Zabawna romantyczna historia, w której nie tylko nieszczęścia chodzą parami!
Pod kołami samochodu Pauli ginie czarny kot, któremu niechcący odebrała ostatnie - siódme - życie. Właścicielka kota, stara cyganka, rzuca na dziewczynę klątwę. Z początku ta nic sobie z niej nie robi, jednak po roku ma za sobą trzy nieudane związki, niezliczone kłótnie, a do tego jej młodsza siostra właśnie planuje ślub! Nawet jej najlepsza przyjaciółka i współlokatorka Zosia, która ,,zna się na takich rzeczach", niewiele może zdziałać.
Grzegorz jest cenionym i zabójczo przystojnym ginekologiem mającym wokół siebie wianuszek kobiet także po pracy. To typowy gracz, który nie potrafi i nie chce zaangażować się w poważny związek. Dla Pauli miał być przygodą na jedną noc pozwalającą chociaż na chwilę odpędzić jej ponure myśli.
Los jednak sprawia, że ciągle na siebie wpadają, mimo tego, że kompletnie nie potrafią się dogadać. Grzegorz nie zamierza stracić z oczu pięknej Pauli, a ta planuje wykorzystać go w nieustającej wojnie z matką, która nie chce dać jej spokoju. Czy niesforny pan doktor pomoże jej zrobić dobre wrażenie na rodzinie?
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-01-27
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 528
Język oryginału: polski
Zaczynając od okładki, stworzona jest dość minimalistycznie. Widzimy popękane lustro, czarnego kota, kobietę z długimi nogami. Czyli naszą główną bohaterkę. Żółte tło, oj, nie często zdarza się tak wyrazista okładka. Grzbiet bardzo mi się podoba, gdyż kontrast żółci z czarnym odznacza się świetnie, a w dodatku ten czarny kot... :) Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich znajduje się fragment powieści, a na drugim kilka słów o autorce. Podoba mi się też wnętrze skrzydełek, gdzie są plamy w kształcie kota, lustra, koniczyny i tak dalej... Takie urozmaicenia są naprawdę pożądane i świetnie uzupełniają całość. Kremowe stronice, czcionka wystarczająca dla naszego wzroku. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane, gdzieś się pojawiło kilka literówek, ale nie przeszkadzały one w lekturze. Przy każdym rozdziale widzimy dodatek, który też dobrze się prezentuje.
Nie miałam jak dotąd zielonego pojęcia o istnieniu autorki. Dopiero w okolicach premiery, zobaczyłam grafiki promujące tą książkę, przez dobrze znaną mi i lubianą blogerkę i recenzentkę oraz autorkę Justynę z Z miłości do książek. Zainteresowałam się tytułem, chciałam sprawdzić, czy faktycznie będzie taka dobra, jak o niej pisała Justyna. Jest określona jako komedia erotyczna, a że całkiem niedawno czytałam książkę pozbawioną hamulców, to stwierdziłam, że się nie wystraszę, a może i pośmieję przy dobrych wiatrach? Lubię też dawać szanse autorom, sama jestem osobą, która całkiem niedawno wydała swój debiut. To trudne, wybić się na tak obszernym rynku wydawniczym, gdzie co miesiąc każde z wydawnictw bombarduje premierami. W tym natłoku dałam szansę recenzowanemu dziś egzemplarzowi. Czyta się lekko, dość szybko i całkiem przyjemnie. Czasami mi się wydawało, że niektóre sceny został za bardzo przeciągnięte, zupełnie bez potrzeby. Książka ma lekko ponad pięćset stron, więc jest niezłym grubaskiem. Przeczytałam ją przez weekend, jednak zabierać taką cegiełkę do pracy to niekoniecznie. :) Pierwsze wrażenie wywarła na mnie pozytywne.
Nasze postacie są dość dobrze wykreowane, są to całkiem normalni ludzie, z różnymi charakterami. Są żywi, nie tacy sztuczni i płascy. Ale, są tutaj bohaterowie, którzy irytowali mnie do potęgi, a już w szczególności Andrzej. Gdybym takiego typa spotkała w swoim życiu, to bym go wygoniła kopniakiem jak najszybciej. Ktoś taki jak Hanna, już szybciej mogłabym spotkać, a może już spotkałam? Wiecie, nie cierpię dwulicowych osób, fałszywych, wstrętnych i zakłamanych. Ona mnie obrzydziła, już na samym początku swoją wyższością, jakby była niczym królowa. O nie, nie lubię tego typu ludzi. Jednak są to postacie drugoplanowe. Zajmijmy się tymi, którzy grają pierwsze skrzypce.
Paulina. Chwilami bywało, że mnie krew zalewała. Tak mnie wkurzała, że to aż chwilami było nienormalne. Najpierw chce, później nie, zaraz coś, a jednak nie... Ja wiem! Wiem, że my, kobiety, jesteśmy niezdecydowane. Ale żeby aż tak wydziwiać, to uwierzcie mi. Miałam ochotę ją rozszarpać.
Chciałabym powiedzieć, że do Grzegorza żywiłam większą sympatię. Niestety nie. Jego podejście do kobiet mnie kompletnie roztrzęsło. Nie jestem z takich ludzi i może to dlatego. Niemniej jednak, dzięki temu, że tak dawali popalić, to czytanie upłynęło mi dość szybko, ale i przyjemnie.
Muszę przyznać, że chwilami parskałam śmiechem. Chichotałam. Bo to, co się działo, to nie wiedziałam, czy to tak na serio, czy ktoś mnie wkręca. Niemniej jednak dzięki takim scenom mogłam się śmiało zgodzić, że jest to komedia. Było też kilka scen erotycznych, ale czy ze względu na ich ilość nazwałabym książkę komedią erotyczną? Nie do końca jestem przekonana. Tak jak wspominałam wyżej, czytałam ostatnio książkę, gdzie takie sceny działy się niemal non stop, a tutaj było ich raptem kilka (przyznaje się, nie liczyłam ich).
Jednak całość czytało mi się naprawdę przyjemnie. Było mi nieco szkoda bohaterki w pewnym momencie, ale nie wzbudziła we mnie wielu uczuć, poza rozbawieniem. Jednak taki był cel i to autorka osiągnęła.
Dzieje się tutaj wiele, więc na nudę narzekać nie macie prawa. Lepiej pomyśleć, co się tutaj nie wydarzyło? Uważam też, że TAK SIĘ KSIĄŻKI NIE KOŃCZY. Nie zostawia się czytelnika w takim momencie. Trochę się boję tego, że jeśli już powstanie drugi tom, to będzie on naciągany, więc spore wyzwanie przez autorką. Ja uważam, że skoro książka ma już tyle stron, na spokojnie można było zakończyć tę historię, tak porządnie, a nie zostawiać nas w takim momencie. Ale to plus też dla pisarki, gdyż zostawia czytelników z nieco rozdziawioną buzią i zainteresowaniem.
Reasumując uważam, że po książkę może sięgnąć każdy zainteresowany. Każdy, kto lubi humor, nieprzewidziane sytuacje, komedie erotyczne. Jest tu kilka scen łóżkowych, więc jeśli nie lubicie ich i omijacie lektury bez takowych sytuacji, to tą musicie obejść. Nie są one jednak niesmaczne czy obrzydzające, są normalnie napisane. Jeśli lubicie debiuty, to też zachęcam. :)
Dzięki uprzejmości @wydawnictwo.kobiece miałam okazję w weekend przeczytać "Zamruczę Ci" Agaty Bieńko. Lektura zachęciła mnie do siebie tytułem,okładką i opisem. A jak widzę kota to biorę wszystko w ciemno🙈
Główna bohaterka Paula ma ciągle pecha. Poznajemy ją gdy podczas prowadzenia samochodu potrąca czarnego kota... na dodatek nie wiadomo skąd obok niej zaraz pojawia się starsza cyganka, która mówi jej, że od tej pory nie będzie miała szczęścia w życiu...i tym sposobem rzuca na nią "klątwę"
Przez kolejny rok kobieta miała trzech partnerów, z czego dwóch ją zdradziło, a trzeci miał ciągle jakieś wypadki🙈
Doskwiera jej samotność, więc postanawia kupić sobie rybkę.. ale niestety zwierzęta nie są dla niej, ponieważ ona ciągle zapomina ją karmić:P
Na dodatek jej młodsza siostra się zaręczyła i planuje ślub.Paula jest traktowana jak czarna owca w rodzinie. Rodzice ciągle widzą w niej same minusy... a to, że mogłaby sobie kogoś w końcu znaleźć... że jej siostra świetnie radzi sobie na studiach... że jest najlepszą uczennicą....itp itd...
