Początkowo miałam problem z treścią książki. Za dużo było mi mentora Bo, przegadywania nastrojów, na pierwszy rzut oka dziwnych problemów z osobowością bohaterek. Ale co nagle, to po diable. Czytałam dalej i z każdą kolejną stroną utwierdzałam się w przekonaniu dodrze wybranej lektury.
Trzy kobiety:
*Aletta – psychoterapeutka, spokojna pracoholiczka. Właścicielka „ciętej” riposty.
*Julia – kupka nieszczęścia
*Eryka – wulkan energii
Co może połączyć, trzy tak różne osoby?
Powieść obyczajowa, bez silnych wstrząsów akcyjnych, dobrze skonstruowana, wiedzie nas po fragmencie życia zagubionych przedstawicielek płci pięknej. Różni je wiek, łączy pragnienie stabilizacji.
Odbywamy podróż po uczuciach, odkrywamy całą paletę barw, utkanych z emocji. Autorka przypomina, że wszystko ma początek i koniec. Liczy się droga, ludzie.
Pięknie, subtelnie napisana, ze znajomością ludzkiej psychiki. Po zbyt dużym rozczulaniu się na początku (co wynikło z przedstawienia zarysu fabuły i postaci), Pani Dorota wypłynęła na interesujące wody; mam wrażenie, że każde słowo jest bardzo przemyślane, ustawione w szeregu, tak byśmy mocniej odczuli głębię naszych skrywanych pragnień, nie bali wyjść życiu naprzeciw, ale bez nadmiernych, uciążliwych opisów.
„wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija”
To nie jest nasze pierwsze spotkanie, nie będzie też ostatnim.
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 2023-01-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
ja-carpe_diem
Psychoterapeutka Aletta Różańska na dobre zadomowiła się w gabinecie, który otrzymała w spadku po swoim mentorze. Na horyzoncie pojawiają się jednak ciemne...
ROMANTYCZNY GDAŃSK W ZIMOWEJ ODSŁONIE, UROKLIWA KAMIENICA, PRZYJAŹŃ I MIŁOŚĆ. Owdowiały ojciec czterech córek martwi się o swoje pociechy. Kobiety nie...