Czy każdy z nas, przynajmniej raz w życiu, nie miał ochoty kogoś zabić? - Alfred Hitchcock
Najnowsza powieść gwiazdy francuskiej literatury - ulubieńca mediów, krytyków i czytelników, który od jedenastu lat nieprzerwanie utrzymuje się na pierwszym miejscu listy najpopularniejszych pisarzy we Francji.
Gorączkowy, pełen niespodzianek i porywający labirynt zdarzeń i emocji. Powieść, w której niczego nie można być pewnym.
Nawet aniołowie mają swoje demony...
Paryż, Boże Narodzenie 2021 roku.
Po ataku serca Mathias Taillefer budzi się w szpitalnej sali. Przy jego łóżku stoi młoda, nieznana mu dziewczyna. To Louise Collange, studentka, która odwiedza pacjentów i gra dla nich na wiolonczeli.
Kiedy Louise dowiaduje się, że Mathias jest policjantem, prosi go o zajęcie się dość szczególną sprawą. Początkowo niechętny, mężczyzna w końcu zgadza się jej pomóc, czym narazi ich oboje na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Tak rozpoczyna się niezwykłe śledztwo, którego tajemnica tkwi w życiu, które chciałoby się prowadzić, miłości, którą można było poznać, i miejscu, które wciąż ma się nadzieję znaleźć...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2023-07-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
„Człowiek jest przede wszystkim tym, co ukrywa”
Najnowsza powieść Guillaume Musso to nie do końca to, z czego dotychczas znamy autora. Nie oznacza to, że jest gorzej, jest po prostu inaczej. Nie ma tej nieosiągalnej magii i klimatu charakterystycznego dla jego twórczości. Ale jest ciekawie i intrygująco …
Boże Narodzenie roku 2021, stolica Francji. Przy łóżku szpitalnym byłego policjanta, Mathiasa Taillefer'a, gra na wiolonczeli młoda dziewczyna. Nie zna jej. Dziewczyna ma do niego gorącą prośbę, zależy jej, aby zajął się sprawą tajemniczej śmierci jej matki. Kobieta wypadła z balkonu, uznano to za samobójstwo, jednak jej córka, wiedziona intuicją, uważa, że matka została zamordowana. Śledztwo zostało już umorzone. Policjant niechętny wobec tego pomysłu, jednak ulega namowom Louise i zaczyna prywatne dochodzenie. W jego trakcie każde z nich wielokrotnie będzie w wielkim niebezpieczeństwie. Trop wiedzie do tajemniczej pielęgniarki, tytułowej Angelique Charvet. To ona ostatnia widziała się z Stellą Petrenko. I nieoczekiwanie słuch po niej zaginął, ona również. Ale ciekawych bohaterów jest więcej. Co nowego do fabuły wniesie malarz z bogatej włoskiej rodziny? Jaki miał związek z Stellą? Romans? Przyjaźń? A może łączył ich inny rodzaj relacji?
„Bo najgorsze, że każdy ma swoje racje”.
Gdzie jest Angelique? to dość lekki thriller z domieszką wątku obyczajowego. Idealny na letnie gorące wieczory. Fabuła mnie jak pociąg szybkiej kolei francuskiej, ciężko za nią nadążyć. Nieustanne zwroty akcji, dynamiczne efekty, wielowątkowość – to wszystko nie może się nie spodobać. I napięcie ... I oczekiwanie … I krążące pytanie, dokąd zmierza finał? Nic nie jest oczywiste i pewne, nie wiadomo, czego można się spodziewać. Ale wystarczy trochę cierpliwości i satysfakcja gwarantowana. Krótkie i treściwe rozdziały oraz narracja prowadzona przez kilku bohaterów doskonale wprowadzają nas w realia powieści i pozwalają spojrzeć na fabułę z różnych punktów widzenia. Można wyrobić sobie swoje zdanie, mając ogromną wiedzę o bohaterach i łączących ich relacjach. Ta historia to z jednej strony opowieść o miłości i sławie, a z drugiej o chęci zdobycia bogactwa i władzy posiłkując się kłamstwem. Czy prawda zwycięży czy też pozwoli się pokonać wszechobecnemu kłamstwu?
„Jeśli możesz wrócić, tak naprawdę nigdy nie wyjechałeś”.
To jedna z tych lektur, które trudno odłożyć przed zakończeniem. To powiedzenie, jeszcze jeden mały rozdział, doskonale się sprawdziło w przypadku tej powieści. I nie wiadomo kiedy, a zagadka się rozwiązała …
Klimatyczna i energiczna, tętniąca emocjami wydobywającymi się z czytelnika jak lawa z rozbudzonego wulkanu … Zachęcam, miłe i ekscytujące spędzenie kilku wolnych chwil w doborowym towarzystwie ...
Guillaume Musso jest jednym z moich ulubionych autorów. Przeczytałam wszystkie napisane przez niego książki i zawsze z niecierpliwością czekam na jego kolejną powieść. Uwielbiam jego twórczą nieprzewidywalność i oderwanie od rzeczywistości.
"Gdzie jesteś Angeique?" przenosi nas do zimowego Paryża, gdzie mamy okazję rozwikłać tajemnicę śmierci byłej primabaleriny. Powieść przepełniona jest sekretami, intrygami i absurdalnymi korelacjami między bohaterami.
Z przykrością muszę stwierdzić, że najnowsza powieść autora nie jest niestety tak dobra jak poprzednie jego pozycje. Trochę zabrakło mi w niej nieobliczalnych zwrotów akcji, niedorzecznych rozwiązań i niekonwencjonalnego tła.
Mimo niewielkiego rozczarowania lekturą, moja miłość do Guillaume Musso nie osłabła. Jestem w stanie wybaczyć mu absolutnie wszystko.
Guillaume Musso jest jednym z najpopularniejszych europejskich pisarzy. Nie ma chyba takiej osoby, która o nim nie słyszała.
Od czasu do czasu lubię czytać jego powieści. Tym razem sięgnęłam po jego najnowszy kryminał pod tytułem: "Gdzie jest Angélique?". Tę książkę bardzo szybko się czyta. Wciąga od pierwszej chwili. Tutaj niczego nie można być pewnym. Bardzo hipnotyzująca historia.
Mamy tutaj byłego policjanta, który aktualnie znajduje się w szpitalu. Przy jego łóżku siedzi młoda studentka, która ma dla niego nietypową propozycję. Chce, żeby zajął się sprawą śmierci jej mamy. Stella Petrenko była znaną primabaleriną. Dlaczego wypadła z balkonu? Jej córka Louise myśli, że ktoś przyczynił się do jej śmierci. Czy Mathias podejmie się tej wyjątkowej sprawy? Czy prawda będzie oczywista, czy raczej zaprowadzi tych bohaterów na samo dno? Zanim Mathias podejmie się tego zadania, nasza młoda bohaterka musi wykonać pewne jego polecenie. Co to będzie i czy podoła misji dowiecie się czytając "Gdzie jest Angélique?".
Kim jest tytułowa Angélique? Powiem tylko tyle, że jest pielęgniarką. Reszty niestety musicie dowiedzieć się sami.
Bardzo dobrze napisany kryminał. Trzyma w napięciu do ostatniej strony. Zakończenia można się domyślić, mimo tego bardzo mi się podobało. Idealna książka na zakończenie wakacji.
Jeżeli lubicie lekkie kryminały, to ta książka będzie dla was idealna.
Autor, tak to wszystko rozpisał, że nie miałam czasu na nudę. Duże litery sprawiają, że oczy tak szybko się nie męczą.
Podobała mi się fabuła i akcja tej książki. Oczywiście nie brakuje tutaj niezwykłych zwrotów akcji. Powinny one przypaść wam do gustu. Bohaterom też nie mam niczego do zarzucenia.
Jeżeli cenicie pióro Guillaume Musso, to koniecznie ją przeczytajcie. Ciekawa odsłona jego twórczości.
Czy Louise Collange pozna prawdę na temat śmierci swojej mamy? Z tym pytaniem was zostawię.
Z czystym sercem polecam najnowszą powieść Guillaume Musso pod tytułem "Gdzie jest Angélique?".
Fascynująca powieściowa łamigłówka stworzona przez gwiazdę współczesnej literatury francuskiej. W 1999 roku, opublikowawszy trzy kultowe...
Po burzliwym zakończeniu romansu z wybitną pianistką pisarz Tom Boyd pogrąża się w depresji, nadużywa narkotyków i alkoholu. Przechodzi również kryzys...
Przeczytane:2023-09-03,
Były policjant po przejściach i młoda wielbicielka muzyki poważnej. Co ich połączy, a co podzieli? Czy razem odnajdą tajemniczą Angelique?
Twórczość Musso bardzo silnie zakorzeniła się w moim książkowym życiu. Odkąd przeczytałam pierwszą powieść jego autorstwa, nie jestem w stanie oprzeć się tej intrygującej przewrotności, zaskakującej wyobraźni i osobliwemu mrokowi skrywającym się na kartkach jego historii. Każda nowa książka, która wychodzi spod jego pióra jest niczym niespodzianka, mały prezent, obok którego nie można przejść obojętnie.
Mogłoby się wydawać, że „Gdzie jest Angelique?” to dość prosta i mało skomplikowana opowieść. Początkowo bowiem fabuła robi wrażenie raczej niewyszukanej, nie oszołamia, nie zachwyca. Nie można dostrzec tego czegoś, co wprowadza w zachwyt i ekscytację. Niepostrzeżenie jednak zaczynamy się angażować. I ani się obejrzymy, a tkwimy w tej historii głęboko- psychicznie i emocjonalnie. Okazuje się bowiem, że w tej książce nic nie jest takie, jakie się wydaje. A Musso subtelnie i bez pośpiechu pokazuje, że nie jesteśmy w stanie odczytać wszystkiego prawidłowo, dopóki on nie zdecyduje, kiedy przyjdzie na to odpowiednia pora.
To uwikłanie łączące poszczególnych bohaterów to dla mnie element charakterystyczny dla twórczości pisarza. Poznając przedstawianą nam historię i przyglądając się kolejnym postaciom zaczynamy dostrzegać między nimi siateczkę połączeń, która z czasem nabiera mocy i kształtu, coraz bardziej wyraziście zarysowując fabułę i pogłębiając jej wartość. W tym tytule ten element również się pojawił, by nas zaskoczyć, ale też pogłębić naszą relację z historią, wzmocnić zainteresowanie i skłonić do mocniejszego zaangażowania w czytaną lekturę.
„Gdzie jest Angelique?” to powieść, która nabiera kolorów i charakteru wraz z rozwojem akcji. Na początku Musso dawkuje informacje, subtelnie gra na emocjach i pozwala nam wierzyć, że jesteśmy sprytniejsi od niego. W kolejnych rozdziałach wprowadza natomiast nowe wątki, mroczne sekrety i kolejne postacie. Wraz z rozwojem akcji możemy poczuć się upojeni zadziwiającym koktajlem na bazie niepokoju, tajemnicy i przelanej krwi. Takie połączenie uszczęśliwi, orzeźwi i przywoła uśmiech na twarz każdego sympatyka mroczniejszych historii.
Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to klasyczny kryminał czy dobrze napisany thriller. To raczej przekonująca mieszanka, która czerpie z różnych gatunków i przeróżnych tematów. Na stronach książki spotykają się zbrodnia i kara, miłość i zemsta, pieniądze i intrygi. Motywy, które znamy i lubimy w nowej perspektywie i konfiguracji. Musso oferuje nam wyrafinowaną zagadkę, ale nie poprzestaje na tym. Korzysta z aspektów psychologicznych, wspiera się wartością literatury obyczajowej. Robi wszystko po swojemu, z pewną przewrotnością, ale też zachwycającym balansem. I uwodzącą pewnością siebie kogoś, kto dobrze wie, co i jak chce przekazać.
Musso znakomicie opowiada historie. Ma dla swoich czytelników mądre pomysły, interesujące zagadki i piękne słowa. W jego opowieściach łatwo się zaczytać i zagubić. Polecam.