Niespodziewanie z Susie kontaktuje się Anna - dziewczyna, którą Susie oddała do adopcji piętnaście lat wcześniej. Gdy zaczynają się spotykać i poznawać, Susie dochodzi do wniosku, że rodzina Anny jest niepokojąco dziwna. Adopcyjni rodzice dziewczyny przesadnie reagują choćby na fakt, że ich córka odnalazła biologiczną matkę. Jedna wiadomość od Anny - ,,PS jestem koszmarnie nieszczęśliwa" - wystarcza, by Susie utwierdziła się w przekonaniu, że Anna potrzebuje jej pomocy.
Czy Susie odkryje prawdziwy powód działania Anny?
I czy tajemnice, które obie skrywały przez lata, ujrzą wreszcie światło dzienne?
Jedno jest pewne: tu wszyscy mają jakieś sekrety.
Niesamowicie wciągająca książka. Niejednoznaczna opowieść, a każdy jej bohater skrywa mroczną tajemnicę. Zdecydowanie najlepszy thriller, jaki przeczytasz w tym roku!
Diana Brzezińska, autorka serii o prokurator Gabrieli Sawickiej
Delaney nie stroni od poruszania trudnych tematów w swoich książkach, a Utracona jest tego doskonałym przykładem. To jego kolejny trzymający w napięciu psychologiczny thriller - tym razem ze wstrząsającą historią niestabilnej nastolatki i małżeństwa zmagającego się z sekretami z przeszłości, spotęgowanymi tragedią wielokrotnych poronień. Domestic noir w najlepszym wydaniu!
Paweł Ćwik @spursmaniak
Książka z gatunku tych nieodkładalnych. Trzyma w ogromnym napięciu do ostatniej strony. Łamie stereotypy i zmusza nas do zadania sobie najważniejszego pytania: co i ile jesteśmy w stanie poświęcić dla rodziny?
Daniel i Małgorzata Grupa @Literaccy
Utracona to historia rodzinnego dramatu. Gdzie manipulacje, niedopowiedzenia, sekrety są na porządku dziennym... Już od pierwszych stron wyczuwa się mrok i niepokój. To prawdziwie emocjonująca przeprawa przez dysfunkcje i problemy społeczne, bardzo realistyczna i z niezwykle charakterystycznymi bohaterami. Zdecydowanie polecam. Dla tej historii warto zarwać noc!
Paula Sieczko @ruderecenzuje
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2023-04-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 392
Po przeczytaniu czterech thrillerów psychologicznych J.P. Delaney byłam pewna, że i „Utracona” okaże się powieścią niedokładalną. Wiedziałam, że autor potrafi tak budować napięcie i oddziaływać na emocje czytelnika, że czytana historia wciąga bez reszty, a chęć poznania zakończenia nie pozwala przerwać lektury w trakcie.
W najnowszej powieści na emocjonalny odbiór bez wątpienia miała też wpływ poruszana tematyka skupiona na relacjach rodzinnych, macierzyństwie, adopcji, konsekwencjach dokonywanych wyborów, ale też molestowaniu seksualnym, uzależnieniu i cieniach sławy.
Gdy Susie przed piętnastu laty oddawała córeczkę do adopcji uważała, że jest to najlepsza decyzja dla nich obu, ale narastająca tęsknota i rozpacz spowodowana kolejnymi poronieniami sprawiają, że coraz częściej myśli o swojej stracie. Pociesza się myślą, że dziewczyna prowadzi szczęśliwe życie. A jeśli tak nie jest? Jeśli swą decyzją wyrządziła jej krzywdę?
Gdy pewnego dnia kontaktuje się z nią nastoletnia Anna, twierdząc, że jest jej córką, a list kończy słowami „jestem koszmarnie nieszczęśliwa” w Susie emocje wybuchają z ogromną siłą. Wraz ze swoim mężem Gabe’em witają Annę z otwartymi ramionami i co ważniejsze otwartym sercem chcąc nadrobić stracony czas i wynagrodzić jej wszelkie zło, jakiego mogła doświadczyć. Wiemy, że Susie kieruje się miłością i wyrzutami sumienia, a jakie pobudki przywiodły do ich domu Annę?
Nawet się nie spostrzegłam, kiedy wpadłam w wir zdarzeń, które nakręcając się wzajemnie burzyły kolejne filary ułożonego życia Susie i Gabe’a. Brzydkie sekrety, zatajone fakty, podejrzenia i manipulacje wyskakiwały jak grzyby po deszczu, a narracja prowadzona z trzech perspektyw dawała wejrzenie w emocje każdego z bohaterów. Autorowi znowu udało się mnie zaskoczyć, zszokować wręcz i pozostawić z kłębiącymi się w głowie myślami, które stopniowo ucichną, by ponownie wybuchnąć, gdy kolejna jego książka pojawi się na naszym rynku.
