Oda do niedziania się wielkich rzeczy i do codzienności, a czasem jednak oda do tych rzeczy najistotniejszych. Bo najważniejsze i najbardziej tajemnicze jest stawanie się, a nie dojście do celu. Opowieść o tym jak Polska chciała być częścią bogatego i kulturalnego Zachodu, a jest tam gdzie jest. Wybór ponad dwudziestu najlepszych tekstów Marcina Kołodziejczyka z kultowej wśród reporterów i fotoreporterów rubryki "Na Własne Oczy" tygodnika „Polityka”. Ułożone chronologicznie pokazują Polskę w przełomie i warsztat reporterski w przełomie. Stają się dziennikarskim i osobistym dochodzeniem do sedna tego co ważne, a co nieważne.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2016-02-17
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 408
Na miłość boską, nie chcesz czytać tej powieści! Jeżeli jesteś w drodze do dyskontu. Albo do modnej galerii. Jeżeli pijesz piwo do biesiadnej tv. Albo...
Małe miasto o złej porze roku. Rdza. Zawiść. Chciwość. Wietrznie. Biało-czarno. Zero szacunku. Miasteczko zdziczałe, odcięte od świata. Rządzące się...
Chcę przeczytać,