Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2014-04-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 520
"Zabójczy spokój" to już druga powieść w serii o inspektorze Armandzie Gamache. W poprzednim tomie zatytułowanym "Martwy punkt" spotkałam inspektora po raz pierwszy i poznałam sposób w jaki rozwiązuje on sprawy. Bardzo przypadła mi do gustu tamta książka, dlatego postanowiłam przeczytać również tą pozycję. I znów powróciłam do miejscowości Three Pines.
Witam w zimowym Three Pines, malowniczej miejscowości w prowincji Quebec, gdzie mieszkańcy tym razem przygotowują się do tradycyjnych Świąt Bożego Narodzenia. Jednak ktoś z nich planuje również morderstwo. Nikt nie lubił CC de Poitiers. Ani jej spokojny mąż, ani jej kochanek, nie jej żałosna córka - a już na pewno żaden z mieszkańców Three Pines. CC de Poitiers udało się zrazić do siebie wszystkich.
Gdy główny inspektor Armand Gamache, zostaje oddelegowany do wyjaśnienia okoliczności jej śmierci, szybko uświadamia sobie, że ma do czynienia z niezwykłą sprawą. CC de Poitiers została porażona prądem na zamarzniętym jeziorze, na oczach całej wsi, jak oglądała coroczny turniej curlingu. Oczywiście nikt niczego nie widział. Kto mógł być na tyle szalony, aby spróbować w tak makabryczny sposób dokonać morderstwa lub na tyle genialny?
Ze współczuciem i odwagą Gamache "kopie" pod powierzchnią życia sielankowej wioski i natyka się na niebezpieczne tajemnice długo tam ukryte. Powoli, ale pewnie złuszcza warstwy tajemnicy w poszukiwaniu zabójcy. Z każdą odrywaną warstwą dowiaduje się czegoś nowego o mieszkańcach tego miasteczka, o zmarłych i o mordercy. W trakcie zimy Quebec jest nie tylko oszałamiająco piękny, ale i śmiertelny. Ludzie z Three Pines nie lubią ujawniać zbyt wiele o sobie.
Powracają bohaterowie poznani w poprzedniej części serii. W miejscowości Three Phines mieszka kilku plastyków, pisarzy, emerytów i właścicieli sklepów. Ciekawą postacią jest właściciel księgarni, który przeniósł się tu uciekając od szalonego zgiełku wielkiego miasta i para, która prowadzi B&B z restauracją i barem, w którym wszyscy gromadzą się podczas "happy hour". Natomiast inspektor Gamache to człowiek renesansu. Oczytany, kocha poezję i cytuje filozofów. Miałam również okazję liznąć trochę kultury biorąc udział w ciekawych dyskusjach bohaterów o poezji, malarstwie, filozofii.
Postacie są "dziwaczne", ekscentryczne i przez to bardzo ciekawe. Typowe jest dla małej społeczności, że wszyscy się nawzajem dobrze znają (przynajmniej tak myślą) i wszystko o wszystkich wiedzą. Bohaterowie są prawdziwi, a styl tak wyjątkowy, że delektowałam się tą mieszanką insynuacji i subtelności. Ciągle jestem oczarowana ripostami i śmieję się głośno na samą myśl przekomarzania się grupy ekscentryków - głównych bohaterów. Pogoda jest tu również jednym z bohaterów. Opisy zimy Penny są tak sugestywne, że niemal czułam przeszywający chłód Quebecu.
To książka nie tylko o morderstwie, ale także o sile słowa, o tym jak bardzo można nim zranić. I o agonii, która niszczy ludzi. To poruszająca historia o świątecznych zakupach i urokliwych oknach wystawowych, przetykana zimnymi realiami życia ubogiej matki i nieszczęśliwego dziecka a także i śmierci.
Louise Penny stworzyła tu intymny portret Kanady, rzadko opisywanej w najlepiej sprzedających się książkach. Quebec z naleciałościami angielskimi. Fascynująca lektura. Emocjonująca. Tajemnicza do końca. Polecam.
Martwa natura. Nic nie jest takie, jakie się wydaje. Pierwsze spotkanie z inspektorem Armandem Gamache: wraz ze swoim zespołem śledczych ma pomóc...