Uzależnienie. Ciąża. Sława. Sekrety. Molestowanie seksualne. Adopcja. Strata. Drugie szanse. Wszystko to znajdziecie w "Utraconej" JP Delaney, ale mam wrażenie, że poruszonych tam jest jeszcze więcej tematów. Ilość problemów mnie przytłoczyła, przez co odebrałam książkę mniej entuzjastycznie, ale i tak uważam ją za dobrą.
Oczywiście tematy są jak najbardziej słusznie poruszone, ponieważ codziennie ktoś z nas ma z nimi styczność. Wszystkie naraz to istne apogeum skrajnych emocji, które wdarły się do życia bohaterów "Utraconej". W tej historii niczego nie można być pewnym i jest to duży atut.
JP Delaney przybliżył etapy procesu adopcyjnego i pozbawienia praw rodzicielskich. Na początku w moim odczuciu były to ciekawe wątki, jednak im dłużej to trwało tym akcja spowalniała i zaczęła w pewnym stopniu nużyć. Rozdziały są krótkie, a historię poznaje się z trzech perspektyw: Susie, Gabe'a i Anny. Temat sławy, jej korzyści, ale i konsekwencji z nadużywania swojej pozycji był ciekawy i przypisany do akcji MeToo.
Bohaterowie i ich postępowanie wywołują różne emocje. Można im współczuć, jednak im bliżej poznaje się ich historię, tym więcej skrajnych emocji dostarcza. Może nie polubiłam bohaterów, ale rozumiem też, że każdy człowiek potrzebuje pomocy i drugiej szansy.
"Utracona" przede wszystkim mówi o utracie dziecka przez błędy młodości. Jak owa strata i kłamstwa w stosunku do partnera pełzną po kruchym lodzie. Lód ten w końcu pęka i wpada się do głębokiej wody. Brakuje tchu przez nawarstwiające się problemy, ciarki przechodzą przez ciało, gdy uświadamiasz sobie, w jakiej sytuacji się znajdujesz. Rozważne postępowanie i łut szczęścia mogą wyciągnąć bohaterów z problemów, choć nie jest to łatwa droga.
"Utracona" to ciekawy thriller, który spodoba się niejednemu fanowi gatunku. Każda z postaci ma w zanadrzu mroczne tajemnice, które tak lubimy. Nie jest to najlepszy thriller, który miałam przyjemność czytać. Jednak książka ma dużo atutów, które warto poznać.
„(…) ból po stracie zazwyczaj nie maleje, ale czasem udaje nam się doprowadzić do tego, że życie rozrasta się wokół niego, jak kora drzewa, w które wbito gwóźdź”.
Susie. 21-letnia dziewczyna u progu muzycznej kariery. Kobieta wyzwolona i zniewolona jednocześnie..
Imprezy i używki. Próbowanie życia na wszystkie możliwe sposoby.. To jej codzienność.
I nagle buu.. nieplanowana ciąża.
Owoc przelotnej znajomości.
Decyzja: oddanie dziecka do adopcji.
Życiowy błąd lub szansa na lepsze życie dla niego i.. dla siebie.
Konsekwencje: „pustka w kształcie dziecka” i dożywotnie karmienie się nadzieją wymieszaną z rozpaczą..
15 lat później, ta rana na nowo zostaje rozdrapana..
Dziś Susie jest spełnioną artystką, ma kochającego męża i piękny dom. Para planuje powiększenie rodziny.. choć los już wiele razy kładł im kłady pod nogi.. Pewnego dnia z kobietą kontaktuje się jej 15-letnia córka oddana przed laty do adopcji.
Strach, szok, euforia.
A potem.. jeszcze większy strach, silniejszy szok i euforia zmieniająca się w rodzinny dramat..
„Utracona” to znakomity thriller psychologiczny. Historia o drugich szansach, mrocznych tajemnicach, małych i dużych kłamstwach i przemilczeniach, życiowych wyborach i paleniu mostów, a także o ogromnej sile i determinacji, o akceptacji i wybaczeniu.. także sobie.
Autor po raz kolejny serwuje nam nieszablonową historię, nowoczesną, realistyczną i prowokującą – zaskakuje, zaciekawia i zmusza do zabrania głosu. Porusza niezwykle trudne tematy i mimo wszystko pozostawia nadzieję na szczęśliwe zakończenie..
Polecam.
,,Ból po stracie zazwyczaj nie maleje, ale czasem udaje nam się doprowadzić do tego, że życie rozrasta się wokół niego, jak kora drzewa, w które wbito gwóźdź".
