Słowiańska opowieść pachnąca krwią i żelazem z czasów, gdy bogowie stąpali po ziemi, a wojowie walczyli o wieczną chwałę.
Krwawe i niespokojne czasy przed panowaniem pierwszych Piastów. Draconis – potomek ludzkiej kobiety i boga Żmija – po latach tułaczki powraca na ziemię przodków, opętany żądzą zemsty. Chce odebrać dziedzictwo, które zostało mu skradzione, odzyskać godność, którą zdeptano. Na drodze do dopełnienia wróżdy – okrutnej zemsty rodowej, staje przeciwko niemu słowiański kniaź Popiołowłosy, władca grodu Giecz. To dopiero początek burzliwego ciągu zdarzeń, w którym główną rolę gra przeklęty, złakniony krwi miecz, Czerwień.
Marcin Sindera zaprasza do fantastycznego świata wojów, żerców, rębajłów i spektakularnych bitew, które na długo pozostają w pamięci. „Wróżda” to pełnokrwiści bohaterowie, których losami będziesz żył do ostatniej strony!
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2020-09-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 384
"Jestem chory na zemstę".
O tak, to uczucie może wgryźć się w duszę człowieka głęboko, zatruwając w nim wszystkie inne pragnienia. Draco, syn kobiety i boga Żmija, karmi się nim od kiedy kniaź Popiołowłosy zgładził cały jego ród. I właśnie teraz jest czas na smakowanie zemsty. Nie wystarczy mu śmierć znienawidzonego kniazia, wcześniej chce odebrać wszystko na czym mu zależy. Jaki plan rodzi się w zatrutej jadem duszy wojownika? Czy nie za daleko się posuwa? Czy pragnienie zemsty nie zaślepi go wiodąc ku zagładzie?
To opowieść osadzona w czasach przed panowaniem pierwszych Piastów i w starosłowiańskim klimacie, w której historia ludzi nierozerwalnie związana jest z dawnymi wierzeniami i krwawymi bitwami. Walką, której jedynym celem jest przetrwanie. Gdzie nie ma miejsca na honor, gdy stawką jest życie. W której szczypta starosłowiańskiej magii może okazać się zarówno błogosławieństwem jak i przekleństwem.
Mimo początkowych obaw, czy to aby tematyka dla mnie, tak szybko zaangażowałam się w nieoczywiste losy bohaterów, że z ciekawością śledziłam ich poczynania i czasem niezrozumiałe wybory. Pochłonął mnie surowy świat wojów i rębajłów i czarowny, choć równie brutalny, rusałek i wilkołaków. Dynamiczna historia opowiadana językiem surowym, nie stroniącym od archaizmów buduje klimat powieści, a dzięki załączonej mapce z łatwością możemy towarzyszyć naszym bohaterom w ich drodze.
Czekając na kolejny tom polecam tą powieść Waszej uwadze. To nie tylko świetna i pełna akcji rozrywka, ale również, w pewnym sensie, źródło wiedzy o naszych starosłowiańskich przodkach.
Książka dobra, ale spodziewałam się czegoś trochę innego.
Zemsta trawi ciało jak jad. Rozprzestrzenia się po organizmie i niczym niepowstrzymana krąży we krwi, wędrując do najważniejszych tkanek. Zemsta zagnieżdża...
Kmiecie po grodach i wioskach powiadali, że znowu nadchodzi ten czas. Czas miecza i topora, czas łez i krwi, czas, który zbudzi ukryte w ludziach...