Weź mnie za rękę

Ocena: 4 (3 głosów)

Śmierć Charlie Eriksson nosi wszelkie znamiona samobójstwa. Tylko zeznania pewnego bezdomnego wskazują na możliwość, że kobieta padła ofiarą morderstwa, ale kto przejmowałby się majaczeniami wariata i pijaka? Nawet jeśli jest on ojcem ofiary? Siostra Charlie, Helen, rozpoczyna prywatne śledztwo. Doświadczone traumami dzieciństwa, porzucone przez rodziców, siostry nigdy nie były sobie szczególnie bliskie, lecz teraz Helen uczyni wszystko, żeby dotrzeć do prawdy. Tropy prowadzą m. in. do Buenos Aires; czy Charlie poleciała tan tylko po to, by spotkać się z poznanym na portalu randkowym wielbicielem tanga, czy również w celu odszukania zaginionej dawno temu matki? Z każdym kolejnym krokiem pojawiają się nowe zagadki, wydarzenia sprzed lat nabierają nowego znaczenia, przyjaciele okazują się wrogami, a wrogowie - potencjalnymi zabójcami.

Informacje dodatkowe o Weź mnie za rękę:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2016-05-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788377586457
Liczba stron: 560

więcej

Kup książkę Weź mnie za rękę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Weź mnie za rękę - opinie o książce

Avatar użytkownika - malczes88
malczes88
Przeczytane:2016-10-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
"Weź mnie za rękę" to książka, która mnie bardzo zaskoczyła. Spodziewałam się typowego, skandynawskiego kryminału a otrzymałam mocno rozbudowaną powieść obyczajową z historią w tle. Wątek kryminalny jest tutaj jedynie punktem wyjścia do stworzenia opowieści o miłości, zagubieniu, poświęceniu, poszukiwaniu prawdy i wpływie przeszłości na teraźniejszość. Camilla Eriksson, zwana przez wszystkich Charlie, nigdy nie pogodziła się z tym, że nie zna losów swojej zaginionej matki.Nie ułożyła sobie życia, sprawiała wiele problemów, pomimo osiągnięcia dojrzałego wieku jej życie nadal pozostało nieustabilizowane. Natomiast jej młodsza siostra. Helene postanowiła pogodzić się z tym, iż nigdy nie pozna prawdy o matce. Wyszła za mąż, urodziła dwójkę dzieci, ma atrakcyjną pracę i nie utrzymuje ciepłych kontaktów z siostrą. Wszystko w życiu Helene ulega zmianie, kiedy dowiaduje się, że Charlie popełniła samobójstwo. Są tacy, którzy nie wierzą, że kobieta mogła się zabić. Są świadkowie, którzy widzieli ją w towarzystwie podejrzanego mężczyzny. Są małe wskazówki, które prowadzą Helene do odkrycia faktu, że jej siostra znalazła ślady ich matki. Podążając ich tropem Helene odkrywa strzępki prawdy, które wywracają jej życie do góry nogami. Nieświadomie pakuje się w kłopoty, które mogą zagrozić nie tylko jej, ale również jej rodzinie. Ing-Marie nie nadawała się na matkę. Nie radziła sobie, macierzyństwo ją przytłaczało, i chociaż kochała swoje córki, to zostawiła je z ojcem, by samej iść za głosem serca. Zakochana w argentyńczyku uczęszczającym na tę samą uczelnię, pełna ideałów, wyjeżdża wraz z nim, by przyłączyć się do walki toczącej się w Argentynie. Koniec lat siedemdziesiątych to czas, kiedy rządy Jorgego Videli doprowadziły do zniknięcia tysięcy ludzi. Zgarniani z ulicy za najmniejsze przewinienie czy podejrzenie, znikali w rozległych piwnicach, by po makabrycznych torturach ślad po nich zaginął na zawsze. Wśród nich być może znajdowała się również Ing-Marie. Trzydzieści lat później uparta Charlie trafia na ślad, który prowadzi ją do Buenos Aires, co kończy się jej śmiercią. Idąca tym samym tropem Helene może również tak skończyć. "Weź mnie za rękę" to wielopłaszczyznowa powieść rozgrywająca się na przestrzeni lat 1977-2014, zarówno w Argentynie, na Kubie, jak i w Szwecji.Poznajemy losy Ing-Marie, która wydaje się dosyć naiwną, niezbyt wzbudzającą sympatię młodą kobietą, podążającą za miłością, gubiącą się w labiryntach ciężkiego życia Argentyny. Autorce udało się jednak sprawić, że los tej postaci, pomimo jej wad, staje się dla czytelnika ważny, że nawet nie rozumiejąc jej postępowania wzbudziła we mnie sympatię. Bliższe poznanie faktów dotyczących ruchu oporu w Argentynie, warunków i terroru, jaki tam panował, było dla mnie ogromnym plusem tej powieści. Ponadto pióro Pani Alserdal jest lekkie i bardzo plastyczne. Powoli tocząca się akcja tym razem zupełnie mi nie przeszkadzała. Książka ma swój klimat, pozwala rozsiąść się w fotelu i zanurzyć w tej historii, by wraz z Helene podążać w stronę prawdy. Nie ukrywam, że opowieść o Ing-Marie wciągnęła mnie o wiele bardziej, niż toczące się w teraźniejszości niezbyt udolne śledztwo jej młodszej córki. Polubiłam jednak Charlie, którą poznajemy z urywków wspomnień ludzi mających z nią nawet minimalne kontakty. Zagubiona, nie mogąca pogodzić się z faktem, że matka ją opuściła, nie potrafiąca nawiązać normalnie funkcjonujących związków z innymi ludźmi, budziła czasami moją niechęć, lecz przeważnie współczucie. Natomiast Helene wydawała mi się nazbyt ułożona, trochę zimna. Z czasem trochę się zmieniła, by na koniec okazać się osobą równie zagubioną jak siostra. Kryminału w tym kryminale niewiele. Dla osób nastawionych na szybką akcję, porcję trupów i wnikliwe śledztwo, książka okaże się rozczarowaniem. Dla mnie nim nie była, chociaż nie miałam pojęcia, że aż tak odbiegnie od schematu. Autorka urzekła mnie swą historią. Czytając o Argentynie nie mogłam się oderwać od opowieści o Ing-Marie. Bardzo ciekawa byłam rozwiązania, jednak dopiero pod koniec przyszło mi do głowy, jak to się może potoczyć. Zaskoczenie i smutek mnie ogarnęły, gdy poznałam prawdę. "Weź mnie za rękę" to moim zdaniem kawał dobrej, wciągającej, mającej specyficzny, dość mroczny klimat, literatury. To opowieść o zagubionej matce, która pomimo miłości do dzieci postanowiła żyć po swojemu. O kobiecie, której historia nie jest łatwa i wielu na pewno zaskoczy. To historia ludzi walczących o swoją wolność i w imię jej ginących. To także historia dwóch dziewczynek, które nigdy nie pogodziły się z faktem porzucenia przez matkę, lecz każda z nich przeżywała to inaczej. Jeśli macie ochotę na wielowymiarową, wielopłaszczyznową opowieść o ludzkich poplątanych losach, napisaną w bardzo dobrym stylu, opartą na faktach historycznych, tajemnicach i niedomówieniach, to ta lektura powinna Wam przypaść do gustu. Dla mnie była rewelacyjna.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2016-07-04, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2016,
,,Weź mnie za rękę" autorstwa Tove Alsterdal otrzymała miano najlepszej szwedzkiej powieści kryminalnej 2014 roku. Bardzo lubię ten gatunek literacki, więc też chętnie sięgnęłam po tę powieść, chociaż na półce czeka na mnie jeszcze inne dzieło tej autorki, ,,Grobowiec z ciszy". Jednakże pierwszy wybór padł na ,,Weź mnie za rękę" - oto moje pierwsze spotkanie z twórczością Alsterdal. Wybór był całkowicie przypadkowy, ale czy faktycznie ta książka zasługuje na miano najlepszego kryminału? Charlie Eriksson popełniła samobójstwo - a przynajmniej wszystko na to wskazuje, jednak jej siostra Helen nie jest w stanie w to uwierzyć. Policja też zaczyna mieć wątpliwości, zwłaszcza, że zeznanie jednego ze świadków wskazuje na możliwość popełnienia morderstwa. Pech chce, że świadkiem tym jest bezdomny pijaczyna, a kto by takiemu uwierzył? Helen i Charlie miały trudne dzieciństwo, dlatego nigdy nie były sobie bliskie, jednak śmierć jednej z nich wszystko zmienia. Helen rozpoczyna własne śledztwo, które nie tylko pozwoli jej odkryć, kto zabił jej siostrę i dlaczego, ale sprawi, że powrócą rodzinne sekrety i tajemnice, których rozwikłania nikt się nie spodziewał. Nie ukrywam, że książka jest naprawdę doskonale napisania. Kunszt pisarski Tove Alsterdal jest widoczny już na pierwszy rzut oka. Autorka posługuje się wspaniałym, dojrzałym językiem, a swoją wizję przelewa na papier w niemal idealny sposób. To prawdopodobnie jedna z największych zalet tej powieści. W bardzo umiejętny sposób prowadzi rozwój fabuły, która owszem, potrafi czytelnika zaintrygować. Jednakże z pewnością wypadłoby to lepiej, gdyby dało się tutaj odczuć rosnące napięcie, a niestety, nie było mi to dane. Nie wiem, po czyjej stronie leży wina - czy jest to kwestia mojego subiektywnego odczucia, czy autorka nieco sobie z tym zadaniem nie poradziła, ale niestety chwilami powieść ta mnie nieco nużyła. I nie dlatego, że jest mało ciekawa czy zła - po prostu brakuje tutaj chwil, w których naprawdę dzieje się coś wielkiego. Brakuje mocnych emocji, brakuje takiego uczucia niepokoju czy niepewności. Mogłoby się wydawać, że do pewnego momentu jest to cisza przed burzą, ale moim zdaniem był to tylko lekki deszczyk. Sama konstrukcja tej powieści nie pozostawia wiele do życzenia, podobnie jak jej wielowątkowość. Spodobało mi się, że Tove Alsterdal nie skupiła się tylko i wyłącznie na śmierci Charlie, ale również na wielu innych motywach. Dodatkowo umiejętnie połączyła je w jedną całość, chociaż początkowo nie wierzyłam, że się to uda, bowiem akcja powieści toczyła się w trzech różnych miejscach, a dodatkowo chwilami cofaliśmy się w czasie - jednak nie ma możliwości, aby się w tym pogubić, bowiem zawsze mamy jasno określony czas i miejsce akcji. Żałuję tyko, że nie było mi dane zżyć się z Helen - być może jest to kwestia tego, że kreacja bohaterów jest taka sobie, zdecydowanie mogłoby być lepiej. Być może nie pojawia się ich tutaj wyjątkowo dużo, ale chwilami miałam problem z połapaniem się w tym, kto jest kim i jaką rolę odgrywa w całej historii. No i nie da się ukryć, że wydarzenia są bardzo rozciągnięte, co jest kolejnym powodem, dla którego książka czasami wydaje się być nudna. Dla osób, które nie charakteryzują się zbyt dużą cierpliwością, może to być całkowicie zniechęcające. ,,Weź mnie za rękę" to książka dobra, chociaż ma kilka mankamentów. Zauważyłam, że nie byłam jedyną osobą, która momentami czuła się nią znużona czy wręcz zmęczona. Sama historia jest napisana zgrabnie, w sensowny i logiczny sposób, ale tempo akcji jest zbyt powolne. Autorka podąża w ciekawym kierunku i nie można jej zarzucić braku pomysłowości, ale zdecydowanie wypracowanie lepszego klimatu i odpowiednie budowanie napięcia sprawiłyby, że książka ta wiele by zyskała. Nie jestem w stanie określić, jak ta powieść wypada na tle innych dzieł tej autorki, ale mimo wszystko chętnie sięgnę po ,,Grobowiec z ciszy", aby się przekonać, czy to, co otrzymałam tym razem jest znakiem rozpoznawczym Alsterdal, czy może jednak jest ona w stanie zaoferować mi coś mocniejszego. www.bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - SteveS
SteveS
Przeczytane:2016-06-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
"Weź mnie za rękę" to książka, która przez wiele osób była mi polecana. Niestety, po jej przeczytaniu trudno jest mi powiedzieć, co ma w sobie takiego niezwykłego. Owszem, intryga jest ciekawa, ale wątków jest tyle, że trudno jest spędzić z tą książką więcej czasu za jednym zamachem. Choć akcja rozwija się praktycznie od razu, to potem powoli się rozmywa, a i autorka nie pozostawia czytelnikowi zbyt wiele miejsca na snucie pomysłów o tym, co też mogło się stać. Zaletą jest mroczny klimat w połączeniu z dwutorową akcją: teraźniejszą i retrospektywną. Niemniej w mojej głowie ta lektura miała głównie szarawe odcienie przetykane czerwienią i była dość jednostajna. Pełna recenzja: http://dlalejdis.pl/artykuly/wez_mnie_za_reke_recenzja
Link do opinii
Inne książki autora
Ślepy tunel
Tove Alsterdal0
Okładka ksiązki - Ślepy tunel

W mieście bez luster można wymazać przeszłość, ale nie da się zapomnieć o tych, którzy odeszli... Porywająca powieść o brutalności i lojalności. ...

Nikt cię nie odnajdzie
Tove Alsterdal0
Okładka ksiązki - Nikt cię nie odnajdzie

W opuszczonym domu nad jeziorem Offersjön w gęstych lasach Angermanlandii zostaje znaleziony zagłodzony mężczyzna. Nieboszczykowi odcięto dwa palce u lewej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy