Silne kobiety, wielkie emocje, historyczne tło i codzienność ziemiańskiej rodziny - skromny dworek w Przylipiu jest świadkiem życia mieszkańców, ich zwyczajów, porywów serca, nadziei i rozczarowań.
Po upadku powstania listopadowego dotkliwe represje nie omijają Przylipia, mimo to rodzina Stalickich stara się żyć rytmem znanym od pokoleń. Rodzą się nowe uczucia, dzieci dorastają, ale pewne sprawy pozostają bez zmian. Zagmatwana miłość stawia przed bohaterami trudne wybory, a dorastająca Zosia czuje, że chce od życia czegoś więcej niż kształcenia na wzorową panią domu...
c.d.n.
Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 2023-04-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 348
Język oryginału: polski
"Zakryte lustra. Sny i przebudzenia" Ewa Cielesz, wyd. Axis Mundi Silne kobiety, wielkie emocje, historyczne tło i codzienność ziemiańskiej rodziny. Skromny...
Młoda artystka z Krakowa spotyka na swojej drodze niezwykłego człowieka o egzotycznej urodzie, ulicznego muzyka, który wniesie w jej poplątane życie...
Przeczytane:2024-05-02, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 52 książki 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Książki XXI wieku,
DUSZE, KTÓRYCH GŁOSY NIE CICHNĄ
„Wianki i wiano” to drugi tom serii „Zakryte lustra” autorstwa Ewy Cielesz. Kontynuacja losów ziemiańskiej rodziny Stalickich w niepewnych czasach pierwszej połowy dziewiętnastego wieku, Zrywy narodowościowe, codzienność wiejskiego życia i wielkie namiętności. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Axis Mundi.
Po klęsce Powstania Listopadowego w kraju dzieje się bardzo źle. Administracja carska szuka coraz to nowych sposobów na prześladowanie Polaków. Oddalony od Warszawy dworek w Przylipiu nie stanowi już oazy spokoju. Nawet tutaj dotarły rosyjskie reperkusje. Życie Stalickich toczy się dotychczasowym trybem, choć nie sposób nie odczuć, że wkradł się w nie strach. Edwardowi, synowi Rozalii, wydaje się, że może w końcu odnaleźć małżeńskie szczęście. Staś i Zosia rosną i z każdym dniem pokazują swoje silne charaktery. Rozalia nadal, niczym mityczny Cerber, stoi na czele rodu walcząc o to, by nie utracił swojej znakomitości. Jednakże los bywa bardzo przewrotny i niebawem nad dom rodzinny nadciągają czarne chmury... Czy Stalickim uda się zachować jedność w obliczu nowych, tragicznych wydarzeń? Czy skrywane namiętności i żale staną na drodze szczęściu?
Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po drugą odsłonę cyklu „Zakryte lustra”. Pierwszym tom przeczytałam praktycznie jednym tchem. Ewa Cielesz misternie uplotła opowieść o rodzinie, która mimo przeciwności losu, trwa w swojej sile. Dogłębna analiza zwyczajów, zachowań i tradycji dawnej Polski robiły na mnie duże wrażenie. Nie inaczej jest także w tomie drugim. Spotykamy znanych nam już bohaterów, ale także pojawiają się nowe osoby. Każda z tych postaci to barwna indywidualność. Nie da się jednak nie zauważyć, że w tej sadze prym wiodą kobiety. To one są matkami, gospodyniami, kochankami. Niosą na swych barkach trud utrzymania domu i scalania rodziny. To kobiety silne, które często wykraczają poza ramy epoki. Portrety kobiece w tej powieści są naprawdę bardzo udane. Każda z nich, mimo iż zupełnie inna, jest napisana żywym językiem, obdarowana licznymi cechami charakteru, niejednoznaczna a to sprawia, że są one wiarygodne. Czy to dama czy służąca, autorka zadbała o to, by każda z tych kobiet posiadała duszę. Pięknie napisana powieść, która poraża sugestywnością opisów, świetnie oddaje ducha tych ponurych czasów i wprowadza czytelnika w świat przepełniony uczuciami. Ewa Cielesz posługuje się pełnym urody językiem i przykłada dużą wagę do słów. Prowadzona przez nią narracja jest płynna, bardzo przyjemna w odbiorze i sprawiająca, że emocje wręcz kipią w tej historii.
„Wianki i wiano” są godną kontynuacją „Snów i przebudzeń”. Pisarka zachowała wysoki poziom literacki i z dużą sprawnością pokierowała dalszymi losami swoich bohaterów. Drobiazgowość z jaką opowiada Cielesz jest wręcz uderzająca. Możemy poczuć się jak widzowie oglądający spektakl. Codzienne życie we dworku, rytuały towarzyszące świątecznym przygotowaniom, przesądy i wierzenia niespotykane dziś, odzwierciedlone są w sposób bardzo przekonujący. Autorka potrafi ukazać zwyczajne życie, małe radości, uczucia targające bohaterami, ich rozterki i wewnętrzną walkę tak, że odbieramy tę powieść bardzo emocjonalnie. Książka napisana z dużym kunsztem, pełna nasyconych kolorów, ujmująca swoją prostotą. Odnoszę wrażenie, że Ewa Cielesz pisze w sposób naturalny ciesząc się budowaniem swojego literackiego świata. Nie sięgam często po sagi rodzinne, a tutaj jestem po prostu oczarowana. Cała gama postaci, które zapisują się w pamięci, spraw wielkiej wagi i tych całkiem małych, ale jakże ważnych dla konkretnego człowieka. Nienawiść, żal, strata, ale także miłość, przywiązanie i duma – w tej książce znajdziemy wszystko to, co sprawia, że bardzo trudno jest porzucić tę literacką epopeję.
Dzieje rodziny Stalickich ukazane na tle wielkiej historii. W czasach, gdy państwo polskie nie istniało na mapie, ale w sercach Polaków nigdy nie umarło. Pod jarzmem rosyjskiego zaborcy, który okrutnie karał niepokornych, a na każdy narodowościowy zryw odpowiadał przemocą. Potężna machina dziejowa przetaczająca się przez Europę i pożerająca niewinnych. I mały dworek w oddalonej od miasta wsi, gdzie nieliczna rodzina stara się zachować swoją dumę. Napisana z rozmachem i dogłębnie poruszająca historia. Zachwycająca językowo i stylistycznie.