Niektóre dziewczyny oczekują, że mężczyzna zapewni im poczucie bezpieczeństwa. Ale są też takie, które wolą niegrzecznych chłopców...
Dziewiętnastoletnia Laura zaczyna pierwszą pracę, ma chłopaka i kochającą rodzinę. Sądzi, że jest szczęśliwa. Przynajmniej dopóki do Polski nie wraca jej przyjaciel z dzieciństwa - Marcel, w którym była kiedyś zakochana. Nagle rozbudzone dawne uczucia szybko wywracają życie dziewczyny do góry nogami.
Od ostatniego spotkania Laury i Marcela minęły cztery lata. Nieśmiały chłopiec zniknął bezpowrotnie, a na jego miejscu pojawił się zadziorny motocyklista, który, choć ma pewne niedobre skłonności, jest szalenie pociągający. Laura wciąż nie rozumie, dlaczego chłopak zerwał z nią kontakt rok po wyjeździe. Zaczynają docierać do niej także niepokojące informacje o przestępczej przeszłości Marcela. Czy to możliwe, że jej przyjaciel jest złym chłopakiem? Dokąd zaprowadzą Laurę próby odkrycia prawdy? I czy romans z bad boyem może mieć szczęśliwy finał?
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 456
Język oryginału: polski
😈Recenzja😈
Premiera 18.05.2022 r.
„Mój przyjaciel to zły chłopak” – Agata Bieńko
Czy wierzycie w przyjaźń damsko-męska ?
Marcel i Laura przyjaźnią się od wiele lat, wiedzą o sobie bardzo dużo, spędzają każdą chwilę i nie wyobrażają sobie rozłąki. Al. Los bywa ciężki i Marcel wyjeżdża. Ich przyjaźń miała przetrwać. Właśnie miała. Powrót Marcela, bardziej dojrzałego i buntowniczego przysporzy Laurze wielu problemów, zarówno sercowych jak i przyszłościowych.
Laura, młoda i ambitna dziewczyna, która żyje sobie spokojnie. Ma przyjaciół, chłopaka i wspaniałą rodzinę. Niczym nie musi się martwić. Nadal myśli o dawnym przyjacielu, ale szoku doznaje dopiero kiedy przyjeżdża. Ma mieszane uczucia. Z jednej strony jest przeszczęśliwa a z drugiej troszkę się boi. Ale kiedy go znowu zobaczyła wszystkie wątpliwości uleciały. Od nowa stara się go poznać, wspierać w decyzjach jakie podejmuje, wstrząsać nim kiedy potrzeba. Nawet jest gotowa poświęcić siebie aby był bezpieczny.
Marcel to typowy buntownik, który popełnił w swoim życiu kilka błędów za które musiał ponieść karę. Gdy wrócił do domu wszystkie wspomnienia wróciły i ona. Laura, kobieta którą niezaprzeczalnie nie traktuje jak małą dziewczynkę, tylko młodą i seksowną kobietę. Nie może oprzeć się pokusie, chociaż mocno się stara. Chce przede wszystkim chronić ją przed światem w którym przyszło mu żyć. Jego zachowanie względem niej jest bardzo opiekuńcze i troskliwe oraz romantyczne. Udaje mu się małymi gestami sprawić, że serce się roztapia. Nawet słowa dopiera tak, że serce drży.
Od przyjaźni do miłości. W ich przypadku idealnie się to sprawdza. Przyjaźń jaka ich połączyła bardzo mocnym fundamentem do związku. W końcu każdy związek powinien opierać się na przyjaźni, wtedy więzy są jeszcze trwalsze. Teraz gdy wrócił muszą od nowa zbudować to co kiedyś było. Wydaje mi się, że z czasem stało to się jeszcze bardziej emocjonalne i fizyczne.
Autorka w bardzo dobry sposób poprowadziła ich relację. Możemy przyjrzeć się ich przyjaźni z bliska. To jak uczucia wracają i z każdą sekundą są coraz mocniejsze. Nie mogłam się napatrzyć na to jak się dobrze znają. Cieszą ich te same rzeczy. Małe gesty, ukradkowe spojrzenia i delikatny dotyk rozpala zmysły. Nie tylko bohaterów, ale nawet czytelników. Do tego dochodzi poczucie humoru. Kochani ale ja się uśmiałam z rozmów i docinek rodziny Laury. A dziadek to dopiero jest debeściak. Jego teksty do Laury to po prostu efekt wow. Śmiechu było co nie miara.
Oprócz typowego wątku romansu, mamy także wiele przerywników. Jedne są zabawne, a inne przysparzają wielu wrażeń. Na pewno jego przeszłość, która jest owiana wielką tajemnicą. Cały czas się zastanawiałam co on takiego zrobił, a może nawet cały czas robi. Nic z nim nie wiadomo.
Książka ma wiele stron, taki mały grubasek, ale powiem Wam, że w ogóle się nie nudziłam. Raz akcja przyśpieszała tak gwałtownie , że oczy z orbit wychodziły, a innym razem jest wolna i leniwa, aż można się rozpłynąć. A ich mały romans nadaje pikanterii i nadziei na to, że miłość jest w stanie wiele przezwyciężyć.
Bardzo miło spędziłam z nią czas, w ogóle mi się nie dłużył. Chłonęłam każdą stronę i byłam ciekawa co będzie z nimi dalej. Przeżywałam ich upadki i cieszyłam się z wzlotów. To była naprawdę dobra przygoda. Z całego serca mogę ją polecić. Będziecie się świetnie bawić.
10/10❤
? RECENZJA ?
"Zamknąć nas w swoim miniaturowym świecie i cieszyć się tą bliskością, ale się boję. Po raz pierwszy w życiu nie wiem, która droga mam pójść."
@agatabienko.autorka
Laura miała przyjaciela, którego skrycie darzyła czymś więcej niż tylko przyjaźnią, ale zawsze bała się odrzucenia. Trwała przy jego boku, do momentu, aż postanowił wyjechać za granicę. Po latach wydawało by się, że powinna być szczęśliwa, ale zawsze jest coś nie tak. Chłopak nie do końca spełnia jej oczekiwania a głupie serduszko wciąż na samo wspomnienie imienia "Marcel" zaczyna szybciej bić. Próbowała jakoś układać swoje życie. Kiedy w miarę uporała się z największymi kłopotami, Marcel wraca wywracając jej życie do góry nogami. Po latach niewidzenia stał się jeszcze piękniejszy i pociągający, ale jego powrót to jeszcze większe kłopoty. Serce nie sługa ale jak opanować zaistniały w życiu chaos.
Fajna i skomplikowana historia młodych, zagubionych i do końca nie wiedzących czego potrzebują naprawdę do szczęścia ludzi. Laura to w miarę ułożona, spokojna i dobrze wychowana dziewczyna, Marcel to niebezpieczeństwo, kłopoty i masa tajemnic. Między nimi znajduje się także kilka innych osób, w mniejszym lub większym stopniu zmieniając ich relacje, mając wpływ na nich i ich decyzje. Lata rozłąki między nimi stworzyły granice, które stopniowo będą pokonywać. Nie są już tymi samymi dzieciakami, teraz to dojrzałe osoby, które nie do końca potrafią jeszcze dokonywać właściwych wyborów. Będą błądzić, popełniać wiele błędów, próbować znaleźć wspólnie drogi do swoich serc, podejmą ryzykowne decyzje, nie zawsze racjonalnie i odpowiedzialne, no ale kto błędów nie popełnia. Sama historia wciąga, ale trochę za dużo tutaj zabawy w kotka i myszkę. Mijają się zamiast porozmawiać jak dorośli, za jakich się uważają. Mimo pewnych doświadczeń powielają błędne decyzje, ponownie grzęznąc w bagnie. Od młodych lat wzdychali do siebie, teraz mają szansę stworzyć coś wartego poświęceń. Wplecione są też bardzo zabawne wątki, śmieszne dialogi, a dziadek Laury po prostu rozkłada na łopatki. Znają się od dziecka, ich rodziny się przyjaźnią, a oni sami się pragną choć nie do końca potrafią przełamać pewne bariery. Spróbujcie sami czy wam się spodoba ta mieszanka, czy nie do końca. Polecam.
?Recenzja?
"Moim zdaniem, jeśli istnieje coś takiego jak miłość, to czuję się to tylko raz w życiu."
Laurę i Marcela połączyła przyjaźń. Znają się od zawsze, jednak wszystko może ulec zniszczeniu za sprawą wyjazdu Marcela na studia. To właśnie 4 lata temu chcieli wyznać sobie, co tak naprawdę do siebie czują, jednak żadne z nich nie miało w sobie wystarczającej odwagi, aby się przyznać. Po prostu wyjeżdża... Zostają nadal przyjaciółmi. Przez pierwsze lata ich znajomość była po prostu na odległość, ale z kolejnymi latami coś się psuło. Stracili kontakt... Ona zaczęła wszystko od nowa. Nowy chłopak, praca i rodzina, w której zawsze miała oparcie. Kiedy wszystko zaczęło się układać, do jej życia ponownie wróci przyjaciel... Czy ich przyjaźń ma jeszcze szansę odrodzić się na nowo? Jak długo będą potrafili oszukiwać samych siebie?
"Mój przyjaciel to zły chłopak" to książka, która pokazuje jak tajemnice, kłamstwa i ciągle niedomówienia wpływają na relacje. Ukrywanie swoich prawdziwych uczuć nigdy nie przyniesie szczęśliwego zakończenia. Jak będzie w ich przypadku?
Autorka bardzo dobrze wykreowała bohaterów. Postać Marcela skradła moje serce od pierwszej strony. Pod skorupą niegrzecznego chłopaka był tak naprawdę dobry, uczynny, ale przede wszystkim kochający facet. On wiedział, czego chce, ale gdzieś po drodze się pogubił. Niewłaściwe decyzje, problemy sprawiły, że musiał poukładać wszystko od nowa, ale była w nim chęć zmiany. Co do Laury... Ta postać niesamowicie mnie denerwowała. Niby chciała być z Marcelem, ale relacje z innymi mężczyznami w jej przypadku stąpały po cienkiej granicy. Szczególnie ta z Wiktorem... Jego też najchętniej usunęłabym z tej książki. Nie zmienia to faktu, że była bardzo uczuciowa i przede wszystkim bała podjąć się ryzyko. Nie chciała Marcela z jego wszystkimi problemami. Chciała jego samego... Tylko że nie zawsze się tak da. Człowiek niesie ze sobą bagaż doświadczeń, który go kształtuje. Czy ona to zrozumie? O tym musicie przekonać się sami.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i stwierdzam, że bardzo udane. Akcja książki, mimo że momentami nie wprowadzała niczego istotnego do fabuły, to była ciekawa. W książce tym, czego na pewno nie zabraknie, są tajemnice... Nawet cała ich masa. Będą momenty, w których zrobi się niebezpiecznie, śmieszne, łzawo, ale także gdzie zostaniecie zaskoczeni. Jedynym zdaniem nie będzie można się nudzić.
Jednak jest coś, co szczególnie podobało mi się w tej książce, a raczej ktoś. To postać dziadka... Ten facet wiedział co i kiedy powiedzieć. Miałam ochotę śmiać się z jego docinek. Właśnie takie osobowości sprawiają, że książka jest jeszcze lepsza.
Tylko to zakończenie... Zabrakło mi dalszej części. Mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy tej historii.
Polecam zapoznać wam się z tą książką, a ja nie mogę się doczekać kolejnego dzieła spod pióra autorki.
Jak myślicie czy instnieje przyjaźń damsko -męska?
Laura i Marcel to przyjaciele od lat. Jednak gdy chłopak wyjeżdża za granicę na studia tracą ze sobą kontakt.
Dziewczyna po jego wyjeździe zaczyna żyć na nowo. Ma chłopaka, kochająca rodzinę i pierwsza pracę. Myśli że jest szczęśliwa do czasu. Kiedy wraca Marcel już nie jest tym nieśmiałym chłopcem z którym się przyjaźniła. Teraz wyrósł z niego seksowny, zadziorny motocyklista.
,,Przebywanie blisko niego to mój osobisty nałóg "
W Laurze budzą się dawne uczucia które wywracają jej życie do góry nogami.
Laura wciąż nie może zrozumieć czemu zerwali kontakt, czemu rodzina jest przeciwna temu żeby odnowiła z nim kontakt. Aż dowiaduje się o kryminalnej przeszłości chłopaka.
Czy możliwe że jej przyjaciel stał się złym chłopakiem?
Dokąd zaprowadzi Laurę ta odnowiona przyjaźń?
Czy może mu zaufać na nowo?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie tylko w książce.
Autorka napisała bardzo fajna powieść o przyjaźni damsko-męskiej i jak cienka granica jest między przyjaźnią a pożądaniem. Całość trzyma w napięciu do samego końca. Zwroty akcji, burzliwe relacje nie pozwalają oderwać się od książki. Była to moja pierwsza przygoda z Autorką ale mam nadzieję że nie ostatnia.
Książka nie należy do cienkich ale każda strona jest napisana tak że na pewno nie będziecie się nudzić.
Bardzo miło spędziłam czas z bohaterami.
Polecam Wam serdecznie i dziękuję ze mogłam przeczytać tę historię.
Rodzice Laury i Marcela przyjaźnili się od lat. Naturalną koleją rzeczy była więź, która połączyła i głównych bohaterów. Gdy przyszedł czas na rozstanie spowodowane wyjazdem Marcela na studia oboje obawiali się wyznać drugiemu co tak naprawdę czuli. Pozostali więc przyjaciółmi i obiecali sobie, że nigdy o sobie nie zapomną i będą dalej utrzymywać kontakt.
Wbrew tym obietnicom kontakt między ta dwójką się urwał, a dokładniej to Marcel przestał się odzywać do Laury. Nadszedł jednak dzień powrotu chłopaka do Polski. Lili jest zarówno podekscytowana i zdenerwowana - nie wie czego się spodziewać. Chce się dowiedzieć co działo się z nim przez ostatnie lata i dlaczego jej rodzice, którzy traktowali Marcela niemal jak syna sugerują, aby przez pewien czas go unikała...
To już trzecie moje spotkanie z piórem Agaty i niezmiennie jestem zachwycona. To historia urocza, ale z pazurem. Autorka idealnie przedstawiła uczucia, które miotają młodzieńczymi serduchami, ich rozterki, wątpliwości i obawy.
Co do bohaterów bardzo polubiłam Marcela za to z jaką pewnością siebie walczył o to uczucie i się nie zrażał. Co do Laury - dziewczyna zdecydowanie miała specyficzne podejście do relacji damsko-męskich, ale zrzucam to na karb jej wieku, naiwności i braku doświadczenia. Całe ,,szoł" jednak moim zdaniem skradł dziadek Lili, który zawsze miał adekwatną do sytuacji ripostę. Nie ma sceny, w której by mnie nie rozbawił.
Kolejna książka autorki, która ,,czyta się sama". Moim ,,number one" nadal pozostaje ,,Zamruczę Ci", ta historia jest inna, ale również mnie urzekła i wciągnęła. Jest to idealna lektura na letnie wieczory.
Lubicie książki z wątkiem friends to lovers? Najnowsza książka Agaty Bieńko to właśnie historia o wieloletniej przyjaźni i młodzieńczej miłości. "Mój przyjaciel to zły chłopak" opowiada losy Laury i Marcela, którzy od dawna czuli do sobie coś więcej, jednak nigdy nie chcieli zniszczyć relacji, która ich łączyła. Nadszedł czas rozstania, Marcel wyjechał na studia i po dwóch latach jego kontakt z Laurą się urwał. Gdy wraca do domu nie jest już tym samym spokojnych chłopakiem jakiego zapamiętała. Jednak jedna rzecz się nie zmieniła. On nadal wciąż żywi względem niej prawdziwe uczucia. Co się wydarzy gdy sekrety, które przed nią ukrywa ujrzał światło dzienne?
Brzmi ciekawie, prawda? Dla mnie ta historia to totalny powrót do nastoletnich lat i to, aż z dwóch powodów. Po pierwsze gdy miałam te naście lat uwielbiałam czytać książki związane z fabułą właśnie friends to lovers. Po drugie ta historia to idealna okazja do tego, aby przypomnieć sobie jak to było szaleć kilka lat temu. Autorka w swojej historii zawarła wiele różnych elementów. Mamy zbuntowanego chłopaka, mamy dziewczynę ślepo zapatrzoną w niego, rodziców, którzy chcą dla nich jak najlepiej oraz dziadka, który zdecydowanie potrafi poprawić humor swoimi docinkami.
Nie będę ukrywać wielokrotnie nie potrafiłam zrozumieć decyzji jakie podejmowała Laura. Wydawały mi się one pochopne i z pewnością mogłabym powiedzieć, że była łatwowierna. Jednak kto z nas w wieku młodzieńczym nie popełniał błędów, zwłaszcza będąc zakochanym niech pierwszy rzuci kamień. Uważam więc, że takie przedstawienie sytuacji było potrzebne, a wręcz było odwzorowanie jeden do jednego. Laura jest postacią, której nie da się nie lubić. Momentami miałam takie przeświadczenie, że to taka młodsza wersja mnie kilka lat temu.
Jeżeli chodzi o naszego głównego bohatera to niezły z niego gagatek. Marcel to dla mnie taki chłopczyk, a nie mężczyzna. Okej, z biegiem czasu mężnieje i zaczyna brać na plecy konsekwencję swoich decyzji. Jednak nie mogę powiedzieć, że mnie nie irytował swoim zachowaniem. Doceniałam chwilę gdy był opiekuńczy i troskliwy względem Laury, ale nie mogłam znieść tego jak przez dłuższy czas manewrował i nie chciał wyznać dziewczynie prawdy.
Mimo wszystko najbardziej irytowali mnie rodzice, zarówno Laury jak i Marcela. Ciągle tajemnice, rzucanie hasłami, mówienie, że wszystko wyjaśnia w odpowiednim czasie było bardzo nużące. Do tego to ich "tajne śledztwo" i zmiany humorów, to było dla mnie już za dużo. Czasami miałam ochotę przerzucić kartkę by nie musieć się z nimi męczyć.
Moją ulubioną postacią zdecydowanie został dziadek Laury, który całkowicie skradł show. Gdy tylko się pojawiał, ja już wiedziałam, że zaraz z kieszeni wyciągnie kolejną kąśliwą uwagę. To jaki miał stosunek do swojego syna to mistrzostwo. Na samą myśl o nim ma uśmiech od ucha do ucha. I ogromnie się cieszę, że autorka doceniła rolę dziadka, ponieważ najczęściej w takiej roli stawiane są babcie, a tutaj proszę miłe zaskoczenie.
"Mój przyjaciel to zły chłopak" to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i uważam je za jak najbardziej udane. Ma ona świetny styl, potrafi zarówno roześmiać czytelnika do łez jak i wprowadzić go w niemałe zaskoczenie. Potrafi wykreować ciekawych bohaterów i intrygującą fabułę. Do tego śmiało mogę powiedzieć na swoim przykładzie, że od książki ciężko jest się oderwać. A więc z pewnością jest to książka warta uwagi. Myślę, że jest ona zarówno dla młodszej i jaki starszej publiki. Ja z pewnością za jakiś czas wrócę sobie do tej historii, mimo małych spięć jakie miałam z tą książką, uważam, że jest to interesująca pozycja na rynku obok której nie można przejść obojętnie.
Nie wszystkim przypada w udziale sprawiedliwa porcja pecha... Kontynuacja przezabawnej, gorącej powieści ,,Zamruczę ci". Paula ma za sobą trudny rok....
Zabawna romantyczna historia, w której nie tylko nieszczęścia chodzą parami! Pod kołami samochodu Pauli ginie czarny kot, któremu niechcący...
Przeczytane:2022-07-15, Ocena: 4, Przeczytałem,
Laura jest młodą dziewczyną, która ma wszystko to co w jej wieku sprawia, że czuje się szczęśliwa, do momentu kiedy do Polski wraca jej przyjaciel z dzieciństwa - Marcel, w którym była zakochana. Od ich ostatniego spotkania minęły cztery lata, Marcel nie jest już tym nieśmiałym chłopcem, zastąpił go zadziorny motocyklista. Dziewczyna cały czas nie rozumie dlatego rok po wyjeździe chłopak zerwał z nią kontakt. Dlaczego Marcel się tak zmienił? Jakie tajemnice skrywa? Czy bohaterowie mają szansę na odbudowanie relacji z przeszłości?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam wiele pochlebnych opinii o wcześniejszych książkach, chociaż nie miałam okazji ich czytać, dlatego też postanowiłam sięgnąć po nową książkę autorki. Styl w jakim pisze autorka jest niezwykle lekki, co sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Fabuła została w dosyć ciekawy sposób nakreślona i poprowadzona, jednak zabrakło mi tutaj takiego efektu "wow", czegoś co by mnie naprawdę mocno zaskoczyło i przyspieszyło bicie serca. W moim odczuciu to historia z pogranicza młodzieżówki i romansu, znajdziemy tutaj dylematy typowe dla nastolatków, przez co czasami zachowanie głównych bohaterów działało można nerwy, występowało między nimi wiele niepotrzebnych spięć, a wszystko dlatego, że nie potrafili mówić o swoich uczuciach, przyznać się do nich, niemniej jednak dało się wyczuć chemię pomiędzy Laurą i Marcelem. Autorka na przykładzie bohaterów pokazuje jak w relacji dziewczyna - chłopak jest cienka granica pomiędzy przyjaźnią, a miłością. Może książka nie znudziła we mnie morza emocji, jednak miło spędziłam czas z bohaterami i z pewnością sięgnę po inne książki autorki. Moja ocena 7/10.