Kiedy skończyłam pisać ,,Wojna jest kobietą" czułam jakiś dziwny niedosyt, jakbym przerwała swoją pracę w połowie. Nie wyobrażałam sobie nie spotkać się już z ani jedną przedwojenną, pełną ciepła kobietą. Gdzieś z tyłu głowy towarzyszyła mi nieustannie myśl, że im więcej ich odwiedzę, tym więcej wojennych historii ocalę od zapomnienia. Dlatego znowu ruszyłam w Polskę. Dlatego odwiedziłam kolejnych czterdzieści pięć kobiet. Dlatego powstała ta książka.
Spróbuj wejść do ich świata, by poczuć choć namiastkę tego, co przeżyły; by sobie wyobrazić tamtą wojenną rzeczywistość.
Z wdzięczności. Ja spróbowałam.
Będzie mi ich brakowało - tych spotkań, tych rozmów, a przede wszystkim moich bohaterek.
Autorka
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-02-02
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 236
Język oryginału: polski
,,Wojna to teatr, a ludzie są tylko bez własnej woli, na siłę wplątanymi w to przedstawienie aktorami. Każdy ma jakąś rolę..."
Czytając pierwszą część reportażu, wewnętrznie czułam się poturbowana. Moje oczy niejednokrotnie były wilgotne, a w mojej głowie szalało tornado myśli. Teraz gdy sięgam po kolejną część, czuje się identycznie. Natomiast zmieniło się we mnie jedno. Wojna nie oszczędzała nikogo i kobiety, matki czy nastolatki też przeżywały piekło tamtych dni. Doświadczały ogromnej krzywdy, niejednokrotnie poświęcając przy tym siebie.
Ból, strach, niepewność. Możesz nie doczekać zachodu słońca, bądź nie spojrzeć na wschód.
,,Wojna jest kobietą 2" to kolejna relacja kobiet, które dzięki swojej odwadze, dziś opowiadają o tych wydarzeniach. Cofając się do tamtych czasów, odkopują wspomnienia, które nie należą do najłatwiejszych, często rozdrapując zabliźnione rany. Dzięki tym silnym kobietom, my dziś mamy możliwość rozbudowania naszej wiedzy o tamte czasy, usłyszenia i wyobrażenia tamtych czasów.
Historia nauczyła nas suchych dat i faktów, autorka pokazała nam inne oblicze tamtego wydarzenia. Niekiedy zbyt bolesne, brutalne i dramatyczne. Chłonąc każde ze słów, nawet przez moment nie jesteśmy w stanie odłożyć tego reportażu. Pomimo smutku i panującej w nas nostalgii, nadal potrzebujemy poznawać te wypowiedzi. Jest to swego rodzaju rozmowa, przy której jesteśmy słuchaczami.
Z pewnością jest to lektura, która poruszy każde serce. Ogrom bólu i smutku tamtych chwil, przelane na papier, w słowach, które nie są poprawiane, wystylizowane pod pewien wzorzec. To właśnie ich prawdziwość uderza w nas najbardziej. Emocje, które się pod nimi kryją.
Autorka w całym tym cyklu pokusiła się o jeden symbol. Najpierw historia składała się rozmów z 39 kobietami, teraz z 45. Są to liczby, które powinniśmy pamiętać zawsze. Jest to data rozpoczęcia i zakończenia II wojny światowej, która odcisnęła najcięższe piętno na naszej ludzkości.
Dziękuje, że dziś jako wolny człowiek, bez stresu mogę wyjść na spacer. Bez obaw układać się do snu, czy budzić bez strachu. Cieszę się, że mogę być człowiekiem wolnym, a takie historie jak ta poznawać z książek, bez doświadczania.
"Wojna jest kobietą 2" to historia 45 kobiet, które zechciałby podzielić się z Moniką Fibic tym, przez jakie piekło musiały przejść podczas II wojny światowej. Zauważcie, że wcześniej było ich 39. Czyż to nie jakiś symbol? Początek i koniec wojny.
Każda z pań ma za sobą bolesne przeżycia i wspomnienia. Ich słowa dobitnie pokazują, jak wiele musiały wycierpieć, ile znieść i ile siły znalazły w sobie, by dalej żyć. Szczególnie zapadła mi w pamięci Pani Maria, która straciła swojego siedemnastoletniego brata Tadzia, po tym jak wzięto go do Wehrmachtu, gdzie zginął na froncie.
"Mama tak płakała, że dziwię się, że nie oszalała wtedy. Wszyscy bardzo przeżyliśmy śmierć Tadzia... I za co? Za kogo?!"
Tym razem autorka skupiła się na ukazaniu przemocy seksualnej wobec kobiet tamtego czasu, a także działalności Ukraińskiej Powstańczej Armii, zwanej również jako banderowscy. To niewygodna część historii Ukrainy. Uważam jednak, że to już inne pokolenie, inne myślenie i miejmy nadzieję, że wiele zrozumieli.
"Ruscy pili wódkę litrami i potem łazili po wsi pijani. Gdzie nie weszli do domu, to kładli się ludziom do łóżka i tak spali. Oni byli sto razy gorsi od Niemców. Niemcy przynajmniej kobietom tak nie dokuczali. Może i zdarzały się przypadki, że Niemiec do jakiejś tam dziewczyny startował, ale oni byli delikatni i mieli kulturę w sobie, a Ruscy to było czyste chamstwo."
Ból, cierpienie, strach, nadzieja - to wszystko towarzyszyło kobietom okupowanej Polski. Czytelnik, czytając tę książkę, może niemal poczuć to na własnej skórze. Choć pewnie i tak nawet w połowie nigdy nie będzie to to samo, czego doświadczyły te bohaterki. Tak, bohaterki nie tylko tego reportażu, ale i wojny. Powiem tyle i może aż tyle: dzielne kobiety! Kobiety nigdy się nie poddają. Skąd biorą siłę? Sama nie wiem. I obym nigdy nie musiała się o tym przekonać.
"Wojna jest kobietą 2" to niezwykle ciekawa, wzruszająca pozycja na rynku książki, w której czuć włożony przez Panią Monikę ogrom pracy i serca. To lektura, która przypomina o tym, byśmy doceniali swoje życie, swoich bliskich, to co mamy oraz pokój i wolność. Bo wolność nie ma swojej ceny. Polecam zmierzyć się Wam z tą, jak i poprzednią częścią.
Dla szerszego ogółu społeczeństwa Śląsk był zawsze krajem nieznanym, choć instynktownie bliskim. Z chwilą kiedy znalazł się w granicach Polski i stanowi...
Trzydzieści dziewięć kobiet i II wojna światowa widziana przez pryzmat ich doświadczeń. Osiem dekad wstecz, w najgorszą z wojen w historii ludzkości zostały...
Przeczytane:2023-02-15, Ocena: 5, Przeczytałam,
Książka "Wojna jest kobietą 2" Moniki Fibic - jest drugą częścią historii kobiet, które doświadczyły okrucieństwa II wojny światowej.
45 kobiet, 45 historii, 45 wojennych wspomnień.
Rozmówczyniami Moniki Fibic są 80-latki, 90-latki i 100-latki. Wiele z nich autorka odwiedziła w Domach Pomocy Społecznej. Wysłuchała i spisała ich historie.
Wiele z tych historii opowiedziane zostały po raz pierwszy albo też jedyny i ostatni raz. Te wszystkie kochane kobiety, urocze staruszki noszą w sobie wojenne wspomnienia. Ich doświadczenia były różne, jedne z nich spotkały na swojej drodze tylko Niemców, inne Rosjan. Ale doskonale wiedzą do czego zdolne były te dwa narody i jak wiele złego uczyniły.
Monika Fibic zrobiła coś naprawdę godnego podziwu, spotkała się z tymi wszystkimi kobietami, poświęciła czas, pozwoliła im mówić, dopuściła do głosu przeszłość a one swoimi opowieściami przyczyniły się do tego, że pamięć o świadkach II wojny światowej może być ciągle żywa.
W tym miejscu chciałabym podzielić się z Wami fragmentem, który zrobił na ogromne mnie wrażenie i który daje do myślenia. Tak o swojej książce napisała sama autorka:
"Przy mojej pracy starałam się i nadal staram zmniejszyć tę naszą wielką historię do wymiarów człowieka, żeby coś zrozumieć. Tylko, że na obszarze ludzkiej duszy wszystko staje się jeszcze bardziej zagmatwane, mniej zrozumiałe, bo tu nie ma przewidywalności, jak nas uczyła podręcznikowa
historia: przyczyna - wydarzenie - skutek. Nie da się pojąć historii siedząc naprzeciw człowieka, który tę historię tworzy i jest jej częścią. Bo przez sobą mam żywe łzy, żywe uczucia. Ogromnie ubolewam nad tym, że nie można przelać na papier tych wszystkich emocji, które towarzyszą opowieściom wysłuchanym przeze mnie podczas podróży po Polsce. Nie ma takich słów, które by to oddały ..."
Piękne słowa! Bardzo polecam 🧡.