Zemsta trawi ciało jak jad. Rozprzestrzenia się po organizmie i niczym niepowstrzymana krąży we krwi, wędrując do najważniejszych tkanek. Zemsta zagnieżdża się w mózgu, który nie pozwala o niej zapomnieć. Zatruwa serce, które boli na wspomnienie krzywdy. Przyśpiesza oddech. Docierając do mięśni, zaciska boleśnie pięści. Ciało nie odpowiada na zemstę, tak jakby to robiło przeciwko jadowi żmii czy pszczoły, lecz kumuluje truciznę i pozwala jej wzrastać tak długo, aż ta przemieni się w energię napędzającą życie człowieka.
Nazywał się Draconis. Był Sklavenem, spłodzonym z ludzką kobietą, potomkiem boga Żmija. Postanowił odebrać ziemię, która została mu skradziona, odzyskać godność, którą zdeptano, odpłacić wrogowi, który zranił do krwi. Niósł ze sobą ogień i miecz — narzędzia, którymi leczył truciznę zagnieżdżoną w swoim sercu. Miał prawo do dokonania na wrogu wróżdy. Był chory na zemstę.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2017-10-30
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 331
Tytuł oryginału: Wróżda
Język oryginału: polski
"Jestem chory na zemstę".
O tak, to uczucie może wgryźć się w duszę człowieka głęboko, zatruwając w nim wszystkie inne pragnienia. Draco, syn kobiety i boga Żmija, karmi się nim od kiedy kniaź Popiołowłosy zgładził cały jego ród. I właśnie teraz jest czas na smakowanie zemsty. Nie wystarczy mu śmierć znienawidzonego kniazia, wcześniej chce odebrać wszystko na czym mu zależy. Jaki plan rodzi się w zatrutej jadem duszy wojownika? Czy nie za daleko się posuwa? Czy pragnienie zemsty nie zaślepi go wiodąc ku zagładzie?
To opowieść osadzona w czasach przed panowaniem pierwszych Piastów i w starosłowiańskim klimacie, w której historia ludzi nierozerwalnie związana jest z dawnymi wierzeniami i krwawymi bitwami. Walką, której jedynym celem jest przetrwanie. Gdzie nie ma miejsca na honor, gdy stawką jest życie. W której szczypta starosłowiańskiej magii może okazać się zarówno błogosławieństwem jak i przekleństwem.
Mimo początkowych obaw, czy to aby tematyka dla mnie, tak szybko zaangażowałam się w nieoczywiste losy bohaterów, że z ciekawością śledziłam ich poczynania i czasem niezrozumiałe wybory. Pochłonął mnie surowy świat wojów i rębajłów i czarowny, choć równie brutalny, rusałek i wilkołaków. Dynamiczna historia opowiadana językiem surowym, nie stroniącym od archaizmów buduje klimat powieści, a dzięki załączonej mapce z łatwością możemy towarzyszyć naszym bohaterom w ich drodze.
Czekając na kolejny tom polecam tą powieść Waszej uwadze. To nie tylko świetna i pełna akcji rozrywka, ale również, w pewnym sensie, źródło wiedzy o naszych starosłowiańskich przodkach.
Książka dobra, ale spodziewałam się czegoś trochę innego.
Kmiecie po grodach i wioskach powiadali, że znowu nadchodzi ten czas. Czas miecza i topora, czas łez i krwi, czas, który zbudzi ukryte w ludziach...