Wartało

Ocena: 3 (1 głosów)

Małe miasto o złej porze roku. Rdza. Zawiść. Chciwość. Wietrznie. Biało-czarno. Zero szacunku. Miasteczko zdziczałe, odcięte od świata. Rządzące się brakiem praw. Złowieszcze. Rozpolitykowane. Korodujące. Jak wór pełen rupieci z różnych epok. Jak stara i złośliwa maszyna zabawka dysząca tuż przed upadkiem. Podtrzymywana tylko naiwną ludzką nadzieją. Pewnej samotnej jesiennej nocy do miasteczka przyjeżdża człowiek, który ucieka przed samym sobą. Ma poważną misję, ale wolałby o niej zapomnieć. Jednak tego, co zobaczy w miasteczku, zapomnieć się nie da. Pierwszy w Polsce złowieszczy sriler psychologiczno-polityczny dziejący się w kieszonkowym środowisku. Nie mów, że ta książka nie jest dla ciebie, skoro jest o nas wszystkich. Przetrwać to jedno, ale co dalej? Wartało by przeczytać.

Najnowsza powieść finalisty Nagrody Literackiej Nike za epopeję narodową Prymityw.

Informacje dodatkowe o Wartało:

Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2020-03-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788380324480
Liczba stron: 384

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Wartało

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wartało - opinie o książce

Avatar użytkownika - Rozkrytyk
Rozkrytyk
Przeczytane:2020-10-21, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Jakże ja czekałam na tę książkę, jak zacierałam ręce prawie do krwi!?
Marcin Kołodziejczyk toż to przecież najostrzejszy nóż w mojej szufladzie! ?
Ale jego ostatnia powieść jest jak nastolatka na pierwszej randce – nadmiernie wystrojona. W metafory, powtórzenia, epitety czy hiperbole.

Wartało- ??? - to miejsce gdzie po nogach ciągnie odludziem a pogoda jest reumatyczna. Gdzie spojrzeć: daremność.
Pyszną się tu kluczowe postaci: doktor Żuj-Jadin, dyrektor Małochleb, ksiądz Duszno czy mecenas Ugoda.
Każdy z nich z własnym portfolio problemów. ????
Nabierzcie dużo powietrza zanim wskoczycie w tę historię! Natłok bohaterów (swoją drogą niezwykłych i arcyzabawnych) jest naprawdę nisko przyswajalny. Będziecie przekarmieni (wyjątkową bądź nie bądź) polszczyzną mojego ulubionego autora a zdania-labirynty umęczą Was jak rozplątywanie choinkowych lampek.

Najpierw czytałam z fascynacją tą słowną zanadtością, później z oszołomienieniem.
Poczułam ulgę skończywszy

Link do opinii
Inne książki autora
Bardzo martwy sezon. Reportaże naoczne
Marcin Kołodziejczyk0
Okładka ksiązki - Bardzo martwy sezon. Reportaże naoczne

Oda do niedziania się wielkich rzeczy i do codzienności, a czasem jednak oda do tych rzeczy najistotniejszych. Bo najważniejsze i najbardziej tajemnicze...

Dysforia. Przypadki mieszczan polskich
Marcin Kołodziejczyk0
Okładka ksiązki - Dysforia. Przypadki mieszczan polskich

Znakomity reportaż literacki. Tym razem dziennikarz „Polityki”, autor „B. Opowieści z planety prowincja” opisuje społeczeństwo...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy