Hej. Dziś książka, która bardzo mile mnie zaskoczyła i która niejednokrotnie wzbudzała we mnie lęk, niepokój i strach...
Już sam początek sprawił, że czytając wstrzymałam oddech i z niepokojem śledziłam bieg wydarzeń.
Norco Valley. Miasteczko, które przed nastoma laty nawiedził huragan Katrina. Miasteczko, które do tej pory nie otrząsnęło się po tej katastrofie, a mieszkający tam ludzie każdorazowo przy zmianie pogody panikują i szukają schronienia. Czy Norco Valley to odpowiednie miejsce dla kogoś kto próbuje ułożyć sobie życie na nowo?
Amy. Dziewczyna z Polski to właśnie tu postanowiła schronić się przed przeszłością i wyrzutami sumienia.
Hubert też właśnie tu postanowił przywieźć swoją zrozpaczoną po śmierci starszego syna żonę i małego Markusa.
Każde z nich ma coś do ukrycia. Każdy z nich ma sekret,którego pilnie strzeże.
Przed czym ucieka Amy? Co skrywa Hubert? Co wie Markus? I co ukrywa przed mężem Rebeka? A miasteczko? Czy to możliwe, żeby ofiary Katriny nadal je zamieszkiwały? Czemu duchy zmarłych nie chcą opuścić tego miejsca? Jaką tajemnicę skrywa to ponure, smutne miejsce?
Świetna historia, gdzie fakty mieszają się z literacką fikcją. Historia, od której ciężko się oderwać.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2021-03-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 450
Dodał/a opinię:
Anonim2414
Przeznaczeniem Amy, bohaterki tej powieści, są mroczne klimaty i trudne zagadki z pogranicza rzeczywistości. Żyłka poszukiwaczki przygód i podróżniczki...
Czy to możliwe, by na portrecie dziecka ciążyła straszliwa klątwa? A jeśli nie, to dlaczego wszystkie domy, w których pojawił się obraz...