Nie wszystko jest takie, jak się nam wydaje... Po burzliwych przejściach w życiu osobistym Joanna Grabowska ma nadzieję na upragnioną stabilizację u boku ukochanego mężczyzny, jednak znów stanie na życiowym zakręcie. Jej nastoletnia córka wchodzi w okres buntu, a nowi podopieczni przysparzają niemałych kłopotów. Jednak to niejedyne zmartwienie Joanny; proces Mileny Kuchcińskiej obnaży prawdę, która wstrząśnie losami wielu osób...
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-08-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Nie wszystko jest takie, jak się nam wydaje... Po burzliwych przejściach w życiu osobistym Joanna Grabowska ma nadzieję na upragnioną stabilizację u boku ukochanego mężczyzny, jednak znów stanie na życiowym zakręcie. Jej nastoletnia córka wchodzi w okres buntu, a nowi podopieczni przysparzają niemałych kłopotów. Jednak to niejedyne zmartwienie Joanny; proces Mileny Kuchcińskiej obnaży prawdę, która wstrząśnie losami wielu osób... Jak potoczą się losy Joanny? Czy uda jej się pokonać przeciwności losu?
"Za zakrętem" jest kontynuacją książki "Zakręt", która jest debiutancką powieścią autorki, należy je czytać w odpowiedniej kolejności, żeby zrozumieć fabułę tej historii. Książka napisana jest lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem i czyta się ją naprawdę ekspresowo. Premiera pierwszego tomu była prawie rok temu i przyznam szczerze, że musiałam sobie przypomnieć o czym dokładnie była historia Joanny, dopiero wtedy mogłam przystąpić do czytania jej dalszych losów. Bohaterowie przedstawieni w tej książce wydali mi naprawdę bardzo realni, mam wrażenie, że to takie osoby, które z powodzeniem moglibyśmy spotkać tuż za rogiem, bądź w niektórych kwestiach się nawet z nimi utożsamić. Główna bohaterka zaczyna stopniowo odbudowywać swoje życie po serii " życiowych zakrętów" jakie spotkały ją ostatnio, jednak jak się okazuje czeka ją jeszcze kilka przeciwności do pokonania. Tym razem to córka Grabowskiej sprawia wiele kłopotów, z którymi ciężko jej sobie poradzić. Dodatkowo rozpoczęty proces Kuchcinskiej przysparza wiele zmartwień, a na jaw wychodzą nowe fakty i tajemnice, które wpłyną znacznie na życie kuratorki. Ja się kompletnie takiego obrotu sprawy nie spodziewałam, wywołało to ogrom sprzecznych emocji, które bardzo mi się udzielały podczas czytania. Bardzo kibicowałam głównej bohaterce i chciałam by w końcu znalazła się naprawdę "za zakrętem" i wyszła na prostą", czy jej się to udało, musicie przeczytać i przekonać się sami! Książka jest idealna na jeden wieczór głównie ze względu na swoją objętość. Czekam na kolejne książki autorki, bo jestem bardzo ciekawa czym mnie jeszcze zaskoczy. Moja ocena 8/10.
Recenzja „Za zakrętem”
„-Jeden z moich podopiecznych powiedział mi, że na reset najlepsze jest relanium zapite czystą. Podobno wtedy nawet wizje się pojawiają – odparłam.”
Recenzja „Za zakrętem” to powieść wydana w 2022r, a jej autorką jest Sandra Cicha znana już z powieści „Zakręt”. Pisarka mieszka w Chojnicach, a praca jest jej pasją. Jest fanką włoskiego jedzenia, chorwackich plaż i czeskiego piwa, ale bez przeczytania choćby strony książki nie może spać. „Za zakrętem” to jej najnowsza powieść.
Joanna Grabowska jest kuratorką sądową. Gdy jej prywatne życie posypało się, zaczęła powoli odbudowywać je na nowo. Po rozstaniu z byłym mężem, udało jej się odbudować z nim relacje przyjacielskie, a nowy mężczyzna, dał jej nadzieje na spokojną stabilizację wszystko wydaje się zmierzać we właściwym kierunku. Niestety nastoletnia córka wchodzi właśnie w okres buntu, a Joanna coraz gorzej się z nią dogaduje, do tego coraz to nowe problemy podopiecznych nie wróżą szybkiego powrotu spokoju. Jak by tego było mało cały czas toczy się proces Mileny Kuchcińskiej, a jego rozstrzygnięcie wstrząśnie życiem wielu osób…
„Za zakrętem” to świetna książka. Przyznam się szczerze że nie czytałam „Zakrętu”, bo nie wiedziałam iż jest to pierwszy tom serii. Mimo tego zamierzam po niego sięgnąć . Nie przeszkadza mi nawet fakt iż „Za zakrętem” zdradza wiele z „Zakrętu”. Książka jednak napisana jest tak wspaniałym językiem, a historia wciąga i nie pozwala odsapnąć. Historia płynie własnym tempem i zdawało by się iż jest ono wolne, ale mimo tego faktu nie ma się ochoty na odpoczynek. Czytelnik po prostu płynie razem z historia i łapie każdą emocję jaka powieść daje.
Nie zawsze nasze życie układa się tak, jakbyśmy tego chcieli, Joanna Grabowska wciąż żyje w strachu, ponieważ boi się, że jej prześladowca ucieknie znowu ze szpitala psychiatrycznego, do tego sprawa w sądzie nie posuwa się do przodu, ponieważ wciąż brakuje jednoznacznych dowodów na to, że to Milena Kuchcińska chciała ją zabić. Do tego wszystkiego pogarszają się jej kontakty z córką, która znalazła sobie chłopaka, niby miły i uczynny, jednak Joannie coś w nim nie pasuje, a przez ciągłe kłótnie z córką coraz bardziej odsuwa się od swojego partnera Pawła.
Nie mogłam doczekać się powrotu do historii odważnej pani kurator i muszę przyznać, że ta część spodobała mi się bardziej niż pierwsza, ponieważ wątki kryminalne zostały fajnie pociągnięte. Przy czym trzeba zaznaczyć, że całość zakończyła się dość łagodnie i wszystko zostało wyjaśnione, ale wiadomo, że nie jest to rasowy kryminał.
Bardzo spodobało mi się to, jak autorka wpędzała co rusz czytelnika w pole, co już myślałam, że wiem, na czym stoję, to pojawiała się jakaś nowa informacja. W tej części pojawiły się tajemnicze zaginięcia, gwałty, a nawet rodzina z synkiem Brajankiem, która też wprowadziła trochę ciekawej akcji. Oczywiście zostały opisane tutaj też miłe chwile, takie jak wakacje, nowy członek rodziny oraz niespodziewana ciąża także działo się też wiele dobrego. Jeżeli chodzi o morderstwa z poprzedniej części, to raczej nikt nie spodziewał się takiego zakończenia sprawy, jest ono trochę zagmatwane, ale dlatego też trudne do odgadnięcia.
Cieszę się, że wreszcie poznałam dalsze losy bohaterki, chociaż nie jestem pewna czy to już koniec, bo ostatni rozdział nie jest jednoznaczny, ale to nawet dobrze, bo wszystko zostało wyjaśnione, a jednocześnie zostaje pewna niewiadoma, która sprawia, że dłużej rozmyśla się o tej historii.
„Za zakrętem”, czyli ciąg dalszy losów Joanny Grabowskiej. 40 letniej kobiety, matki trójki dzieci, spełniającej się zawodowo jako kurator sądowy profesjonalistki, która pokonała już nie jeden zakręt w życiu i jeszcze nie jeden przed nią. Dodatkowo czeka ją wiele trudnych wyborów na skrzyżowaniach losu, kilka ślepych uliczek, szlaków pełnych nierówności i wybojów oraz zapewne również po trosze i prostych dróg prowadzących do szczęścia, spokoju, stabilizacji i spełnienia marzeń.
Joanna ma za sobą kilka burzliwych doświadczeń w życiu osobistym, ale też ogromną nadzieję na pogodną przyszłość u boku ukochanego mężczyzny. Nie jest jednak samotną wyspą, ma dzieci, które wymagają uwagi i są dla niej priorytetem. Jest dla niech w stanie poświęcić wiele, nawet własne pragnienia…
Obok rodzinnych perypetii Joanna ma również bezkompromisową pracę. Jej codzienność to spotkania z patologią, bezradnością i dysfunkcją. Nieustanne wyzwania, próby charakteru, ale i nieocenione poczucie wypełniania misji…
„Za zakrętem” to lekka powieść obyczajowa z delikatnym wątkiem sensacyjnym i kryminalnym w tle. Niezobowiązująca i nieprzesłodzona, kobieca i życiowa książka o cieniach i blaskach życia, miłości i przyjaźni, dylematach, wyborach i niełatwej, ale jakże wartościowej drodze do spełnienia.
Polecam.
„Kłopoty będą zawsze, ale zwłaszcza wtedy musimy się trzymać razem, a nie chować ogon pod siebie i uciekać.”
Nasze życie potrafi nieraz tak pędzić i dostarczać nam różnych dramatycznych doświadczeń, że wszystko, co do tej pory znaliśmy, rozsypuje się pod wpływem niespodziewanych zdarzeń. Wówczas stajemy na rozdrożu, próbując na nowo stworzyć warunki, w których będziemy czuli się bezpieczni i szczęśliwi. Tak było u bohaterki książki „Za zakrętem”, której losy poznaliśmy już w pierwszym tomie pt.: „Zakręt”.
Ponownie towarzyszymy kurator Joannie Grabowskiej, która miesiąc temu wróciła do pracy, a trzy miesiące po burzliwych wydarzeniach opisanych w pierwszym tomie „Za zakrętem.” Teraz wydaje się, że nic już nie powinno zakłócić jej spokoju, gdyż nadal wykonuje swoje obowiązki zawodowe z pasją, u swego boku ma wspaniałego mężczyznę, relacje z byłym mężem układają się poprawnie, a winni jej nieszczęśliwych wypadków są w areszcie i w szpitalu psychiatrycznym. Jedyny problem dotyczy piętnastoletniej córki, Zuzy, która zaczyna wchodzić w fazę młodzieńczego buntu od momentu, gdy poznała cztery lata starszego od siebie Tomasza Sobolewskiego. Na szczęście bliźniacy, Franek i Borys, nie sprawiają kłopotów, więc Joanna stara się ponownie nawiązać więź z córką. Tymczasem do grona podopiecznych pani kurator Grabowskiej dołączają nowi mieszkańcy Grodziska Mazowieckiego, którym wyznaczony został nadzór. Jednym z nich jest Kacper Dąbrowski, który notorycznie opuszcza lekcje, a jego matka nie wykazuje tym zainteresowania. Drugim ciekawym przypadkiem jest rodzina Grzebieniów, w której partner wyszedł niedawno z więzienia posądzony o gwałt i przemoc. W międzyczasie toczy się proces oskarżonej o morderstwa, o których czytaliśmy w „Zakręcie”, więc ten wątek przewija się ze scenami z sali sądowej, w której toczy się proces.
Ten wątek nie jest zbyt mocno wyeksponowany, gdyż pojawia się, co pewien czas. Na plan główny wysuwają się zawodowe działania Joanny i jej problemy z córką, więc pierwsze rozdziały przypominają powieść obyczajową. Jednak już prolog sugeruje, że nie będzie to spokojna lektura, gdyż w mieście głośno jest o znalezionym nad jeziorem Charzykowskim w miejscowości Kopernica, ciele kobiety, która została zgwałcona. Prawdopodobnie jest to Magdalena Pobłocka, która zaginęła 14 sierpnia 2020 roku.
W zeszłym roku rozstaliśmy się z bohaterką książki „Zakręt” w dramatycznych dla niej okolicznościach. Epilog pierwszej części zapowiadał, że to nie koniec tej historii, więc z niecierpliwością czekałam na kontynuację. Pani Sandra Cicha wystawiła moją czytelniczą cierpliwość na prawie roczne oczekiwanie, więc ogromnie ucieszyłam się, gdy książka „Za zakrętem” pojawiła się na mojej półce. Swoim przebiegiem i sposobem prowadzenia poszczególnych wydarzeń dorównuje ona swojej poprzedniczce. Mamy tutaj więcej obrazków z życia zawodowego bohaterki, ale też spraw rodzinnych.
Większość fabuły biegnie spokojnie, równym tempem i tylko wyczuwalny jest niepokój, gdy pojawia się wątek kryminalny związany z grasującym w okolicy i w mieście przestępcą napadającym na młode kobiety. Jedną z nich jest Kalina Majewska, która chodziła do tego samego liceum, co Zuza. Autorka bardzo dobrze nakreśliła pracę kuratora sądowego zajmującego się sprawami nieletnich, pozwalając poczuć jej charakter, związane z tym niebezpieczeństwa i problemy. Joanna lubi swoją pracę i mimo ryzyka, wykonuje swoje obowiązki z pasją i zaangażowaniem, pragnąc pomóc podopiecznym zmienić życie na lepsze. Przez całą lekturę wyczuwalne jest delikatne napięcie, mimo że przez pewien czas nie dzieje się nic, co mogłoby wywołać uczucie lęku, a jednak towarzyszyła mi obawa, że za chwilę może się coś wydarzyć. Jednak z czasem to wrażenie się potęguje, gdyż zaznaczają się niepokojące epizody, które początkowo Joanna lekceważy.
„Za zakrętem” to udana kontynuacja serii o Joannie Grabowskiej, w której nie brakuje wielu charakterystycznych postaci, dramatyzmu, realności i codziennych problemów. Mimo dosyć miarowego, niespiesznego tempa, bez nagłych zrywów i zwrotów akcji, fabuła wciąga i intryguje. Pani Sandra Cicha umiejętnie wkomponowała w niej delikatny dreszczyk emocji budując wrażenie ciszy przed burzą, która wybucha w finałowym rozstrzygnięciu fundując nam silne, emocjonalne przeżycia. To opowieść o kobiecie godzącej swoją trudną pracę z obowiązkami domowymi, ale też o przyjaźni, relacjach międzyludzkich i miłości. Styl pani Sandry sprawia, że chętnie zagłębiamy się w lekturę, a po jej zakończeniu pojawia się żal, że dotarliśmy do ostatniej strony. Jednak w przypadku tej serii, autorka daje nadzieję na kontynuację, gdyż na to wskazują ostatnie zdania tej części.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Akurat (Muza)
Współpraca: Wydawnictwo Muza
Joannę Grabowską poznaliśmy już w książce pod tytułem ,,Zakręt". Joanna jest kuratorką sądową jak również mamą trójki dzieci. Jest również rozwódką, ale nie samotną kobietą. Na swojej drodze spotkała mężczyznę, z którym ma nadzieję, że w końcu będzie wiodła szczęśliwe i spokojne życie. Niestety, ale los ma inne plany wobec niej. Nowi podopieczni przysparzają jej nie małych kłopotów a w domu...córka właśnie przyprowadza pierwszego chłopaka i wchodzi w okres nastoletniego buntu, przez co cierpi związek Asi i Pawła. A żeby było tego mało proces Mileny Kuchcińskiej wywoła nie małe zamieszanie. Joanna znowu znajduje się na życiowym zakręcie. Jakich wyborów dokona pani kurator? I czy w końcu zazna trochę spokoju i bezpieczeństwa? Przekonacie się sami.
Jak już wspomniałam ,,Za zakrętem" jest kontynuacją książki ,,Zakręt" i chociaż można czytać drugą część bez znajomości pierwszej, to jednak polecam zacząć od początku. Książka wciąga od początku i ma swój klimat. Na pewno nie brakuje jej nutki niepewności, która dotrzymuje nam towarzystwa na każdej stronie. Autorka potrafi również zaskoczyć i to nie jeden raz a zakończenie wbija w fotel. Nie brakuje tutaj również elementów powieści kryminalnej jak również powieści romantycznej. To co najbardziej podobało mi się w tej książce, to świetnie przedstawiony zawód kuratora. Z jednej strony bywa niebezpieczny, a z drugiej wymaga wiele empatii. Autorka wspaniale wykreowała bohaterów. Czytając czułam, że nie są to ,,jakieś tam postacie", ale osoby, które możemy spotkać za rogiem. Bardzo dobrze rozwinięty wątek dojrzewania i przezywania pierwszej miłości przez nastolatkę. Wszystko to sprawiło, że książkę czytało mi się naprawdę bardzo dobrze.
Jeśli polubiliście część pierwszą przygód pani kurator Joanny Grabowskiej, to myślę, że kontynuacja jej historii również przypadnie Wam do gustu. Polecam!
?Recenzja?
"Najważniejsze to mieć pomysł na życie."
"Za zakrętem" to kontynuacja krętych losów Joanny, której życie postawiło wiele przeszkód na drodze.
Kobieta marzy o spokoju, stabilizacji i o szczęśliwej rodzinie. Pragnie tego jak niczego innego. Przy boku ukochanego mężczyzny wydaje się, że to wszystko jest na wyciągnięcie ręki, ale niestety problemy z podopiecznymi i córka wchodząca w okres buntu to przeszkody do upragnionego celu. Ale żeby tego było mało, to ponownie przeszłość pojawia się w jej życiu. I namiesza. Nawet szczęście u boku Pawła może zostać zachwiana.
Jednak pojawia się niebezpieczeństwo, chęć zemsty... I psychopata, który będzie jej zagrażał. Czy jej życie jest zagrożone? Czy dane jej będzie jeszcze cieszyć się szczęściem?
Po raz kolejny autorka stworzyła historię, która wciąga od pierwszej strony. Każda akcja, każda strona jest dopracowana pod każdym względem. I wszystko, co jest zawarte w tej książce, nie jest zbędne. Nie ma tutaj niepotrzebnych wydarzeń, opisów czy dialogów. Każdy element łączy się w jedną piękną całość. Kończąc poprzednią część, byłam ciekawa, co tym razem autorka przygotowała do bohaterów i muszę przyznać, że mnie zaskoczyła, bo takich emocji się nie spodziewałam. Było tajemniczo, było groźnie i czuć ten dreszczyk niebezpieczeństwa. Miałam wrażenie, jakbym sama rozglądała się za tym, co czyha na mnie za zakrętem. Ale największe zaskoczenie wywołało we mnie zakończenie. Czyżby był jeszcze ciąg dalszy? Jeśli tak to już nie mogę się go doczekać.
Polecam każdemu tę książkę. Z nią nie można się nudzić.
"Za zakrętem" jest to kontynuacja losów Joanny Grabowskiej, którą poznaliśmy w pierwszej części zatytułowanej "Zakręt". Mogłoby się wydawać, że wydarzenia z przeszłości nie będą miały wpływu na obecne życie naszej bohaterki. Ma przy sobie dzieciaki i wspaniałego faceta. Jednak jej córka obecnie wchodzi w okres buntu, a nowi podopieczni nie należą do szarych myszek. Dodatkowo proces Mileny przyniesie niespodziewane skutki. Czy w takim chaosie będzie mógł zapanować spokój?
"Za zakrętem" jest książką, której się obawiałam. Jest to połączenie obyczajówki z kryminałem (czyli coś po co raczej sięgam sporadycznie). Jednak pierwsza książka poświęcona Joasi wbiła mnie w fotel i wiedziałam, że muszę sprawdzić czy autorka utrzymała tak samo wysoki poziom jak przy moim pierwszym spotkaniu z jej twórczością. I muszę wam przyznać, że nie zawiodłam się. A właściwie mogę powiedzieć, że jestem pełna podziwu, ponieważ autorka po raz kolejny stworzyłą świetną historię od której nie można się oderwać.
Jeśli czytając pierwszą część polubiłam bohaterów, tak teraz jestem w nich zakochana. Ponownie byli bardzo silnymi postaciami, co ja wręcz uwielbiam w książkach. Za ich sprawą nigdy nie jest nudno. Tak było również w tym przypadku, świetnie wykreowani bohaterowie, wciągająca fabuła oraz zwroty akcji sprawiły, że nie wiem kiedy zakończyłam tą przygodę. Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania, który sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko.
Moim największym problemem czytając tego typu książki jest fakt, że szybko się nudzę. Natomiast czytając książki "Zakręt" i "Za zakrętem" tego nie doświadczyłam. Co uważam za wielki wyczyn. Autorka potrafiła mnie zaciekawić i zaintrygować do dalszego czytania. Myślę więc, że jest to niemały powód abyście sięgnęli po tą książkę. Szczerze polecam!
Czasami wszystko to jedynie pozory...
Po wielu przejściach Joanna Grabowska liczy na spokój u boku kochanego. Jednak gdy córka wkracza w okres buntu, podopieczni przysparzają kłopotów, a proces Mileny Kuchcińskiej obnaża sekrety, które wstrząsana losami wielu osób to czy można liczyć na spokój?
,,Za zakrętem" to historia opowiadająca dalsze losy kurator Joanny Grabowskiej. Jest to powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym w tle. Całość napisana jest bardzo fajnie, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. Fabuła jest naprawdę życiowa, realistyczna. Nawiązuje do ważnych tematów jakimi są chociażby nasze wzloty i upadki, relacja rodzinne, przyjacielskie, czy miłosne. Opowiada o nie zawsze łatwych wyborach i dylematach, jakie stawia przed nami życie.
Wątek kryminalny został dość ciekawie przedstawiony i jest znacznie lepiej niż w pierwszej części, bo książka zdecydowanie trzyma w napięciu. Muszę przyznać, że takiego obrotu spraw kompletnie się nie spodziewałam. Czuć lekki dreszczyk emocji, niepokój, tak naprawdę nie do końca możemy być pewni co się jeszcze wydarzy. Jednak i tak dla mnie było tego jeszcze mało przez co w moim odczuciu jest to raczej lekka lektura. Ogromny plus dla autorki za research jaki przeprowadziła podczas pisania tej części. Znacznie lepiej możemy zapoznać się z pracą kuratora i specjalistycznym językiem, który w dość łopatologiczny sposób został nam wyjaśniony.
Dzięki autorce poznajemy zło uśpione w ludzkim umyśle. Widzimy do czego może prowadzić chęć zemsty i problem z poradzeniem sobie z emocjami.
,,Za zakrętem" to przyjemna i co najważniejsze wartościowa lektura. Jeżeli szukacie czegoś lżejszego z wątkiem kryminalnym to sięgnijcie po ,,Zakręt" i ,,Za zakrętem". Polecam!
Po burzliwych przejściach w życiu osobistym Joanna Grabowska ma nadzieję, że jej sytuacja nareszcie ustabilizuje się u boku Pawła. Niestety..los znowu z niej zakpił i kobieta stanie na kolejnym zakręcie. Jej nastoletnia córka zakochuje się i zaczyna buntować, a nowi podopieczni spędzają sen z powiek. Do tego rozpoczął się proces Mileny Kuchcińskiej, który nieoczekiwanie obnaży prawdę, której z pewnością nikt się nie spodziewa.
Czy Joanna wyjdzie na prostą?
Dowiecie się z tej porywającej historii.
Widać, że autorka odrobiła lekcję, bo druga część perypetii naszej pani kurator jest zdecydowanie lepsza od pierwszej!
Być może na początku czuć jeszcze niepewność i starania, aby wszystko wypadło dobrze, ale przychodzi moment, kiedy Sandra ,,łapie wiatr w żagle" i już nic nie jest w stanie jej powstrzymać. Zatraca się w pisanej historii, a my razem z nią. Akcja nabiera tempa, jest coraz bardziej intrygująco i chociaż czegoś tam zaczęłam się domyślać, to i tak do samego końca z wypiekami na twarzy zanurzałam się w życie głównej bohaterki.
Kobieta nie ma lekko, jej problemy z córką zrozumie każda matka i jak matka będzie próbowała je rozwiązać kosztem samej siebie. Dodatkowo w pracy też ma nie lada zagwozdkę i jeszcze nie kończący się proces Mileny. Wszystkie te wątki w pewnym momencie zaczynają się nam zazębiać i z pewnością będziemy zaskoczeni ich finałem.
Ja książkę przeczytałam z ogromną przyjemnością. Szczerze mówiąc, ciężko mi było od niej się oderwać, a że nie jest gruba, pochłonęłam ją na raz. Miałam też zakusy, aby zajrzeć na koniec, a to chyba najlepiej świadczy o stopniu, w jakim autorce udało się mnie zaintrygować.
Ja jestem bardzo na tak!
Lekturę Wam polecam, a Sandrze gratuluję pokory i tego, że wzięła sobie rady do serca i uczyniła duży progres, dzięki czemu teraz w Wasze ręce trafi naprawdę świetna, życiowa i intrygująca histroria.
Miłość nie wybacza Czersk to mała miejscowość, której mieszkańcy bardzo dobrze się znają i wiedzą o sobie niemal wszystko. A przynajmniej tak im się wydaje… Gdy...
Joanna Grabowska jest kuratorem sądowym, ma męża i troje dzieci. Dzieci są cudowne, mąż - jakby trochę mniej. Zaniedbywana i traktowana z coraz większą...
Przeczytane:2022-09-13, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
“ Za zakrętem“
Ciężkie jest życie kuratora … Szczególnie naszej bohaterki Joanny Grabowskiej. Długo wyczekiwana kontynuacja książki “Zakręt” utalentowanej Sandry Cichej , w końcu wpadła w nasze łapki. I co to były za emocje !
“Za zakrętem” to nie jest typowy romans, tym bardziej nie erotyk. To książka niebywale intrygująca, trzymająca w napięciu bazująca bardziej na kryminale czy thrillerze z wątkiem romantycznym, takim subtelnym i dojrzałym. Pełna zagadek, dająca do myślenia, po prostu świetna, taka z którą nie ma nudy do ostatniej strony.
W pierwszym tomie nasza pani kurator była w niemałym niebezpieczeństwie. Po wypadku samochodowym , wszystko jednoznacznie wskazuje, że przyczyniła się do niego Milena Kuchcińska - była partnerka Pawła, z którym obecnie spotyka się Joanna. Kobieta podejrzewana jest także o zamordowanie 3 poprzednich swoich partnerów i ten tom pokaże nam czy uda jej się to wszystko udowodnić.
Lecz to nie jedyne zmartwienie naszej bohaterki. Wciąż obawia się szaleńca - Tadeusza Grosickiego. W dodatku jej podopieczni także nie należą do łatwych ale cóż…taki zawód ryzykowny. No i w domu dorastająca córka , która zalicza pierwsze uczuciowe zawirowania. Co z tego wyniknie ?
Autorka świetnie obmyśliła zawarte tu wątki, akcja rozwija się stopniowo trzymając nas w niepewności i nie brakuje podejrzanych, którzy mogą zagrażać Joasi. W samym Grodzisku Mazowieckim dzieje się wiele, grasuje gwałciciel, zaginęła jedna dziewczyna ze szkoły Zuzi.Czuć strach, niepewność. A jaki związek ma z tymi wydarzeniami pani kurator ? Z pozoru żaden, nic na to nie wskazuje ale… Sandra rewelacyjnie to rozegrała. Spodziewajcie się wielkiego zaskoczenia w finale.
Co jest tu też ważne to perypetie rodzinne w domu Asi . Autorka pokazuje dylematy towarzyszące wychowywaniu młodzieży wkraczającej w ten trudny etap dojrzewania. Wtedy wszystko wiedzą lepiej, wciąż się buntują, żądają prywatności i jak spełnić to wymaganie zapewniając im bezpieczeństwo ? Jak zatroszczyć się o takie buzujące hormonami potomstwo ? Nie jest to łatwe , a wszystko przede mną i wręcz przerażało mnie to przez co przechodziła bohaterka bo mam tę świadomość, że zapewne tego nie uniknę.
Nie można zapominać , że matka to też kobieta. Rodzicielstwo nie powinno być poświęceniem, nie powinno się dla niego rezygnować z własnego życia. Joanna Grabowska rozwiodła się z ojcem swoich dzieci ale czy to znaczy, że nie ma prawa ułożyć sobie życia z kimś innym ? Nie ma prawa do szczęścia ? Tylko praca , dom , dzieci ? Bo jak nie to jest złą matką ? Czy nasza bohaterka zrozumie, że może być dobrą matką i szczęśliwą kobietą, bo jedno nie wyklucza drugiego ? Musicie się przekonać. Choć mam nadzieję, że pierwsza miłość mojej córki nie będzie aż tak…osobliwa.
Mnie się ta książka podobała niezmiernie. Często spotykamy tzw syndrom drugiego tomu gdzie już nie ma takiego wow jak przy pierwszej części. Tu nie ma takiej opcji. Oj dzieje się tu naprawdę ciekawie, nie jest to książka przewidywalna. A to wielka zaleta. Wciąga, angażuje czytelnika w prowadzone śledztwa, przejmowałam się każdą wizytą u podopiecznych Asi, jak i losem jej bliskich i przyjaciół. Czytając myślałam o tym, że chyba powinnam być kuratorem, świetnie się pod wieloma względami do tego nadaje ale jest ryzyko, że za mocno bym się w te sprawy angażowała.
Ewidentnie, widać tu, że dla jednych taka Pani Kurator to pomocna dłoń, wsparcie, światełko w tunelu ale dla innych pokroju Doroty Dąbrowskiej, będzie przeszkodą , solą w oku. I tak czytając człowiek bierze pod uwagę jak wiele zagrożeń czyha na główną bohaterkę, jak wielu niechcący, zyskała wrogów. I czekamy kto zaatakuje , a gdy rzeczywiście do tego dochodzi to z tej zupełnie nie branej pod uwagę strony. Po prostu szok i ukłon wielki w stronę talentu i twórczości autorki. Takie zwroty akcji to ja kocham. I już chcę więcej . Z pewnością sięgnę po kolejne książki Sandry, oby tylko szybciej się pojawiały.
Gorąco Wam polecam zarówno tę książkę jak i poprzedni tom, trzeba go znać by zrozumieć całość. Oba tomy są zdecydowanie warte uwagi, będą satysfakcjonującą lekturą dla wielbicieli wątków kryminalnych. Bardzo dziękuję autorce i Wydawnictwu Akurat za tę moc wrażeń.