You'd Be Home Now

Ocena: 5.5 (8 głosów)

Kathleen Glasgow, autorka How to Make Friends with the Dark, powraca z poruszającą powieścią o uzależnieniach.

Historia dziewczyny, której wszyscy zawsze mówili, jaka ma być. Teraz nadeszła pora, by stawić czoło problemom, przyjmując życie z całym jego bólem, pięknem, walką i radością.

Bohaterka tej głęboko osobistej opowieści - nastoletnia Emory - stara się odnaleźć w sytuacji uzależnienia brata w mieście opanowanym przez plagę opiatów.

Przez całe życie mówiono Emory, kim ma być. W mieście - bogatą dziewczyną, praprawnuczką założyciela młyna. W szkole - młodszą siostrą seksownej Maddie Ward. W domu odpowiedzialną córką, opiekunką Joeya - starszego brata, ćpuna. Konsekwencje jego uzależnienia są tragiczne - powodują wypadek samochodowy, w którym ginie Candy MontClaire. Życie rodzeństwa wywraca się do góry nogami...

Cztery miesiące później zaczyna się nowy rok szkolny, Emory idzie do trzeciej klasy, Joey wraca z odwyku, a całe miasto Mill Haven nadal żyje wypadkiem. I znów wszyscy mówią Emory, kim ma być. Ale skoro tak wiele się zmieniło, jak może wciąż być tą samą osobą? A może nigdy nie była taka, jak ją postrzegano? Może już czas, żeby sama zdecydowała, kim chce naprawdę być?

Mill Haven chciałoby, aby wszyscy byli jednowymiarowi, ale Emory zaczyna dostrzegać, że każdy jest bardziej skomplikowany, niż się na pozór wydaje. Jej brat, który może wcale nie jest całkiem ,,wyleczony", popularny chłopak, który mieszka po sąsiedzku, a przede wszystkim narkomani, spotykający się na obrzeżach miasta.

You'd Be Home Now Kathleen Glasgow to droga rodziny do zrozumienia i pokochania siebie nawzajem za to, kim są, a nie za to, za kogo są uważani. To wspaniała, chwytająca za serce opowieść o kryzysie narkomanii i jego oddziaływaniu na nas wszystkich.

Równie piękna, jak straszna...

Wbijająca w ziemię opowieść o uzależnieniu.

Amy Beashel, autorka The Sky is Mine 

,,Nieprawdopodobnie poruszająca", ,,przesycona światłem". Kathleen Glasgow po raz kolejny udowadnia, że jak nikt potrafi pisać o emocjach, także o tych trudnych.

Informacje dodatkowe o You'd Be Home Now:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2023-02-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382662061
Liczba stron: 368

Tagi: Proza (w tym literatura faktu) dla dzieci i młodzieży

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę You'd Be Home Now

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

You'd Be Home Now - opinie o książce

Avatar użytkownika - NataliaDrazek88
NataliaDrazek88
Przeczytane:2023-04-21, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Poproszę dziś was o polecenie książek, które doprowadzą mnie do łez. Osobiście mogę wam polecić “Promyczka” Kim Holden i książki Kathleen Glasgow. Właśnie książkę tej drugiej autorki chce wam przedstawić. Byłam bardzo poruszona “How to make friends with the dark”, lecz dopiero najnowsza książka autorki, która została wydana nakładem wydawnictwa Jaguar, poruszyła tak bardzo moje serce. “You d be home now” porusza nie tylko serca, lecz również porusza ciężkie tematy, tym razem skupiamy się na problemie szerokiego dostępu do opioidowych leków przeciwbólowych. Takie leki są przepisywane w razie konieczności, lecz niekiedy wydaje się, że w Ameryce ta konieczność występuje częściej i nawet młodzi ludzie otrzymują recepty na silnie uzależniające leki przeciwbólowe. Jako matka rozwodzę się nad każdym podawanym lekiem swoim dzieciom, dlatego rozumiem rodziców, którzy zrobią wszystko by uśmierzyć ból swojego dziecka. Jednak nie można wpaść ze skrajności w skrajność i nie powinno się doprowadzić do uzależnień wśród dzieci czy nastolatków. Muszę też nadmienić, że moim zdaniem problemy przedstawione w tej książce nie tyczą się naszych polskich realiów, choć pewnie i u nas znajdą się jakieś wyjątki.  
 
“Jak możecie znać moją historię, 
Skoro mnie nawet nie znacie.” 
 
Główną bohaterką jest Emory, którą poznajemy w chwili wypadku samochodowego. Jako pasażerka ucierpiała dość poważnie, lecz to nie ona straciła życie, nie ona prowadziła samochód, lecz to ona jest wytykana palcami, ona straciła przyjaciół, to ona odczuwa cały czas skutki tego wypadku. Nie była jedyną ofiarą tego zdarzenia, jednak wiele czynników się złożyło na niego, jednym z nich było uzależnienie jej brata od narkotyków. Jej brat okazał się być rozczarowaniem dla ich rodziców, którzy piastują bardzo ważne stanowiska w mieście, w którym mieszkają, Emory za to jest tą ułożoną córką, która żyje pod dyktando matki. Cztery miesiące po tym strasznym wydarzeniu brat Emory wraca z odwyku i oboje starają się żyć w nowym świecie, bez narkotyków, z odrobiną buntu, z życiem na świeczniku i otwartą wrogością wobec nich.  
 
“Nie ma nikogo, kto wiedziałby, co robić. To wielkie kłamstwo szkoły średniej, że wszyscy poza tobą wiedzą, jak żyć.” 
 
Wydaje mi się, że książek o uzależnieniach jest sporo, nawet spotkałam się z kilkoma, które opowiadają o uzależnieniu młodych ludzi. Jednak dopiero ta książka poruszyła mnie tak bardzo, łzy, które wylałam przy niej, były bolesne, lecz zarazem bardzo oczyszczające, ponieważ zakończenie było dosłownie napisane w punkt. Pozostawiło otwartą furtkę dla historii Emory i Joeya, nie było ani przesłodzone, ani za gorzkie. Dlatego tak cenię autorkę, nie tylko potrafi zaciekawić historią, która utworzyła się w jej głowie, ale również potrafi poruszyć najczulsze struny w swoich czytelnikach. 
Bardzo spodobała mi się kreacja bohaterów, robiąc największe błędy w swoim życiu, potrafię im współczuć i rozumieć, co nimi kieruje. Emory to dziewczyna, która pragnie tylko uwagi swoich rodziców, Joey również ma swoje powody, by robić to, co robi, jednak nie widzi, że krzywdzi nie tylko siebie. Ich poczynania są kierowane również czynami ich rówieśników, którzy udają, że nie mają takich samych problemów jak para głównych bohaterów.  
Myślę, iż mimo ciężkich tematów, które porusza, powinna być przeczytana przez wiele osób. Osobiście mam zamiar ją przekazać swojej córce, gdy poczuję, że jest na nią gotowa. Osobiście z utęsknieniem czekam na “Girl in the pieces”, ponieważ z chwilą, gdy odłożyłam “You’d be home now” miałam przemożną ochotę na kolejną książkę autorki. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam, a osobiście chciałabym podziękować wydawnictwu Jaguar, za możliwość przeczytania tej wspaniałej książki. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zakochanawksiazk
zakochanawksiazk
Przeczytane:2023-03-17, Ocena: 5, Przeczytałem,

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Poprzednia jej książka - "How To Make Friends With The Dark" ogromnie mi się podobała i wiem, że zostanie w moim sercu na zawsze. Kiedy tylko zobaczyłam, że pojawiła się zapowiedź nowej powieści od Kathleen - "You'd be home now" wiedziałam, że po prostu będę musiała ją przeczytać! Książka należy do gatunku literatury młodzieżowej. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam ją w jeden poranek. Z dużym zainteresowaniem i zaangażowaniem śledziłam losy Emory oraz jej bliskich. Fabuła została w bardzo ciekawy sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona. Historia ta została przedstawiona z perspektywy Emory, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się boryka, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Już od pierwszych stron główna bohaterka zyskała moją sympatię i byłam bardzo ciekawa jak poradzi sobie z tym co dzieje się wokół niej i jak wpłynie to na psychikę Emory. Autorka w głównej mierze skupia tutaj swoją uwagę na tametyce uzależniania od narkotyków, pokazując w zasadzie perspektywę kogoś z bliskiego otoczenia osoby uzależnionej - mowa o bracie Emory. Osobiście nigdy nie miałam styczności z żadną osobą, która boryka się z tym problemem, nie zdawałam sobie sprawy jak ogromny wpływ na bliskich ma zachowanie osoby uzależnionej. Jak wielki ból i cierpienie czują ci ludzie i jak ogromną walkę muszą stoczyć by chociażby spróbować uratować kogoś kogo kochają ze szponów uzależnienia. To również historia rodziny, która musiała doświadczyć naprawdę paskudnych rzeczy żeby w końcu zrozumieć siebie nawzajem, zaakceptować się takimi jakimi są. Tutaj z każdej przeczytanej strony wylewają się emocje, które ja osobiście chłonęłam całą sobą! To niezwykle poruszająca i wartościowa powieść! Jedna z tych, które z pewnością zostaną w mojej pamięci i sercu na dłużej! Wiem, że już w maju ukaże się kolejna książka autorki, a ja po prostu nie mogę się doczekać, bo powieści Kathleen to coś więcej niż zwykle młodzieżówki! Ogromnie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2023-03-07, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Jaką lubicie narracje w powieściach? Pierwszoosobową czy może trzecioosobową? 🤔

Kiedyś bardziej zwracałam na to uwagę i wybierałam powieści z narracją w pierwszej osobie. Wtedy wydawało mi się że w większym stopniu wczuwam się w bohatera i jego emocje.

Teraz, po latach czytania i zaznajomienia się z narracjom trzyosobową stwierdzam, iż sposób opowiadania nie ma większego znaczenia, liczy się tylko opisana historia.

⬇⬇⬇

YOU’D BE HOME NOW to powieść o sile, mocy miłości i nieustającej nadzieji, ale to też cichy krzyk o pomoc.

W swoim nastoletnim życiu zaczytywałam się w wszelkich książka z motywem narkotyków. Uwielbiałam je, bo uczyły, pokazując jaką trzeba przejść trudną drogę i jaką podjąć walkę z nałogiem, bo być „czystym”. Z tego względu takie powieści były dla mnie swoistą przestrogą.

W najnowszej książce autorka Kathleen Glasgow skupia się na uzależnieniu od narkotyków i powiada ją nie od strony osoby uzależnionej, tylko z perspektywy siostry, która walczy o brata.

Niby to powieść dla młodzieży, bo opowiedziana jest właśnie z punku widzenie 16 letniej Emory w trudnym dla niej okresie życia, jednak tę historię powinen poznać każdy, niezależnie o wieku. Jest nad wyraz dojrzała i potężnie emocjonalnie.

Autorka wyśmienicie przedstawiała świat oczami Emory, jej bezsilność, lęk, strach i niemy krzyk o pomoc. Ta powieść wręcz kipi od emocji, które notabene odczuwałam przy każdej stronie. Starałam się być z Emmy, wspierać ją i mówić, że wszystko będzie dobrze. Z drugiej strony miałam ochotę potrząsnąć rodzicami dziewczyny, aby otworzyli oczy i spostrzegli że nie tylko praca jest najważniejsza, a dzieci. Wystarczy z nimi porozmawiać, powiedzieć im „Kocham Cię”, „Jestem z ciebie dumna”, „Wierzę w ciebie”.

Powieść mimo trudnego tematu i ogromu emocji, daje promyk nadziei. Ukazuje jak kluczowa jest rozmowa i jaką ważną rolę ogrywają w tym rodzice w życiu nastolatków.

Link do opinii

„You’d Be Home Now” to już druga powieść Kathleen Glasgow, którą miałam okazję przeczytać i druga, która zrobiła na mnie tak duże wrażenie, że przez długi czas po lekturze nie mogłam się pozbierać. Historia Emory i Joeya uderzyła we mnie o wiele mocniej, niż się spodziewałam. Jest tak bogata w głębokie, poruszające treści i tak oszałamiająca, że zapiera dech. Dobrze zrobiłam, że nie pisałam swojej opinii na gorąco. Bo książkę przeczytałam już dobry miesiąc wcześniej, jednak buzowały we mnie tak duże emocje, że nie potrafiłam nawet poprawnie nazwać swoich odczuć, już nie mówiąc o ich opisaniu.

Książka opowiada historię Emory, nastolatki, która żyje w pozornie szczęśliwej rodzinie. Matka, ojciec, trójka dzieci. Każde inne, każde wyjątkowe. Są dobrze sytuowani, niczego im nie brakuje. Tak widzą ich ludzie w miasteczku, w którym mieszkają. Kiedy zdarza się wypadek, w którym ginie niewinna dziewczyna, postrzeganie tej rodziny się zmienia. Emmy nie dość, że musi mierzyć się z własnymi problemami, nie dość, że zostaje wyznaczona na opiekunkę starszego brata, który wraca z odwyku, to jeszcze po powrocie do szkoły czuje się w niej obco. Zostaje odcięta od życia towarzyskiego, które wcześniej i tak nie było najlepsze. Teraz nie ma już nikogo, bo wszyscy obwiniają rodzeństwo za śmierć Candy. Wydawać by się mogło, że życie tej rodziny zmieniło się po wypadku. Bo wtedy właśnie wyszło na jaw, że Joey jest ćpunem. Ale nie. Ta rodzina już wcześniej nie funkcjonowała normalnie. Każdy odgrywał swoją rolę. Emory była tą najbardziej odpowiedzialną i poukładaną, Maddie piękną, popularną, zwariowaną, a Joey był wycofany i sprawiał problemy. Matka robiła wszystko dla pięknego obrazka rodziny na zewnątrz, kierując się zasadą „a co ludzie powiedzą”. A ojciec? Niby był, ale go nie było. Wiecznie zdystansowany, wiecznie z boku. Bał się wtrącić, aby nie zburzyć bańki, w której żyli. Aż wydarzyła się tragedia i rodzina zaczęła się całkiem rozpadać. A Emory czuła się coraz bardziej niewidzialna. Nic dziwnego, skoro znów musiała pełnić rolę posłusznej, dobrej córki, która zaopiekuje się bratem i która nie będzie sprawiać problemów. Nawet jej sąsiad, z którym potajemnie spotykała się w domku przy basenie, chciał zachować ich intymne spotkania w tajemnicy. I znów Emmy była w cieniu. Jak zawsze.

Emory nikt nie widzi, jednak wszyscy czegoś od niej chcą. Matka traktuje ją jak asystentkę, a nie córkę, zostawiając jej kolejne listy zadań do wykonania. Nie zauważa jej potrzeb, nie widzi, że dziewczyna cierpi w samotności. Nikt nie słyszy jej krzyku i nie widzi jej ran. O tym krzyku, samotności i ranach czytamy. Rozjechała mnie emocjonalnie ta powieść. Nie spodziewałam się, że tak mocno na mnie podziała. To nie jest powieść tylko o uzależnieniu, chociaż w dużej mierze dotyka tego problemu. Pokazuje, jak uzależnienie członka rodziny wpływa na całe jego otoczenie, jak zgubne jest w skutkach i jak trudna jest walka o odzyskanie kontroli nad własnym życiem. I w ogóle nad życiem rodzinnym. Nie wystarczy załatwić sprawy tak, jak to widzi matka Joeya i Emmy, że chłopak pójdzie na odwyk, wyleczy się, wróci do domu i wszystko będzie jak dawniej. Nie, to tak nie działa. Ta historia pokazuje, jak to wygląda naprawdę. I jak bardzo trudny i żmudny jest proces wychodzenia na prostą. Dla uzależnionego i dla całej rodziny.

Powieść napisana jest z perspektywy szesnastoletniej Emmy, dzięki czemu jest tak głęboko osobista, tak bardzo intymna i szczera. Dosłownie czuć bezradność tej dziewczyny, jej osamotnienie, smutek, ból i rozpacz. Jak wspominałam, uzależnienie to nie jest jedyny temat poruszany w tej niesamowitej publikacji. Powieść porusza problem toksycznych relacji na linii rodzic-dziecko, a także zawiłych relacji między rodzeństwem. Pokazuje, że nie ma ludzi idealnych, że nie da się wychować idealnych dzieci. I że nie można bać się popełniać błędów. Długą drogę musieli przejść rodzice Emory, aby zrozumieć, że nic nie zdziałają, kierując życiem swoich dzieci, stale nakładając ograniczenia, na każdym kroku kontrolując ich wybory.

„You’d Be Home Now” to rozdzierająca serce, miażdżąca duszę, gęsta, emocjonalnie intensywna, głęboko osobista opowieść o nastolatce, która stara się nie zagubić w złamanej uzależnieniem brata rodzinie, jednocześnie próbując dowiedzieć się kim jest i czego pragnie dla siebie. Powieść zabiera czytelnika w podróż w głąb siebie, z której wraca całkowicie odmieniony. Poraniony, ale pełen nadziei. Tę głęboko współczującą, mocną, szczerą i absolutnie autentyczną powieść powinniście przeczytać, choćby była jedyną książką, po jaką sięgniecie w tym roku. Szczerze i z całego serca polecam!

Link do opinii

"You'd Be Home Now" to historia Emory, nastolatki której całe życie mówionio kim ma być. Niestety jej brat jest uzależniony od narkotyków, co znaczaco wpływa na jej życie. Pewnego dnia rodzeństwo ma wypadek, w którym ginie ich koleżanka. Od tego czasu nic nie jest takie samo. Życie, które już było dla nich ciężkie, teraz jest jeszcze trudniejsze. 

 

"Jak możecie znać moja historię,

Skoro mnie nawet nie znacie."

 

Tragedia, która spotkała Emory wywróciła jej życie do góry nogami. Dziewczyna choć miała rodzinę czuła się niezauwazona. Próbowała zadowolić wszystkich i dostosować się do oczekiwań matki, czasami zapominajac o sobie. W domu, w którym głównych tematem był uzależniony brat i wszyscy martwili się wyłącznie o niego, ona czuła się pozostawiona samej sobie. Ze wszystkich sił próbowała pomoc bratu, który kiedyś był jej przyjacielem.

 

Nie oczekujcie tutaj łatwiej i prostej fabuły. Ta historia jest emocjonalna, trudna i przejmująca. Jest pełna cierpienia i bólu, ale i nadziei na szczęśliwe zakończenie. W czasie czytania współczułam Emory i miałam ochotę ją przytulić. Autoka w szczery i brutalny sposób pokazała walkę z uzależniem. I to nie tylko walkę osoby chorej, ale też jej bliskich. Przelała na papier emocje i uczucia nastolatki, która nie tylko mierzyła się z choroba brata, ale również z samotnością. Z bratem łączyła ją silna, która nagle przez jego uzależnienie, została zerwana. Emory była gotowa na wszystko byleby mu pomóc. Próbowała zrozumieć dlaczego zaczął brać narkotyki. Zapomniała o swoich marzeniach i o tym czego ona pragnie, skupiając się na pomocy bratu i wymaganiach matki. 

 

Duży wpływ mieli tu również jej rodzice, który niedostrzegali swoich dzieci i ich problemów. Wydawało się, że żyli obok zajęcia swoją pracą. Nawet w momencie powrotu Joeya z odwyku, dalej wykazywali się minimalnym zainteresowaniem. Narzucili my zasady życia w ich domu, nie wykazując żadnych chęci na pomoc w jego walce z nalogiem. Rodzeństwo nie miało w nich żadnego wsparcia czy nawet zrozumienia. Musieli liczyć na siebie. Bardzo mi się podobała zakończenie książki. Było idealnym podsumowaniem tego co przeżyła bohaterka. To moja pierwsza książka autorki i myślę, że nie będzie ostatnią. Polecam Wam?

Link do opinii

[współpraca reklamowa] Wydawnictwo Jaguar

Autorka ,,How to Make Friends with the Dark" powraca z nową książką dla młodzieży. ,,You'd Be Home Now", podobnie jak poprzednia książka wyciska z czytelnika wiele emocji i łez. I chociaż jest to powieść przeznaczona dla trochę młodszych czytelniczek niż ja, to również i mnie zachwyciła. Porusza ona wiele trudnych tematów. Śmierć koleżanki, w wyniku wypadku, który samemu się przeżyło, trumnę z tego powodu, narkotyki, trudne relację z rodzicami, prześladowania w szkole. Kathleen Glasgow porusza wszystkie problemy, z którymi borykają się młodzi ludzie. Jest w całości autentyczna i dzięki temu łatwiej przemawia do młodego pokolenia.

Emmy to zwykła, spokojna nastolatka. Ale czy na pewno? Nikt nie wie, co czuje. Nikt nie wie, ze walczy o to by ją zauważono w rodzinie. Ojciec całe dnie pracuje. Jest lekarzem, który ratuje życie, ale po pracy pali papierosy. Matka nie potrafi okazać trochę uczuć córce. Potrafi za to wydawać polecenia w postaci różnych list. Emmy walczy o miłość, o zauważenie, o siebie. Musi zajmować się starszym bratem, który dopiero co wrócił z odwyku, a przez wypadek została odcięta od życia towarzyskiego, ponieważ wszyscy w około uważają, że Emmy i jej rodzeństwo odpowiedzialne jest za śmierć Candy.

,,You'd Be Home Now" to książka o uzależnieniu i wpływu tego problemu na całą rodziny, ale nie tylko. Przede wszystkim jest to książka o niemym krzyku. O bólu, rozpaczy i samotności. Każda strona powieści przesiąknięta jest bólem i smutkiem. I z jednej strony nie jest łatwą lekturą ze względu na tak liczne trudne tematy, a z drugiej strony ciężko jest oderwać się od niej.

Jeśli lubicie książki, które wywołają wiele emocji i sprawią, że długo nie będziecie mogli zapomnieć o opisanej historii to polecam . ,,You'd Be Home Now". Koło tego tytułu nie można przejść obojętnie.

Link do opinii

,,You'd be home now" to książka autorstwa Kathleen Glasgow wydana przez Wydawnictwo Jaguar.

Emory po wakacjach wraca do szkoły. Nie byłoby to nic wielce wymagającego, gdyby nie to, że dziewczyna będzie musiała zmierzyć się z plotkami, obgadywaniem za plecami, jawnym oskarżaniem o wszystko, co złe. W końcu to ona brała udział w wypadku samochodowym, w którym zginęła Candy, a sama boryka się tylko z jakimś mało istotnym bólem kolana. Do tego brat dziewczyny, Joey, wraca z odwyku, a to równa się zupełnie nowym wyzwaniom.

Wydaje mi się, że nazwisko autorki już zawsze będzie kojarzyło mi się z potokiem łez. Co prawda ,,You'd be home now" nie było dla mnie aż takim wstrząsem jak ,,How to make friends with the dark", aczkolwiek i tak Kathleen Glasgow umiejętnie wyciska z czytelnika łzy, dźgając taką szpilką nawet w postaci tylko jednego, prostego zdania.

Za sprawą Emory, autorka pokazuje nam, jak wiele ról musimy przyjmować w każdym z naszych środowisk. Czy jest to zależne od nas, czy nie; czy nam się to podoba, czy nie - mamy narzuconą pewną rolę, która raz przylgnie do nas i nie chce nas opuścić. Emory wśród najbliższych osób musiała przyjąć rolę tej odpowiedzialnej opiekunki starszego brata. W szkole postrzegali ją jako dziecko z bogatej rodziny, siostrę ,,tej seksownej", ale też i siostrę ,,tego ćpuna". Staje się tą, która przeżyła wypadek samochodowy, w momencie, kiedy inni nie mieli aż tak ogromnego szczęścia. Odczucia, przeżycia i stan Emory - to wszystko przestaje być istotne. Dziewczyna jest pewnego rodzaju sensacją, jakimś dziwakiem, którego można oskarżać o wszystko, którego można nienawidzić, aby sobie ulżyć w cierpieniu.

Przerażające dla mnie było to, jak cała sytuacja wpływała na Emory. Zazwyczaj skupiamy się na tym, z czym zmierza się osoba z problemami (i tu wszelakimi: uzależnienie, problemy psychiczne, zaburzenia odżywiania itd.), a także - z czym zmierzają się rodzice owego nastolatka. A co z rodzeństwem? Nie dość, że wszystko odbija się na takiej osobie, to ma ona jeszcze świadomość, że nieważne co, to i tak będzie na drugim miejscu. Rodzice zrobią wszystko, aby ratować dziecko z problemami, ale co z tym drugim dzieckiem? Staje się niewidzialne.

Podobało mi się to, że nie jest to książka o idealnym powrocie dziecka-narkomana do domu. Tu są pomyłki, zawahania, niekomfortowe sytuacje, brak zrozumienia, nadmierne próby niewnoszące niczego. Nie jest idealnie, nie jest lekko. Bo i nie jest to powrót z sanatorium w Ciechocinku, czy z urlopu w Mielnie.

Autorka porusza również wątek tego, ile jesteśmy w stanie zrobić dla kogoś, kogo kochamy. Ile jesteśmy w stanie zrobić dla rodziny? Jak bardzo osoba, którą kochamy, może nas zranić? Czy jesteśmy w stanie odpuścić, mimo że rozszarpuje nam to serce na milion kawałków? Czy zrobiliśmy wystarczająco dużo? A może, gdybyśmy zrobili więcej, to byłoby dobrze, lepiej? Nie ma na to jednoznacznych odpowiedzi, jednakże podczas lektury możemy zastanowić się nad tym wszystkim.

Niekiedy, nawet jeśli chcemy, tak bardzo, bardzo chcemy, żeby było dobrze, to dobrze nie jest i nie będzie. Kiedyś ktoś mi powiedział, że całego świata nie zbawię. I miał rację. Tylko jak dopuścić do siebie myśl, że to, co robimy, to już wystarczająco? Jak rozprawić z wydarzeniami, którym mogliśmy zapobiec? Albo jak pogodzić się z tym, że tak naprawdę nic nie zależało od nas? Jak sobie wybaczyć, jak wybaczyć innym? I tu znowu - autorka daje nam, za sprawą historii Emory i Joey'a, idealną podkładkę pod nasze przemyślenia.

Oczywiście autorka tworzy pewien profil osoby uzależnionej i to dobrze, ponieważ przybliża nam to, jak osoby uzależnione myślą, jak odczuwają pewne kwestie, jak mogą się zachować. Z drugiej strony za sprawą terapeuty Joey'a jest nam przekazywane, że każda osoba, która jest uzależniona, będzie zachowywała się inaczej, a też i jej proces wychodzenia z nałogu będzie inny. Nie zawsze skuteczny. Nie zawsze taki, jak byśmy chcieli.

Mogłabym wymieniać tutaj wiele zalet książki, ale głównym plusem ,,You'd be home now" jest to, że książka skłania do przemyśleń. Do takich brutalnych, niekomfortowych. Jakby torowała sobie drogę do tych miejsc w naszym umyśle, do których nie chcemy podążać. A jesteśmy tam i musimy coś z tym zrobić.

Osobiście jak najbardziej polecam. Autorka ma lekkie pióro i potrafi niesamowicie wciągnąć czytelnika, poruszając brutalne tematy w sposób z jednej strony komfortowy (czujemy, że chcemy o tym czytać), a z drugiej paskudnie niekomfortowy (wiemy, że nas zaboli). Przywiązujemy się do bohaterów i z chęcią śledzimy ich losy, jednocześnie nie chcąc tak brutalnych historii śledzić.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

Link do opinii
Inne książki autora
The Glass Girl
Kathleen Glasgow0
Okładka ksiązki - The Glass Girl

Nowa książka autorki bestsellera Girl in Pieces.   Rozdzierająca opowieść o nastolatce zmagającej się z nałogiem i o podróży, którą musi odbyć, aby wyzdrowieć...

Girl in Pieces
Kathleen Glasgow0
Okładka ksiązki - Girl in Pieces

,,Historia Charlie Davis jest przeznaczona dla wszystkich, którzy się tną i przypalają, dla wszystkich dzieciaków żyjących na ulicy, które nie mają gdzie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy