Wampir z KC

Ocena: 4.17 (6 głosów)

Komuna ustępuje miejsca krwiożerczemu kapitalizmowi, co jednak wcale nie oznacza, że wszystko nagle układa się świetnie.

To był taki dobry plan, co mogło się nie udać?! Miały być zyski z wyśrubowanych norm i wakacje w Bułgarii. Miał być wyzysk i poganianie klasy robotniczej batogiem przez spasionego burżuja z cygarem w zębach. Miało być tak pięknie. Miało, ale się... 

Wampiry przeżywają szereg traum: najpierw Zakład Pracy wysyła je na urlop. Wiadomo, że najgorsze we wczasach jest to, że nie ma nic do roboty. A bez roboty człowiek głupieje. Wampir również, bo wampir wszak też człowiek, tylko nieco bardziej martwy. 

Następnie Drucianka upada, mimo śmiałego planu naprawczego, który miał dziarskim i zwycięskim krokiem wprowadzić kulejący zakład w krwiożerczy kapitalizm. I znowu - najgorsze w bezrobociu jest to, że nie ma nic do roboty. 

Może z powodu tych trudnych przeżyć oba wampiry nie mają tyle co kiedyś cierpliwości do kamieniczników czy byłych ubeków i ich pomysłów na nową rzeczywistość. W ogóle ta nowa rzeczywistość jakaś taka...podobna łudząco do tej starej.

Cóż, kapitalizm najwyraźniej już jest, ale kapitalistów zapomnieli dowieźć.

Informacje dodatkowe o Wampir z KC:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2018-04-04
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379643127
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Wampir z KC

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wampir z KC - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2018-07-11,

WAMPIRY I ZMIANY USTROJOWE

 Pilipiuka można kochać, można nienawidzić, można też lubić umiarkowanie, albo być całkowicie obojętnym na jego twórczość. Ja należę do tej przedostatniej grupy - zachwyciłem się paroma opowiadaniami, kilka powieści przeczytałem nawet z przyjemnością i zapomniałem, pośmiałem się trochę w trakcie poznawania kolejnych przygód Jakuba Wędrowycza... Ale rzecz z "Wampirem z..." ma się inaczej. Jest to co prawda lektura daleka od wybitności, ale zarazem sentymentalna, zabawna i całkiem udana. Bardziej, niż większość dorobku pisarza, który sam siebie określa mianem Grafomana.

 Co można powiedzieć o treści niniejszej pozycji? Jako że jest to zbiór opowiadań, nie ma chyba sensu zbytnio wnikać w ich treść. Rzecz traktuje o tym, że wampiry istnieją i żyją. W Polsce. W tym tomie jest to Polska przemian ustrojowych, rozdarta między latami 80. i 90., pomiędzy komuną, a kapitalizmem. Bohaterowie w typowy dla siebie sposób borykają się z różnymi problemami, a to trafiają na robotnicze wczasy, a to znów zostają bez pracy. Stare się kończy, nowe zaczyna, pytanie tylko czy krwiopijcy zdołają odnaleźć się w nowej rzeczywistości? I jak bardzo zmiany dotkną także ich świat?

"Wampir z KC", trzecia część wampirzego cyklu Pilipiuka, to równie dobrze zbiór opowiadań, co i pewnego rodzaju powieść. Nie nazwałbym jej powieścią szkatułkową, bo wówczas poszczególne teksty musiałyby się spleść na zupełnie innym poziomie, ale jednak są one ze sobą w pewnym stopniu połączone. To jednak nie ma większego znaczenia, liczy się fakt, że autor najlepiej czuje się w krótkiej formie (pamiętam choćby koszmarne powieści o Wędrowyczu, które niemiłosiernie mnie wymęczyły i wylądowały na półce niedoczytane) i to czuć. Teksty czyta się lekko i przyjemnie, mają klimat i urok. Potrafią rozbawić, wciągnąć, do refleksji i głębszych przemyśleń nie skłaniają, ale chyba nikt nie szuka ich u Pilipiuka.

Stylistycznie rzecz jest bez zarzutu, choć oczywiście nie ma tu literackiego wysmakowania i zachwycania się słowem. Pilipiuk, jak King, jest rzemieślnikiem, nie artystą i  to czuć, ale jest rzemieślnikiem naprawdę niezłym. Całość natomiast uzupełniają naprawdę udane ilustracje. Czy to wszystko? W zasadzie tak, choć muszę wspomnieć jeszcze o jednym drobiazgu, o którym wspominać nie byłoby sensu, gdyby nie był tak ujmujący. O czym mowa? O egzemplarzu recenzenckim, jaki otrzymałem. Dość specyficznym, bo pozbawionym okładki (co muszę przyznać było kłopotliwe w trakcie lektury), ale za to owiniętym w brązowy papier, okręcony sznurkiem i ostemplowany "opakowanie zastępcze". Jak dla mnie genialnie oddaje to PRL-owski klimat i optymistycznie nastraja do książki i chociaż "normalni czytelnicy" na takie atrakcje nie mogą liczyć, po prostu musiałem się tym podzielić.

Dodawać natomiast nic więcej chyba nie muszę. Fani Pilipiuka i tak sięgną po tę książkę, przeciwników nic do niej nie przekona, a pozostali, jeśli mają ochotę na lekką fantastkę w polskich realiach, na pewno będą bawić się nieźle. Tak czy inaczej polecam, bo "Wampir", jak każda dobra książka rozrywkowa, jest tego wart.

Link do opinii

Zdecydowanie najlepsza część z cyklu wampirzych opowieści Pilipuka, jednak wciąż nie zasługująca na tak pozytywną opinię i sentyment, jak historie Storma, Skórzewskiego i reszty.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zdzislaw4
Zdzislaw4
Przeczytane:2023-10-04, Ocena: 4, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - Fretka
Fretka
Przeczytane:2021-12-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2020,
Inne książki autora
Homo bimbrownikus
Andrzej Pilipiuk0
Okładka ksiązki - Homo bimbrownikus

Jakub Wędrowycz polską odpowiedzią na Conana Barbarzyńcę. (Andriej Bielanin) Że bimbrownik, degenerat i społeczny pasożyt? A kto ochronił ludzkość przed...

Rzeźnik drzew
Andrzej Pilipiuk0
Okładka ksiązki - Rzeźnik drzew

Ścina z nóg. Samo mięcho, dwanaście fachowo sprawionych opowiadań w trzeciej autorskiej antologii Wielkiego Grafomana. Przetrącony kręgosłup ziemskiej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy