Przewrotna powieść z morałem i zaskakującym zakończeniem. Współczesna bajka o tym, jak naprawić krzywdy, które człowiek uczynił sobie i innym. Jej bohaterowie to troje ludzi, kobieta, mężczyzna i dziecko, połączonych skomplikowanymi więzami miłości. Przeznaczenie doprowadzi ich na krawędź życia i śmierci... Ethan jest znanym psychoterapeutą, człowiekiem sukcesu. Bogaty i szczęśliwy, dla kariery poświęcił życie rodzinne i miłość. Pewnego ranka budzi się na swoim jachcie u boku nieznajomej piękności. Nie pamięta wydarzeń poprzedniego wieczoru. To dopiero początek serii zaskakujących wydarzeń. W gabinecie czeka na niego przestraszona nastolatka, niezapowiedziana pacjentka. Chwila nieuwagi i dziewczynka popełnia samobójstwo, strzelając sobie w głowę. Tajemniczy taksówkarz zabiera Ethana na uroczystość ślubną kobiety, którą kochał i porzucił przed kilkoma laty. Ethan zdaje sobie sprawę, że nadal darzy ją uczuciem, ale jest już za późno, by cokolwiek zmienić. Opuszcza przyjęcie, zostaje napadnięty i trafia do szpitala. Tam, w szpitalnym pokoju, ginie od kul mordercy. Ostatkiem świadomości wspomina ukochaną. Następnego dnia budzi się na jachcie u boku pięknej rudowłosej kobiety. I znowu jest 31 października. Czy los da mu druga szansę? Czy dowie się, kto pragnął jego śmierci? Czy odzyska Céline? Ma dwanaście godzin, by coś zmienić...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2010-03-04
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 398
Tytuł oryginału: Je reviens te chercher
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
Nieoczywista z ciekawym zakończeniem. Nie łatwo się od niej oderwać, gdyż ciągle zastanawiasz się co jeszcze spotka głównego bohatera, jak bardzo uda mu się zmienić przeznaczenie i czy karma jednak nie zwycięży.
Główny bohater nie przypadł mi do gustu-typowy zadufany w sobie goguś, który zostawia zakochaną dziewczynę bez słowa wyjaśnienia, zrywa przyjaźń bez uprzedzenia, wszystkich wokół traktuje jako ostoty niższego gatunku, a siebie jak jakieś bóstwo...
Wydawać by się mogło, że sam sobie "zapracował" na zło, które go spotyka dnia 31.października. Tylko nasunęło mi się zaraz pytanie czy nie powinien w jakis sposób odkupić swoich win?? Autor mu w tym pomaga-daje Ethanowi następną szansę na przeżycie feralnego dnia. Czy bohater wykorzysta ten czas na ratowanie siebie? Czy może zdoła się wysilić i dać coś z siebie innym??
Ta akurat książka nie trzyma czytelnika w ciągłym napięciu - tak, jak to robi Musso w innych swoich dziełach. Niewątpliwie jednak jest warto poświęcić jej swój czas. Z pewnością nie będzie to czas zmarnowany.
Główny bohater Ethan Whitaker jest lekarzem, psychologiem, znanym autorem książek, w których daje porady ludziom. Jednak pięknie napisane, górnolotne słowa to jedno, a zastosowanie ich w życiu to drugie i Ethan doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Nasz bohater wiedzie spokojne, życie do momentu gdy po pewnej nocy budzi się u boku nieznajomej, rudowłosej kobiety.
Od tego momentu jego ułożony świat wywraca się do góry nogami. Jakby tego było mało do jego gabinetu przychodzi nastolatka z problemami psychicznymi. Ethan bagatelizuje ją, a potem ma straszne wyrzuty sumienia gdy dochodzi do tragedii...
Miałam ochotę na wielką krytykę po pierwszych kilku rozdziałach. Właściwie cała pierwsza część powodowała, że chciałam ją zamknąć, odłożyć nieukończoną i ocenić na słabą. Jednak udało mi się szczęśliwie przebrnąć nie tylko przez silące się niemal na Paulo Coelho słowa taksówkarza i lekarza Shino Mitsukiego. Nawet nasz bohater Ethan sam stwierdził to co ja stwierdzałam przez pierwsze przeszło sto stron:
"Chirurg wygłaszał same banały (...). Ethan czuł się w jego obecności tak samo, jak kilka godzin wcześniej siedząc obok kierowcy taksówki. Teraz, tak jak i wtedy miał wrażenie, że znajduje się w towarzystwie jakiegoś mędrca czy kogoś nawiedzonego."
(cytat: str. 125, Wydawnictwo Albatros 2010)
Wierzcie mi ja, jako czytelnik czułam bardzo podobnie (chyba jedyny moment, kiedy mogłam prawdziwie wczuć się w emocje bohatera, o ironio...)
W połowie części drugiej autor mnie zaciekawił tą historią. Chyba tylko dlatego ukończyłam tą książkę.
Z jednej strony bardzo się zawiodłam, bo po przeczytaniu opisu sądziłam, że będzie to naprawdę wciągająca historia od samego początku. Niestety większa część książki to była huśtawka: albo górnolotne frazy rodem z Coelhia albo dla odmiany nudne, ciągnące się sytuacje. Dłuższy czas więc uważałam, że w tej książce najbardziej intrygujący jest jej opis z okładki. Później się poprawiło nieznaczenie. Tym samym nie mogę jej uznać za słabą bo to by było mimo wszystko krzywdzące dla tej książki. Jednak za dobrą też nie mogę jej uznać. Stąd moje pięć gwiazdek. Duże rozczarowanie, pozostał niedosyt. A szkoda.
Nie wyznając sobie swoich uczuć, para zakochanych żegna się na lotnisku. Samolot, do którego wsiada dziewczyna rozbija się krótko po starcie. Ale to jeszcze...
Nowojorski adwokat Nathan Del Amiro robi karierę kosztem zaniedbywanej rodziny. Jego żona, Mallory, decyduje się odejść, choć wciąż go kocha. Pewnego razu...
Przeczytane:2022-02-20,
Guillaume Musso "Wrócę po ciebie" ❤
Miłość, śmierć i przeznaczenie.
Ethan mając dwadzieścia parę lat postanawia porzucić dotychczasowe życie i zacząć wszystko na nowo. Chce być człowiekiem sukcesu, chce zobaczyć siebie na okładce "New York Time'sa". Ucieka od najlepszego przyjaciela i narzeczonej. Mija piętnaście lat jak Ethan zostawił najbliższych i jest najsłynniejszym psychoterapeutą Ameryki. Cieszy się wielkim powodzeniem. Wywiady w telewizji, sprzedawane książki. Ma wszystko, no prawie... nie ma jednego. Czego mu brakuje, aby być w pełni szczęśliwym człowiekiem? Główny bohater przeżywa ten sam dzień trzykrotnie, by zrozumieć swoje błędy i walkę Przeznaczenia z Karmą.
Spotkałam się z negatywnymi opiniami tej książki. "Płytka, pusta, mętna. Wielkie sentencje niczym z dzieł Coelho." Według mnie to lektura pełnowartościowa dzięki, której można wysunąć wnioski jak rozsądnie żyć. Osobiście uwielbiam tajemnicę prozy pana Musso. Polecam!▪️"Myślę, że istnieje pewien porządek rzeczy. Porządek, którego nie można zmienić ani pominąć." / "Nasze życie jest jak książka: kiedy pan czyta stronę sześćdziesiątą szóstą, sześćdziesiąta siódma i ósma są już napisane." / "Pamiętasz, dlaczego się w sobie zakochaliśmy? Pamiętasz, dlaczego to, co nas łączyło, były takie silne? Ponieważ ja umiałam zobaczyć w tobie to, czego nikt inny nie widział. I tak sami ty umiałeś mnie przejrzeć na wylot." / "Dlaczego trzeba dopiero pogrzebów, wypadków, nieuleczalnych chorób, żeby zakopać topór wojenny?"