Wikingowie. Topory i sejmitary

Ocena: 5.5 (2 głosów)
Po śmierci ojca Oddi Asgotsson przejmuje dowództwo nad jego drużyną i postanawia powrócić do ojczyzny. Chce zobaczyć swoją matkę i siostrę, z którymi nie miał kontaktu od początku wyprawy na półwysep Labrador. Gdy dowiaduje się o okrutnym losie, jaki spotkał jego bliskich, kieruje się do Konstantynopola, by odszukać i ukarać winowajcę. Jednak na drodze do Bizancjum czyha wiele niebezpieczeństw. Aby dotrzeć do brzegów Morza Czarnego, drużyna Oddiego przemierza tereny rządzone przez okrutnych władców, choćby takich jak żądny krwi kniaź Jarosław. Żeby zachować życie i dotrzeć do celu, Oddi musi udowodnić, że jest prawdziwym dowódcą.

Informacje dodatkowe o Wikingowie. Topory i sejmitary:

Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 2017-03-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788328705524
Liczba stron: 480

więcej

Kup książkę Wikingowie. Topory i sejmitary

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wikingowie. Topory i sejmitary - opinie o książce

Avatar użytkownika - PatrycjaKuchta
PatrycjaKuchta
Przeczytane:2017-03-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Oddi i jego odyseja przez Europę, czyli zemsta w wykonaniu wkurzonego wikinga Wikingowie nie słyną z delikatności i dobrych manier, są waleczni, impulsywni a wrogów najchętniej widzieli by rozłupanych na pół przez swój topór. Wybaczanie nie leży w ich naturze, gardzą zdrajcami, a krwawe walki służą im nie tylko gromadzeniu bogactwa ale i dobrej zabawie. Właśnie z tych powodów ojczyzna nie jest dobrym miejscem dla Oddiego, powracającego z odległej Ameryki wraz ze starą załogą, nowymi sprzymierzeńcami i piękną córką wodza, która zawładnęła jego sercem. Zdrada ojca stała się dla Oddiego i wszystkich jego bliskich wyrokiem śmierci, ale również okazała się powodem, dla którego młody wiking musi powrócić w rodzinne strony. Los jego matki i siostry spędzał mu sen z powiek od początku wyprawy. Oddi chce odnaleźć ostatnie spokrewnione z nim osoby za wszelką cenę, lub pomścić je jeśli okaże się, że przybył zbyt późno. Nie powstrzymają go nawet bogowie i wypełni dane słowo nawet jeśli będzie musiał przemierzyć całą Europę by ukoić swoje serce. Autor po raz kolejny porwał mnie w szaloną podróż pełną niebezpieczeństw i przygód. Niestety nadal gubiłam się w nordyckiej (i nie tylko) mitologii oraz terminologii, a bardzo obszerny słowniczek nie zawsze okazywał się wystarczający. Język nie był już co prawda tak męczący i niezrozumiały jak w poprzednich tomach, ale chwilę zajęło mi zanim się do niego przyzwyczaiłam. Nie chcę być źle zrozumiana, język to ogromna zaleta książki, jest doszlifowany do perfekcji, naszpikowany fachową terminologią, powiedzeniami, nawet cytatami z średniowiecznych pism. Naprawdę widać, że autor wie o czym pisze i w tej tematyce czuje się jak ryba w wodzie, ale czytelnikowi niezaznajomionemu ze skomplikowanym słownictwem może być początkowo ciężko dać ponieść się przygodzie. Fakt pozostaje jednak faktem- wikingowie tacy właśnie byli i warto docenić jak wiernie przedstawił ich autor (również w kwestii języka). Wspomniałam o przygodach, warto zatrzymać się przy tym temacie na dłużej, a raczej nie zatrzymywać się wcale tylko dać się im ponieść, bo czekają dosłownie na każdej stronie. Jest krwawo, bezlitośnie i dynamicznie. Choć Oddiemu sprzyja szczęście, nie znaczy to, że omija wszystkie pułapki i nie wpada w krwawe tarapaty. Warto wspomnieć, że tym razem książka zyskała wreszcie podział na rozdziały, a każdy zamyka w sobie kolejny etap podróży wikingów, dzięki czemu całość czyta się przyjemniej i wbrew pozorom, o wiele szybciej. Kobiety stanowią niewielki odsetek bohaterów, ale autor zadbał, by każda z nich miała niezapomniany charakter. Są silne, zdeterminowane, waleczne i równie odważne, co ich mężczyźni. Żona Oddiego, piękna i inteligentna Shaa-Naan, która potrafi strzelać z łuku o wiele lepiej niż jej waleczny mąż, tajemnicza Czerwona Orlica, kobieta mocy indiańskiego plemienia, która kontaktuje się z duchami i Gunhild odważna przebiegła i zabójczo piękna, która bez problemu trzyma w ryzach niepokornych wikingów- każda z nich zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Szkoda, że tak niewiele miały okazji by się wykazać i odegrały w książce ważną, choć zaledwie drugoplanową rolę. Chętnie poczytałabym więcej o tych niesamowitych kobietach, bo choć w tamtych czasach niewiele miały do powiedzenia, to czuję, że gdyby autor im pozwolił całkowicie zdominowały by historię swoimi silnymi charakterami. Osobny akapit należy się również wątkowi religii i wierzeń. W pierwszej części poznaliśmy dokładnie mitologię nordycką, w drugiej autor przybliżył nam bóstwa Indian, tym razem jednak mamy do czynienia z prawdziwym miksem kultur, wierzeń i obrzędów, a wszystko za sprawą podróży bohaterów przez Europę. Autor ciekawie porównał różnice kulturowe i zestawiając ze sobą bóstwa różnych nacji ale pokazał również wiele podobieństw między nimi. O CZYM? ,,Topory i sejmitary" to moja ulubiona część sagi o wikingach, naszpikowana przygodami, niebezpieczeństwami, ale też najlepiej skonstruowana i najprzyjemniejsza w odbiorze. Jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem ogromu pracy jaką autor włożył w przygotowanie do pisania powieści. Solidne fakty historyczne wokół których utkana jest opowieść, sprawiają, że książka choć fikcyjna, jest istną kopalnią wiedzy o średniowieczu, a obszernie rozpisane posłowie, pomoże bardziej dociekliwym czytelnikom oddzielić wyobraźnię autora od prawdziwych postaci i wydarzeń. Jeśli poszukujecie solidnej dawki przygód, ta pozycja koniecznie musi znaleźć się na Waszych półkach. Polecam. http://beauty-little-moment.blogspot.com/2017/03/wikingowie-topory-i-sejmitary-radosaw.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - easosnowska
easosnowska
Przeczytane:2024-09-25, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Młody hovding, Oddi Asgotsson zostaje przez umierającego ojca obdarzony tytułem, statkiem z załogą oraz misją pomszczenia matki i siostry.

 

To zadanie jest ponad siły niedoświadczonego wikinga, a raczej byłoby, gdyby musiał działać sam.

 

Na szczęście może liczyć na wsparcie dawnych braci krwi ojca, którzy co prawda niechętnie, ale złożyli młokosowi przysięgę wierności...

 

Może też liczyć na starych znajomych i przyjaciół, a nici utkane przy narodzinach każdego z wikingów przez Norny wiodą ich coraz bardziej na południe Europy...

 

Europy, w której trwa walka o wpływy, a granice państw i wpływów dopiero się kształtują. Dlatego każdy doświadczony wojownik jest na wagę złota. Paradoksalnie... taki wojownik jest niechętnie wpuszczany za mury napotykanych na trasie miast. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy nie wpuściło się buntownika lub kogoś kto sprzyja przebywającym już w mieście buntownikom.

 

Niespodziewanie dla Oddiego, niemal zawsze znajdzie się jakaś furtka, dzięki której on i jego załoga rozlokowana już na czterech statkach, może pokonywać kolejne etapy. Co prawda czasami wiąże się to z niezbyt miłymi obowiązkami, ale... skoro bogowie tak chcą, to co oni mają do powiedzenia?

 

Niektóre etapy, tak jak choćby przeprawa lądowa między dwoma rzekami, ich przerażają, ale... mając do wyboru: zaufać lokalnym przewodnikom lub zawrócić i zaniechać zemsty skazując się na wieczne potępienie na tamtym świecie, wybierają...

 

Jakie decyzje będzie musiał podjąć Oddi?

 

Czy jego załoga pozostanie mu wierna?

 

Czy Oddi dopełni zemsty?

 

Jak Oddi wszedł w posiadanie dodatkowych statków?

 

Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książce.

 

 

 

Jestem nietypową książkową sroczką. Dla mnie ważna jest nie tylko okładka, ale i dopracowane wnętrze, w tym układ tekstu.

 

W tetralogii ,,Wikingowie", a będąc precyzyjną w trzecim tomie cyklu (to pierwsza książka serii przeczytana w formie papierowej, dwie pierwsze czytałam w ebooku) tkwiąca we mnie sroczka nie miała się do czego przyczepić...

 

To sprawiło, że tym większa była przyjemność z poznawania dalszych losów młodego wikinga. Wikinga, który musiał udowodnić zarówno sobie, jak i podległym mu ludziom, że zasługuje na tytuł hovdinga.

 

Na szczęście Oddi jest wystarczająco rozsądny, by wiedzieć kiedy lepiej schować dumę do kieszeni (swoją drogą, mieli takie coś w swoich ubraniach? ) i zdać się na bardziej doświadczonych.

 

Mało kto, nawet dzisiaj, potrafi przyznać się do niewiedzy zanim będzie za późno, tym większe brawa dla niego i... jego ludzi.

 

Nie mogę nie wspomnieć o dużej dawce wierzeń, czyli o czymś, co tygryski lubią najbardziej, i równie dobrze dopracowanych scen walki.

 

Jeżeli, tak jak i ja, lubisz te klimaty to gorąco zachęcam do sięgnięcia po całą tetralogię.

A jeżeli nie lubisz, to czy jest lepszy sposób, by zmienić zdanie, niż sięgnięcie po dopracowaną historię?

Link do opinii
Inne książki autora
Klucz do Helheimu
Radosław Lewandowski 0
Okładka ksiązki - Klucz do Helheimu

Gdzie ukryto Świętego Graala wikingów? I czym właściwie jest? Przypadkowo znalezione tropy prowadzą do jednej z islandzkich jaskiń, gdzie wieki temu w...

Wikingowie. Najeźdźcy z północy
Radosław Lewandowski0
Okładka ksiązki - Wikingowie. Najeźdźcy z północy

W drugiej części trylogii opisana jest samotna wędrówka młodego wikinga Oddiego po iglastych lasach Labradowu (dzisiejsza Kanada). W jej trakcie Oddi natyka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy