13 12:30:12
0 +-
WOW, my fatcher boght a new computer for me today!
Avatar uĹźytkownika - vcsoftua
vcsoftua
Dodany: 2007-09-12 11:35:18
0 +-
WOW, my fatcher boght a new computer for me today!
Avatar uĹźytkownika - gpsoftql
gpsoftql
Dodany: 2007-09-11 00:25:45
0 +-
WOW, my fatcher boght a new computer for me today!
Avatar uĹźytkownika - gosoftsi
gosoftsi
Dodany: 2007-09-02 22:05:37
0 +-
WOW, my fatcher boght a new computer for me today!
Avatar uĹźytkownika - dqsoftuy
dqsoftuy
Dodany: 2007-09-02 04:21:56
0 +-
from poland with love
Avatar uĹźytkownika - uclokomotivezc
uclokomotivezc
Dodany: 2007-08-14 18:09:25
0 +-
hello! nice site, I like it!
Avatar uĹźytkownika - uylokomotiveyn
uylokomotiveyn
Dodany: 2007-08-11 08:37:47
0 +-
I like it! 4bf9f38e68ca958b495301173e20c670
Avatar uĹźytkownika - autor
autor
Dodany: 2006-09-09 12:12:51
0 +-
...pięknie dziekujęza subtelne zwrócenie uwagi na moje literówki - więcej takiej bezpośredniej życzliwości i świat będzie jeszcze wspanialszy
Avatar uĹźytkownika - sidhe
sidhe
Dodany: 2006-09-08 17:05:35
0 +-
mozna się było spodziewac takeigo efektu "opery". Zamiłowanie do wręcz symfonicznej formy i przepychu w muzyce dało się zauwazyć juz wczesniej u Watersa. Na moj gust symbolikla była zbyt bezpośrednia, ale to też żadna rewelacja - "The Wall", pomimo że genialny też nie grzeszył rozbudowaną metaforyką...
Avatar uĹźytkownika - byłem widziałem
byłem widziałem
Dodany: 2006-08-31 18:34:29
0 +-
Ta recenzja oburzonego mecenasa niekiczowatej kultury byłaby bardziej wiarygodna, gdyby Autor znał się choćby na ortografii
Avatar uĹźytkownika - kk
kk
Dodany: 2006-08-27 18:53:40
0 +-
rzeczywiście, zadanie promujące wydaje się spełnione...jestem jednak bardzo ciekaw, jakie będa realne profity...
Avatar uĹźytkownika - K.
K.
Dodany: 2006-08-27 02:47:09
0 +-
Hmm. Czy się zgadzam... Rzecz względna. Przede wszystim należałoby sie zastanowić nad tym, jaki *cel* przyświecał temu spektaklowi. Promocja? Szpanerski show, którym Polacy mogliby powiedzieć "my też potrafimy"? Upamiętnienie wydarzeń sprzed 50 lat? Te cele zostały, niewątpliwie, osiagnięte. Nie wątpię, iż niejeden młody, uzdolniony artysta stworzyłby znacznie lepsze widowisko - tym niemniej to właśnie sławy przyciągają widzów. A pieniądze umożliwiają realizację pomysłów. Być może ten spektakl, nazwany przez Ciebie, z pewną dozą racji, kiczem otworzy drogę tym, którzy chcieliby kreować nowy nurt w sztuce, a których wcześniej odprawiano z kwitkiem, mówiąc, że "to się nie przyjmie"? Wszyscy znamy polskie realia. Teraz, na fali, mają szanse spróbować swych szans uzdolnieni amatorzy - a nuż ktoś dostrzeże ich potencjał? Pomarzyć zawsze można;). Poza tym, "móc a chcieć", to dwie różne rzeczy. W mojej skromnej opinii najważniejsze jest to, iż ów spektakl powstał i został wystawiony. Mam nadzieje, iż powstaną kolejne "widowiska" tego typu, które pokażą iż sztuki muzyczne to NIE tylko opery i operetki, i to, bazując na doświadczeniu tego pierwszego - znacznie bardziej dopracowane i wyraziste. I na koniec - to *ważne*, iż właśnie w Polsce odbyła się premiera widowiska, z muzyką napisaną przez R. Watersa. Nasz kraj *nie potrafi* się promować. Każdy element, który ukazuje światu, iż Polska istnieje, w rzeczy samej, powinien być zaliczony za pozytyw.

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje