Za jakie grzechy?

Ocena: 4.69 (16 głosów)
Historia kobiety, która na życiowym zakręcie musi poradzić sobie z przeciwnościami losu i stawić czoło przeszłości i teraźniejszości. By zawalczyć o siebie i swoje życie. Dwudziestodziewięcioletnia Alina razem z przyjaciółką Moniką prowadzi gabinet psychoterapeutyczny. Od pięciu lat, kiedy jej narzeczony Miłosz uciekł sprzed ołtarza i zostawił pannę młodą dla jej siostry Aldony, bohaterka nie potrafi ułożyć sobie relacji z mężczyznami. Kiedy tylko dochodzi do rozmów o ślubie, zrywa z kolejnymi chłopakami. Właśnie rozstała się z Szymonem. Umiera bliski jej sercu wuj, który zostawia w testamencie pokaźny majątek: drukarnię, dom, pieniądze. Alina musi podzielić się spadkiem z Tomaszem, mężczyzną spowinowaconym z ciotką. W międzyczasie w gabinecie psychoterapeutycznym pojawia się pacjent Piotr, który ma problem podobny do problemu Aliny – ucieka sprzed ołtarza… Żaden z mężczyzn nie jest jej obojętny. Czy starania Tomasza nie są ukierunkowane na przejęcie majątku? Czy Piotr ze swoim problemem pojawił się w gabinecie przypadkowo? A może Alina zdecyduje się na inny życiowy scenariusz, w którym nie znajdzie się miejsce na żadnego z nich?

Informacje dodatkowe o Za jakie grzechy?:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2014-07-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7839-787-8
Liczba stron: 456

więcej

Kup książkę Za jakie grzechy?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Za jakie grzechy? - opinie o książce

Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2017-04-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2017,

Alina młoda pani psycholog, udzielająca porad i wspierająca innych nie potrafi poradzić sobie ze swoim życiem, poukładać je od pamiętnych kompromitujących wydarzeń sprzed pięciu lat, kiedy to jej narzeczony w dniu ślubu oznajmił, że Alinka nie jest jego miłością życia i ślubu niestety nie będzie. Na dokładkę niedoszły mąż zakochał się w młodszej siostrze Aliny, a nawet szybko postarał się o dziecko z nią. Kobieta zostaje sama, nawet jej matka stwierdza, że dla dobra rodziny Alina powinna wybaczyć i cieszyć się wraz z młodą parą. Od tego czasu Alina nie potrafi związać się nikim w obawie przed porzuceniem.

Kiedy umiera ukochany wujek dziewczyny, zostawiając jej połowę firmy, a drugą zapisuje swojemu przyjacielowi z którym Alina musi się dogadać, aby drukarnia mogła funkcjonować.

Czy Wuj zapisując tylko połowę majątku Alinie miał jakiś plan co do dziewczyny?

Link do opinii
Avatar użytkownika - leonia
leonia
Przeczytane:2016-12-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Niby zwykła obyczajówka ale ma w sobie coś takiego, że nie sposób odłożyć, póki się nie przeczyta do końca. Jak wszystkie książki Anny Karpińskiej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jagna1978
jagna1978
Przeczytane:2016-07-24, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Alina to młoda kobieta ,ktora razem z przyjaciółka prowadzi gabinet psychoterapeutyczny.Pozucona przed ołtarzem rzez ukochanego nie moze poradzic sobie ze stworzeniem kolejnych zwiazkow.W spadku po wuju otrzymuje spory majatek ktorym musi podzielić sie z Tomaszem.Miedzy czasei w jej gabinecie pojawia sie Piotr ,ktory szuka pomocy.Od tej pory zycie Aliny toczy się miedzy Tomaszem a Piotrem.Czy ktorys z mezczyzn zostanie w jej życiu na stałe?Świetna książka,lekka i przyjemna.Czytalam z ciekawośćią nie mogąc sie od niej oderwać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2015-08-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Za jakie grzechy narzeczony pozostawił mnie przed ołtarzem? Za jakie grzechy mój ówczesny chłopak został mężem mojej siostry? Za jakie grzechy rodzina nie może zrozumieć mojego punktu widzenia? I wiele jeszcze takich za jakie grzechy ... mogłaby zadawać sobie główna bohaterka. Na część z nich znajduje odpowiedzi, na inne nie i mimo, że sama jest psychoterapeutką nie może momentami pomóc sama sobie. Jak skończy się ta gmatwanina uczuć? Jak Alina poradzi sobie z przeciwnościami losu? Przeczytajcie, polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2015-05-08, Ocena: 4, Przeczytałam, z_52 książki 2015 (181),
Historia Aliny, która po traumatycznym porzuceniu przed ołtarzem ma problem z zaangażowaniem się w kolejny związek. Momentami zabawnie i ciekawie, by po chwili powiało nudą. Takie skakanie w czasie między teraźniejszością, a przeszłością trochę mnie irytowało, bo niektóre rozdziały były dość niespójne. Po śmierci wuja, wraz z przystojnym Tomaszem przejmuje firmę i dom, a potem jak w bajce zakochują się i żyją długo i szczęśliwie. Plus za osadzenie akcji w okolicach Wrocławia, dzięki temu jakoś przyjemniej mi się czytało.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wiola120892
wiola120892
Przeczytane:2014-12-12, Ocena: 5, Przeczytałam, czytam regularnie w 2014 roku,
Kolejna piękna polska powieść. Ciepła, dla kobiet i z humorem. Losy Aliny są niezwykle ciekawe a zarazem zwyczajne. To powieść której akcję bez problemu można sobie wyobrazić. Wątek miłosny jest ciekawy, nie nudzi i w końcu bohaterka znajduje szczęście i to tam gdzie nie spodziewała się jej spotkać, a wątek kryminalny również sprawia że od książki nie można się oderwać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2014-12-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2014 roku, pożyczone ;),
W życiu głównej bohaterki wiele się dzieje. Narzeczony porzuca ją w dniu ślubu dla jej siostry a rodzice zamiast jej współczuć trzymają stronę tej drugiej córki. Alina od tej pory nie umie zaufać mężczyznom a jej azylem jest dom wujostwa gdzie zawsZe dobrze sie czuje. Jednak dobre duchy jakimi byli gospodarze tego miłego miejsca nie zyją wiecznie. A Alina zostaje obdarowana spadkiem z którym ma małe problemy
Link do opinii
Avatar użytkownika - majkanew
majkanew
Przeczytane:2014-07-27, Ocena: 4, Przeczytałam,

Niewielu jest ludzi, którzy przechodzą przez życie bez różnych zawirowań, mniejszych czy większych osobistych tragedii. Mało kto nie miał swego czasu „pod górkę”. Te ekstremalne sytuacje zawsze wpływają na zmianę człowieka. Od tej pory określa się życie przed i po (czymś). To właśnie te momenty determinują późniejsze decyzje, postawy, poglądy. Czasem los potrafi spłatać okrutnego psikusa i wywołać to newralgiczne zdarzenie podczas najważniejszego, jak nam się wydawało, dnia życia. Bohaterkę najnowszej powieści Anny Karpińskiej spotkało to akurat na ślubnym kobiercu. Pisarka zaczyna swoją powieść od razu z wysokiego C, a preludium tej historii czyni zdarzenie, które dla wielu oznacza nie początek, a raczej koniec (świata). Alina została upokorzona w sposób najgorszy dla kobiety – na własnym ślubie zostawiona przed ołtarzem, po usłyszeniu zapewnień o braku miłości partnera oraz wyznania głębokich uczuć, jakie Miłosz żywi do siostry niedoszłej panny młodej. Kobieta cierpi, a jej depresję pogłębia fakt, że o romansie jej chłopaka i Aldony wiedzieli niemal wszyscy, łącznie z rodzicami sióstr. I nikt nie zapobiegł tragedii. Wydaje się, że gorzej być nie może, a jednak – Alina zostanie ciocią i szwagierką swojego byłego narzeczonego. Czy z takiej traumy można się w ogóle otrząsnąć? Alina nie umie poradzić sobie z własnym zwichrowanym życiem, trudnymi relacjami z najbliższą rodziną czy nawet stopniowym ich zanikiem. Jako młoda pani psycholog potrafi pomóc swoim pacjentom, własne troski odsuwając na dalszy plan. Oparcie znalazła w wujostwie, lecz ciąg tragedii działa tu lawinowo – ukochana ciocia i wuj Staszek odchodzą, zostawiając jej spadek – połowę majątku i firmy drukarskiej. Pozostała część przypadła w udziale krewnemu ciotki, Tomaszowi, którego z kolei spadkodawcy traktowali jak syna. Sprawa testamentu rozpoczyna cały ciąg sprzeczek, nieporozumień, wreszcie wyzwoli wolę walki i wiele nauczy Alinę oraz finalnie bardzo ją odmieni. „Za jakie grzechy?” to, pod pewnym względem, literackie odzwierciedlenie słynnego prawa Murphy’ego. W życiu Aliny jedna tragedia staje się zarzewiem kolejnej. Co gorsza, wszystko dzieje się poza bohaterką, to okrutny zbieg okoliczności lub może przeznaczenie rzuca jej kłody pod nogi. Anna Karpińska udowadnia jednak, że nawet z losem można wygrać – wszystko zależy od tego, jak wykorzystamy swoje doświadczenia i jak pokierujemy własnym życiem. Pierwszoosobowa narracja z pewnością przybliża czytelnikowi osobę głównej bohaterki. Alina nie tylko nam opowiada, co się dzieje wokół, ale również poznajemy jej myśli (jeden z elementów humoru). Wszystkie kreacje w powieści to twory dość ciekawe, choć tylko Alinę poznajemy bliżej. Trochę brakuje perspektywy Tomasza czy Aldony – niby drobnostka, ale wzbogaciłyby i pogłębiły fabułę. Karpińskiej można zarzucić korzystanie ze schematów nieco już w literaturze wyeksploatowanych oraz wprowadzanie do powieści wątków, które nie do końca nam pasują (epizod z Piotrem, tajemniczym pacjentem, którego obsesją jest uciekanie sprzed ołtarza). Jednak kto zwróci uwagę na to, że to już było, skoro po raz kolejny nie tylko będzie o tym czytał, ale przede wszystkim to przeżywał? „Za jakie grzechy?” to również powieść o przyjaźni, tej prawdziwej, szczerej, w której nie brakuje mocnych słów i surowych opinii, ale także zrozumienia i wsparcia. Alina i Monika, mimo iż dzieli je czasem życie prywatne każdej z nich lub zapędy egoistyczne tej pierwszej, to jednak znajdują w sobie nawzajem ostoję, pocieszenie i energię do działania. Anna Karpińska dotyka wielu tematów z różnym w nie zaangażowaniem: od prowadzenia działalności gospodarczej przez psychologię po ludzkie, codzienne problemy, jak np. kłopoty z teściową, miłosne rozterki, choroby, ciąża czy macierzyństwo – wachlarz jej zainteresowań (i wiedzy) jest niezwykle różnorodny. Lekkość pióra autorki pozwala jej w swobodny sposób pisać zarówno o kupowaniu kabanosów, jak o poronieniu czy zdradzie. Nie oznacza to jednak, że czyni to na jednakowym poziomie. Tam, gdzie nastrój się obniża, tam do gry wchodzą emocje, refleksje, ból bohaterki, ale styl narracji pozostaje lekki, dlatego czytelnik nie ma poczucia ciężaru, fabuła go nie przytłacza. Największym atutem, jaki ma Anna Karpińska w rękawie, jest umiejętność dotarcia do wrażliwości czytelniczek. Pisarka doskonale potrafi grać na uczuciach odbiorcy, umiejętnie i w odpowiednich chwilach angażuje czytelnika do współodczuwania perypetii bohaterów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2014-07-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2014 roku,
To ciekawa, wciągająca, dobrze napisana powieść obyczajowa. Przedstawia obraz kobiety zmagającej się zarówno z demonami przeszłości jak i teraźniejszości, które atakują wewnętrzny spokój. To również nieustanna walka o siebie, swoje szczęście i o zachowanie równowagi emocjonalnej. Czas spędzony przy tej lekturze z pewnością nie będzie czasem straconym. Serdecznie polecam
Link do opinii
"Za jakie grzechy" to moje drugie podejście, jeśli chodzi o prozę Anny Karpińskiej. Pierwsze nie należało do zbyt udanych, ale nie uważam tego za powód do rezygnacji z dalszego poznawania innych książek pisarki.   Alina razem ze swoją wspólniczką prowadzi gabinet psychoterapeutyczny. Wydarzenia z przeszłości doprowadziły ją do takiego stanu, że teraz ona sama potrzebuje pomocy terapeuty. Trudno się temu dziwić, gdy osoba, którą się kocha w jednej sekundzie rujnuje ci życie. Po tym wszystkim spakowała najpotrzebniejsze rzeczy i opuściła rodzinny dom.  Gdy dotarła do niej informacja o śmierci ukochanego wuja, poczuła wokół siebie jeszcze większą pustkę. Mężczyźnie udało się przed swoim odejściem sporządzić testament. Alina niespodziewanie staje się dziedziczką połowy majątku. Drugą część otrzymał Tomasz, z którym zna się od lat. Jest przystojny, ale po tym wszystkim co ją spotkało nie ma zamiaru angażować się w kolejny związek. Jednak nie uszedł jej uwadze sposób w jaki zachowuje się będąc z nią na osobności. Może to głupie, ale te nagłe miłe słowa i komplementy ze strony Tomasza są według niej mocno podejrzane. Czyżby miał swój plan i chce podstępem zdobyć cały majątek po wujku?  Alina stara się odsunąć od siebie takie myśli, ale z drugiej strony wszystko jest możliwe. Tym bardziej gdy w grę wchodzą duże pieniądze.    Całkiem dobrze czytało mi się tę książkę. Mimo przeskoków czasowych, za którymi nie przepadam. Autorka najwidoczniej upodobała sobie taki sposób pisania i nam, czytelnikom nie pozostaje nic innego, jak tylko to zaakceptować.  Pisanie tej recenzji sprawiło mi nie lada problem. A nóż zdradzę wam za dużo, i nie będziecie mieli przyjemności z poznawania tej historii. Poprawiałam ją kilka razy żeby wszystko było na swoim miejscu.  "Za jakie grzechy" to opowieść o młodej dziewczynie, która została wystawiona na pośmiewisko w tak bardzo ważnym dla niej dniu. Zamiast miłych wspomnień Alina chciałaby o wszystkim jak najszybciej zapomnieć. Tylko żeby to było takie proste. Na słowa otuchy od strony najbliższych nie ma co liczyć. Szczególnie z ust matki, która sądzi, że Alinie z czasem wszystko przejdzie i na nowo będą tworzyć szczęśliwą i kochającą się rodzinę. Nie po tym co ją spotkało. Została zraniona, upokorzona i wzięta przez wszystkich na języki. Tak naprawdę nigdy nie czuła się kochana, w przeciwieństwie do jej rodzonej siostry. We wszystkim była od Aliny lepsza. Zawsze była traktowana pobłażliwie. Nawet teraz, gdy stała się współwinna (nie pytajcie co takiego się wydarzyło, bo i tak wam nie powiem).  Mówi się, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu, i coś w tym jednak jest, patrząc na relację Aliny z najbliższymi.  Autorka w bardzo ciekawy i emocjonujący  sposób przedstawiła ten wątek. Miałam wielką ochotę wypowiedzieć parę słów w kierunku jej matki. Dobrze, że chociaż z tatą mogła się jakoś dogadać. Ogrom wspomnianych emocji i wzruszeń dostarczyły mi fragmenty, w których pojawia się ukochany wuj Aliny. To przy nim czuła się najlepiej. To on wspierał ją w tych najtrudniejszych momentach. Kochał Alinkę jak własną córkę, a ona czerpała z tej miłości garściami. We własnym domu czuła się nikim i dlatego tak bardzo zabolało ją jego odejście.  Wiedziałam, że Alina to twarda babka, która tak łatwo się nie poddaje. Świetnym tego przykładem był sposób w jaki zachowywała się w firmie, której niespodziewanie stała współwłaścicielką. Nie zna się na prowadzeniu tak dużego interesu, więc musiała szybko zebrać jak najwięcej informacji. Na szczęście otrzymała wsparcie od jednego z pracowników, bo Tomasz nie traktował jej poważnie. W końcu on ma większe doświadczenie, a nie jakaś tam pani psycholog. Działał mi na nerwy ten cały Tomasz. Kreował się na cwaniaczka, który wszystko wie i potrafi. Zdobędzie cały majątek i nikt nie będzie mu przeszkadzał. Z czasem okazało się w jak dużym był błędzie. Pod jego nieobecność to właśnie Alina stała się szefową przez duże "S".  Autorka świetnie poprowadziła ten wątek. Dzięki niemu książka stała się jeszcze bardziej interesująca, a akcja nabrała tempa. Lubię gdy w książkach obyczajowych pojawia się aspekt kryminalny. Śledziłam poczynania głównej bohaterki i trzymałam za nią mocno kciuki.  Alina jest fantastyczną, mądrą i inteligentną dziewczyną. Byłam z niej szalenie dumna. To co wydarzyło się w jej życiu dodało jej przysłowiowego kopa. Stała się zupełnie inną osobą. Poczuła w sobie wyjątkową siłę i chęci do działania. Takie osoby jak ona zasługują na ogromne pokłady szczęścia...i prawdziwą, szczerą miłość.  Odnośnie spraw uczuciowych naszej bohaterki to powiem wam, że działo się, i to sporo. Czy Alina spotkała na swoje drodze tego jedynego? Możecie mnie nawet torturować, ale będę milczeć jak głaz :-)   Jeśli lubicie lekkie historie, które posiadają w sobie ciekawe tematy to ta książka będzie dla was idealna. Jest poważnie, wzruszająco, intrygująco. Momentami nawet zabawnie. Jak widzicie, nie warto wystawiać pochopnych wniosków po przeczytaniu tylko jednej książki danego autora. To, że nie trafiła w nasz gust, nie oznacza, że pozostałe też takie będą. Trzecia książka Anny Karpińskiego już czeka na mojej półce, aż w końcu zapoznam się z jej treścią. 
Link do opinii
Avatar użytkownika - wages
wages
Przeczytane:2017-10-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,

Tym razem w historii pani Karpińskiej spotykamy Alicję - psychoterapeutkę, która właśnie odziedziczyła spadek po ukochanym wuju, Monikę - jej najlepszą przyjaciółkę, która walczy z teściową o męża, Tomasza - wspólnika w odziedziczonym przez Alicję spadku i "świeżo" upieczonego ojca, Miłosza - niewiernego prawie-męża Alicji, główną sprężynę napędową jej problemów i wiele innych ciekawych postaci... Czy pozostawiona przed ołtarzem Alicja znajdzie miłość? Czy problemy pielęgnowanej przez wuja Staszka firmy uda się rozwiązać? Kim okaże się nowy, fascynujący pacjent Alicji? Wciągająca opowieść! Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - aleksandramiczek
aleksandramiczek
Przeczytane:2021-08-20, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - patkabm
patkabm
Przeczytane:2017-09-07, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Avatar użytkownika - beatrycze66
beatrycze66
Przeczytane:2015-05-01, Ocena: 4, Przeczytałam, z_52 książki 2015,
Inne książki autora
Nie zabijaj tej miłości
Anna Karpińska0
Okładka ksiązki - Nie zabijaj tej miłości

Anna prowadzi ustabilizowane życie naukowca u boku swego męża Tomasza, który jest udziałowcem w rodzinnej kancelarii notarialnej. Barbara zmaga...

Kiedy nadejdziesz
Anna Karpińska0
Okładka ksiązki - Kiedy nadejdziesz

Czy warto poświęcić spokojne życie dla pełni szczęścia i realizacji największego marzenia? Aleksandra i Jan przez wiele lat bezowocnie starają się o dziecko...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy