"Ludzie potrzebują innych ludzi, inaczej tracą kontakt ze światem i zbaczają na dziwne ścieżki swojego umysłu."
Uwielbiam książki dla dzieci i młodzieży i wiele ich przeczytałam w swoim życiu, a ostatnio porządkując swoją domową biblioteczkę przeglądam i teraz układam sobie "listę przebojów" jak mówią moje wnuki do czytania w wolnej chwili. Można nawet stwierdzić, że niektóre z nich połykam jak świeże bułeczki...., takie widzimisię emerytki.
Książki Brandona Mulla poznałam dzięki swoim wnukom, wydawało mi się, że takie fantastyczne książki to nie moja bajka, ale przekonałam się, że nic bardziej mylnego, że to bardzo wciągająca i porywająca wręcz lektura, na którą warto poświęcić wolny czas. Autor zaprasza i zachęca nas do wstąpienia we wspaniały świat wyobraźni, po którym poruszamy się tak zachwyceni, ze aż nie chce się stamtąd wracać do rzeczywistości. Mam nadzieję, że czeka mnie jeszcze dużo przygód w fantastycznych światach Brandona Mulla. Są te spotkania z przygodą naprawdę dobre i inspirujące.
Pierwsza część cyklu "Pięć królestw" - "Łupieżcy niebios" bardzo dobrze zapowiada całą serię, wiele osób już pewnie ją czytało, gdyż jest to wznowiona edycja, ale nie zmienia to faktu, że zapowiada się wspaniale. Ja mogę powiedzieć po przeczytaniu pierwszego tomu, że z pewnością sięgnę po następne.
Książka zaczyna się bardzo ciekawie, gdyż już od pierwszych stron wkraczamy w świat magii i niebezpieczeństw.
Wszystko zaczyna się od Halloween, kiedy to nocą chłopiec o imieniu Cole zostaje porwany wraz z przyjaciółmi i przeniesiony na tajemnicze Obrzeża Pięciu Królestw, z których nie ma powrotu do naszego świata. Od tej chwili wszystko się zmieni i nic nie będzie już takie samo. To nie koniec kłopotów, przyjaciele zostają rozdzieleni, lecz Cole się nie poddaje, ma zamiar zrobić wszystko aby uratować swoich przyjaciół i razem z nimi wrócić do domu. Zdaje sobie jednak z tego sprawę, że nie będzie to z pewnością łatwe.
"Zrozumiał, że sytuacja go przerasta. Żeby przeżyć, chyba powinien postępować zgodnie ze wskazówkami."
Historia całkiem ciekawa i niebanalna, zupełnie inna niż ja się spodziewałam. Naprawdę bardzo trudno się od niej oderwać, rozumiem teraz to, dlaczego moi wnukowie z nosami w tych dość pokaźnych książkach spędzili całe poprzednie wakacje.
Książka bardzo mocno działa na wyobraźnię, jest w niej wiele zwrotów akcji i bardzo szybkie tempo, aż trudno uwierzyć, że mijają miesiące a nie dni.
Czy Cole poradzi sobie w nieznanym mu świecie? Czy uda mu się odnaleźć przyjaciół? I czy uda im się wrócić bezpiecznie do domu?
"W karawanie handlarzy rudowłosy strażnik mówił, że rodzice o nich zapomną. Wtedy Cole myślał, że to tylko przesada. Teraz dopiero po chwili zdobył się na reakcję."
Niebanalnym dodatkiem do każdej książki oprócz podziękowań, które spotykamy w wielu książkach tu autor dodaje Notę do czytelników, w której podaje nam ciekawe informacje dotyczące nie tylko tej książki. To jakby rozmowa z czytelnikiem.
Cykl można polecić z czystym sumieniem młodzieży, chociaż wszyscy lubiący fantastyczne powieści przygodowe nie będą zawiedzeni.
To, że sięgnęłam po tę książkę zawdzięczam jak już wspomniałam wcześniej, swoim wnukom.
A za możliwość jej przeczytania dziękuję pani Marcie Kucharz z Grupy Wydawniczej FOKSAL.
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię:
Myszka77
Stary formista wrzasnął, a wtedy pająk rozerwał się na pół. Na wszystkie strony chlusnęła czarna jucha.
Mull, lepiej znany jako autor popularnego cyklu Fablehaven, przedstawia nową przygodę fantasy, w której Jason i Rachel, dwójka amerykańskich dzieciaków...
Nate ma dziesięć lat. Przed początkiem nowego roku szkolnego wraz z rodzicami przeprowadza się do miasteczka Colson. Zaprzyjaźnia się tam z trójką rówieśników...
W karawanie handlarzy rudowłosy strażnik mówił, że rodzice o nich zapomną. Wtedy Cole myślał, że to tylko przesada. Teraz dopiero po chwili zdobył się na reakcję.
Więcej