Szkoda mi jej było! A naprawdę radziła sobie świetnie!
Tylko ile czasu może kogos prześladować pech?
Gdy w końcu na jej drodze znów pojawia się dwóch mężczyzn... W dziewczynie rodzi się nadzieja na lepszą przyszłość...
Który z kandydatów podbije serce Pauli?
Przystojny Dominik, który uczy historii i wydaje się porządnym gościem czy Grzegorz, którego przez przypadek poznaje w klubie?
Czy tym Panom uda się namieszać w jej życiu?
Zachęcam Was do sprawdzenia!
Lekka i przyjemna lektura z poczuciem humoru :D
"Zamruczę Ci", to powieść, która już przed oficjalną premierą zdobyła spore grono fanów na Wattpadzie, popularnym serwisie dla twórców piszących hobbystycznie, oraz tych planujących debiutować, jak w przypadku tej powieści.
Cieszę się, że ta książka doczekała wersji papierowej. To idealna pozycja aby zakopać się z nią w pościeli, z kubkiem gorącej herbaty u boku. Nietuzinkowa, niebanalna, okraszona poczuciem humoru idealnie trafiającym w mój gust, które sprawiało iż momentami nie byłam w stanie powstrzymać śmiechu, a nazwy kolejnych rozdziałów wywoływały uśmiech na mojej twarzy.
Paula to dziewczyna której nie sposób nie lubić- to dziewczyna taka jak my, którą chcielibyśmy mieć za koleżankę. Niestety od chwili przejechania czarnego kota, pech towarzyszący jej od dłuższego czasu zdaje się przybrać na sile. Nie układa się i w życiu uczuciowym, i tym rodzinnym, nawet jej współlokatorka nie potrafi odczarować klątwy rzuconej przez właścicielkę poszkodowanego zwierzęcia.
Los sprawia, że wśród tych nieszczęść na drodze dziewczyny staje Grzegorz- niezwykle przystojny ginekolog, typowy gracz, "specjalizujący" się w przygodach na jedną noc. Jego kolejnym celem ma być Paula, która nie wydaje się być taka jak jego dotychczasowe dziewczyny, a ona sama początkowo traktuje Grzegorza jak pionka w swojej wojnie z matką.
"Zamruczę Ci", to świetna komedia erotyczna, która wydaje się być naprawdę realna. Postacie są świetnie wykreowane, nieidealne , ludzkie. Narracja jest prowadzona z perspektywy obojga bohaterów, co daje nam możliwość poznania ich bliżej, zagłębienia się w to, co dzieje się w ich głowach. Momentami to, co działo się w głowie Grzegorza nie podobało mi się w ogóle. Jego myśli i wypowiedzi były nasiąknięte erotyzmem tak bardzo, że aż nie mogłam uwierzyć iż mężczyzna może patrzeć na kobietę tak przedmiotowo, snując podłe plany za jej plecami. To pozostawiło we mnie nadzieję, że nie jest tak w rzeczywistości, oraz dostrzegłam przesłanie, aby bardziej przyglądać się temu jakimi ludźmi się otaczamy i przewidywać ich intencje.
Niemniej jednak, przy książce bawiłam się fenomenalnie! Zdecydowanie na "plus" jest rozwijanie pobocznych wątków, np. relacji Muchy i brata Pauli. Czuję, i liczę na to że historia Grzegorza i Pauli jeszcze się nie zakończyła, i poznamy ich dalsze losy w kolejnej powieści. Niesamowicie dobry debiut!
Zabawna romantyczna historia, w której nie tylko nieszczęścia chodzą parami!
Pod kołami samochodu Pauli ginie czarny kot, któremu niechcący odebrała ostatnie – siódme – życie. Właścicielka kota, stara cyganka, rzuca na dziewczynę klątwę. Z początku ta nic sobie z niej nie robi, jednak po roku ma za sobą trzy nieudane związki, niezliczone kłótnie, a do tego jej młodsza siostra właśnie planuje ślub! Nawet jej najlepsza przyjaciółka i współlokatorka Zosia, która „zna się na takich rzeczach”, niewiele może zdziałać.
Grzegorz jest cenionym i zabójczo przystojnym ginekologiem mającym wokół siebie wianuszek kobiet także po pracy. To typowy gracz, który nie potrafi i nie chce zaangażować się w poważny związek. Dla Pauli miał być przygodą na jedną noc pozwalającą chociaż na chwilę odpędzić jej ponure myśli.
Los jednak sprawia, że ciągle na siebie wpadają, mimo tego, że kompletnie nie potrafią się dogadać. Grzegorz nie zamierza stracić z oczu pięknej Pauli, a ta planuje wykorzystać go w nieustającej wojnie z matką, która nie chce dać jej spokoju. Czy niesforny pan doktor pomoże jej zrobić dobre wrażenie na rodzinie?
Według Wikipedii komedię cechuje pogodny nastrój, komizm, najczęściej żywa akcja i szczęśliwe dla bohaterów zakończenie.
Sięgając po ta debiutancką powieść miałam nadzieję na humor no i w sumie pod tym kątem niewiele brakuje tej książce. Nie jest to jednak powieść przy której łzy ciekną z oczu, a czytaniu towarzyszą gromkie wybuchy śmiechu. Owszem jest trochę scen zasługujących na uznanie większość jednak charakteryzuje się głupkowatym humorem.
Ale może po kolei. Główna bohaterka Paulina zwana przez wszystkich Paulą jest młodą i chyba całkiem ładną kobietą. No chyba nawet bardzo ładną skoro w opisach jej wyglądu wciąż pojawiają się określenia typu włosy poniżej pasa, długaśne nogi aż po niebo oraz biust poruszający wszystkich mężczyzn dookoła. Nie jest już płochliwą nastolatką lecz zbliża się powoli ku trzydziestym urodzinom. Na co dzień zajmuje się malowaniem obrazów, ale tworzy także dzieła na ścianach i często takie rysunki są zamawiane. Jest to zajęcie przynoszące jej spory dochód, ale nie jest cenione przez jej rodzinę zwłaszcza przez matkę, która zdecydowanie bardziej hołubi młodszą córkę Hanię, psychologa.
Drugi bohater powieści to Grzegorz. Kim jest ? Jest lekarzem ginekologiem, prowadzi własną praktykę i z tego co możemy się doczytać na kartach powieści cieszy się powodzeniem u tych pacjentek, które w potrzebie seksualnej. Tak bowiem z kilku opisów wynika, że porady często ograniczają się do dogłębnego zbadania niekoniecznie tego co trzeba. Pan ten jest także dumnym posiadaczem super samochodu nazywanego przez niego czule Kicia.
Ma też specyficzne grono kolegów, którym to nieobce jest korzystanie z uciech tego świata w formie trójkątów czy innych wielokątów. A poza tym imprezy i alkohol w duużych ilościach.
Oczywiście drogi tych dwojga przecinają się i o ile ze strony Pauli początkowo jest to negacja znajomości, to ze strony Grzesia zaczyna się swoiste polowanie na dziewczynę, która mocno zagościła w jego erotycznych marzeniach. A los tak chce, że spotykają się w przeróżnych okolicznościach, a nawet Grzegorz znakomicie odgrywa zakochanego w Pauli na weselu Hani.
Dosyć sporym plusem tej powieści jest pokazanie stosunków, a raczej zupełnego ich braku w rodzinie Pauliny. Wykrzywiona miłość matki i ignorowanie dwójki dzieci kosztem jednej ukochanej córki pokazuje jak bardzo można skrzywdzić najbliższych. Inna sprawa jest kładziony nacisk na zaufanie w związku ora zna wierność, a z drugiej strony ekscesy obojga bohaterów całkowicie przeczą temu twierdzeniu.
Trochę zabawy przynosi kot , którego właścicielem jest cyganka, a zwierzak ginie pod kołami samochodu Pauliny. Dziewczyna zaczyna wierzyć w to, że wszelkie niepowodzenia zwłaszcza w kwestii miłosnej są wynikiem przekleństwa rzuconego przez wspomnianą cygankę. Czy przyjaciółce Pauliny Zosi uda się zniwelować pecha i czy związek ginekolog - malarka ma sens przekonajcie się sami.
KSIĄŻKĘ ORZYMAŁAM DO RECENZJI Z KLUBU RECENZENTA SERWISU NAKANAPIE.PL
Ta książka to czyste zło!! I to jakie!! Przez nią tylko nabawiłam się bólu brzucha od śmiechu. Po prostu jest ona genialna!! Dawno tak się nie naśmiałam. Już od pierwszej strony wiedziałam, że się nie zawiodę i faktycznie tak było.
Co to była za historia!! Po prostu zakochałam się. Od pierwszych stron wsiąkłam bez reszty. Nie mogłam się oderwać, miałam ochotę czytać, czytać i czytać...
Ona - Paulina jest malarką, nie narzeka na brak zleceń. Ma tylko pecha do mężczyzn. Winni za to kota, który przez przypadek wpadł jej pod koła, ale nie byle jakiego, bo czarnego. A jego właścicielka rzuca na nią klątwę. I jest on - Grzegorz przystojny ginekolog, który lubi się zabawić. Żadnej ładnej babki nie przepuści. Los ciągle ich stawia na swojej drodze i powiem Wam, że jest śmiesznie.
Boziu, jak ja ich uwielbiam. Co za postacie!! Co za charaktery!! Co za dialogi!! Bomba!! Świetnie się bawiłam. To była czysta przyjemność. Ponad 500 stron pyknęło w mig nawet nie wiem kiedy. Zostałam w pełni zaspokojona.
Uwaga! Ta książka jest uzależniająca, wciągająca i przezabawna.
Autorce gratuluję wspaniałego debiutu. Jak ja lubię takie niespodzianki. I poproszę o więcej.
Już 27 stycznia gorąca premiera "Zamruczę ci", która z pewnością spodoba się tym, którzy uwielbiają erotyki i tym, którzy niechętnie po nie sięgają. Co więcej, z pewnością spodoba się wszystkim tym, którzy lubią zdrowe poczucie humoru.
Paula, młoda kobieta, której brakuje pewności siebie. Jej życiowy pech do mężczyzn jeszcze bardziej burzy tą pewność, a rodzina wzmaga poczucie winy.
Grzegorz, pan wszechrzeczy, a szczególnie kobiet. Żadna mu się nie oprze, każda za nim pójdzie... do łóżka. Jednorazowy seks to najlepszy sposób na życie.
Ich drogi przypadkowo się splotą.
Od początku do końca książka jest mocno autentyczna. W odróżnieniu od innych książek nasz bohater Grzegorz nie jest księciem na białym koniu i nie przechodzi kosmicznej przemiany z gburowatego macho na romantyka. Bardzo podoba mi się sama postać Pauli, która z różnych powodów, nie jest w stanie zaakceptować siebie. Brak wiary odbija się w sferze relacji z mężczyznami. Dochodzi także relacja z najbliższą rodziną. I tu małe zaskoczenie, którego się nie spodziewałam, a było ciekawym elementem całej powieści. To taka obyczajówka z romansem, a jednocześnie komedia erotyczna. Bardzo podoba mi się forma podziału na osoby i to w narracji pierwszoosobowej. Dzięki temu poznajemy punkt widzenia obu bohaterów. Naprawdę świetnie mi się ją czytało, jest lekka i zabawna. Serdecznie wam polecam.
Dziękuję @wydawnictwo.kobiece za egzemplarz.
Nie wszystkim przypada w udziale sprawiedliwa porcja pecha... Kontynuacja przezabawnej, gorącej powieści ,,Zamruczę ci". Paula ma za sobą trudny rok....
Niektóre dziewczyny oczekują, że mężczyzna zapewni im poczucie bezpieczeństwa. Ale są też takie, które wolą niegrzecznych chłopców... Dziewiętnastoletnia...
Przeczytane:2021-02-13, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, 52 książki 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021,
„Zamruczę ci” jest literackim debiutem Agaty Bieńko. Określana jest mianem komedii erotycznej choć według mnie trafniejsze byłoby określenie komedia romantyczno-erotyczna. Jest dość sporym grubaskiem, jak na tego typu gatunek literacki, bo ma nieco ponad 520 stron. Na szczęście jest na tyle lekka i napisana dobrym stylem, że te kilkaset stron czyta się naprawdę szybko.
Główną bohaterką jest Paula, która wracając do domu przejeżdża czarnego kota. Niestety ta scena nie spodobała mi się i wywołała we mnie skrajne emocje. Miało być zabawnie, jednak mnie nie śmieszą tego typu rzeczy. Jestem przewrażliwiona na punkcie wypadków z udziałem zwierząt więc dla mnie ta scena była okropna. Jeśli jesteśmy już przy minusach, to muszę wspomnieć o niektórych tytułach rozdziałów (np. „Czarujący Mustang z Doliny Wiecznego Pieprzenia”, „Mucha ty lesbijko”, „Pamiątkowe zdjęcie poorgazmowe"), które według mnie są delikatnie żenujące i mało śmieszne.
Mamy też tu postać Grzegorza, mega przystojnego, pewnego siebie ginekologa, który jest chodzącym psem na baby. Kiedy w oko wpada mu Paula, postanawia za wszelką cenę ją zaliczyć. I w tym momencie zaczyna się zabawna zabawa w kotka i myszkę pomiędzy dwójką głównych bohaterów. Pauli bardzo podoba się Grzegorz, jednak zdaje sobie sprawę z jego kobiecych podbojów więc usilnie stara się nie wpaść w jego lepkie łapy. Gdy Grzegorz zdaje sobie sprawę z tego, że z Paulą nie pójdzie mu tak łatwo, postanawia zmienić podejście i zaprzyjaźnić się z nią. Z czasem mężczyzna zdaje sobie sprawę, że jego uczucia do Pauli stają się znacznie poważniejsze niż by przypuszczał. Niestety jego przekonanie o tym, że nie nadaje się do stabilnego związku, nie pozwala mu na okazanie jego prawdziwych uczuć.
Autorka stworzyła zabawną komedię pełną omyłek, śmiesznych wpadek i sytuacji, które mogą się przydarzyć prawdziwym pechowcom. Podobało mi się przedstawienie dwóch punktów widzenia: Pauli i Grzegorza. Dzięki temu mogłam zobaczyć, jak bardzo różni się punkt widzenia kobiet i mężczyzn na sprawy damsko-męskie. Co prawda Grzegorz według mnie jest aroganckim dupkiem, ale momentami miał przebłyski porządnego faceta. Z kolei Paula okazała się być fajną, uczuciową, młodą kobietą, z pechem do mężczyzn. Plusem są też postaci drugoplanowe: Mucha przyjaciółka Pauli, Tomek brat Pauli, czy też Andrzej przyjaciel Grzegorza. Każda z nich wniosła coś innego do tej powieści, dodając jej rożnych kolorów. Pod całą tą zabawną otoczką, autorka przemyciła również nieco dramatów, smutków, rozterek i żali, co jest niewątpliwą zaletą tej książki. Co do zakończenia, to lekko mnie rozczarowało, chociaż dopatruję się w nim dalszych losów Pauli , Grzegorza oraz ich przyjaciół. Pomijając początkowy niesmak po scenie z czarnym kotem, który na szczęście został odczarowany na koniec powieści, oraz ignorując nietrafione tytuły rozdziałów, książkę czytało mi się bardzo dobrze i spędziłam z nią zabawne chwile.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.