Młodość od zawsze kierowała się swoimi prawami, niejednokrotnie sami byśmy przymykali oko na niektóre sprawy, tłumacząc je wchodzeniem w dorosłość, próbowaniem życia, obieraniem własnej drogi. Jednak los ma plan na każdego z nas, prawda stara jak świat, natomiast to, że jesteśmy jego kowalami, również jest mądrością. Tak więc największa odpowiedzialność za kierowanie nim spoczywa na nas samych, ale również na tych, którzy są obok nas, kiedy to zaczynamy przekraczać bramy dorosłości.
Książka zakwalifikowana w gatunku thriller, jednak bardziej osadziłabym ją w powieści obyczajowej, w której główną rolę odgrywa rodzinny dramat, trudne relacje i życiowe decyzje, które swoje żniwa zbierają później. Nie otrzymujemy tu gęstej i niepewnej atmosfery wdzierającego się strachu. Dostajemy historie emocjonalną, momentami wręcz melodramatyczną.
Tematy, które zostały poruszone w tej powieści nie są nowością, powiewem świeżości. Odważę się na stwierdzenie, że są to odgrzewane kotlety. Uzależnienia od narkotyków, niechciana ciąża i oddanie dziecka do adopcji, następnie naprostowanie swoich nieudanych wyborów, a dokładnie próba ich dokonania i szukanie oczywiście usprawiedliwienia. Powieść porusza ogromną liczbę wątków, które niestety, ale mnie swoją ilością wręcz przytłaczały.
Brakowało mi w tej pozycji napięcia, dreszczyku emocji i historii, która swoją fabułą przyciągnie mnie, a trzymając w niepewności i ciekawości sprawi, że do samego końca będę wyczekiwać rozwiązania.
Jednak kiedy nadeszło zakończenie, wcale nie było lepiej. Dla mnie wypada dość słabo.
Jednak również czuje się w obowiązku wskazać plusy, jakie znalazłam w tej powieści. Pierwszym z nich są rozdziały przedstawione z perspektywy każdego z głównych bohaterów, dając nam możliwość poznania ich myśli i odczuć, zrozumienia wyborów i w pewnym sensie możemy nakreślić sobie ich osobę, wyrobić o nich własne przekonania, obstawić się za którąś ze stron.
Niestety, pozycja ta nie usatysfakcjonowała mnie w całości, gdyż od thrillera oczekuje zupełnie innych emocji, niż te, które otrzymałam przy tym tytule. Jednak nie mogę określić jako powieść wybitna, ponieważ niejednokrotnie poczułam znużenie, a to powodowało, że książkę odkładałam i wracałam do niej po jakiejś dłuższej chwili.
Poprzednia pozycja autora, którą miałam okazje czytać ratowała się przyjemnym w odbiorze piórem, tutaj również uznaje to za kolejny atut.
Idealne mieszkanie. Wymarzona lokatorka. Doskonała zbrodnia. Emma już nie mieszka przy Folger Street 1, na jej miejsce wprowadza się Jane. Obie lokatorki...
Gdy żyjesz w błogiej nieświadomości, rzeczywistość może cię dopaść. Pewnego dnia Pete Riley otwiera drzwi nieznanemu człowiekowi. Ten przedstawia się...
Przeczytane:2023-04-12, Ocena: 5, Przeczytałem,
"Utracona" to thriller psychologiczny, chociaż bardziej bym go zakwalifikowała pod dramat psychologiczny. Dramat, z którym boryka się małżeństwo Susie i Gabe'a. Po latach powracają do nich popełnione w młodości błędy życiowe, na które decyzję miały używki, alkohol, rozrywkowy tryb życia. W konsekwencji doprowadza to do nieplanowanej ciąży i oddania dziecko do adopcji. Po 15 latach Suzie jest spełniona zawodowo i prywatnie, ma piękny dom i kochającego męża, do szczęścia brakuje im tylko upragnionego dziecka. Niespodziewanie kontaktuje się z nią jej 15-letnia córka...
.
Historia o dawaniu drugiej szansy i wybaczaniu, o życiowych rozterkach i podejmowaniu trudnych decyzji, mających swoje konsekwencje nawet po kilkunastu latach. Autor zaserwował nam książkę poruszającą wiele trudnych tematów, która wręcz zmusza nas do zatrzymania się i zastanowienia nad własnym życiem i wyborami, jakimi się kierujemy. Jakiekolwiek kłamstwa i mroczne tajemnice zawsze wyjdą na światło dzienne. Nie sposób je zachować w sekrecie, tym bardziej, jeśli dotyczą one przeszłości, którą za wszelką cenę chcemy pozostawić w ukryciu.
.
Ciekawie wykreowane postacie, należą one do tej grupy bohaterów, których w jednej chwili darzysz sympatią i współczuciem, aby po chwili poczuć do nich irytację i złość, poprzez swoje zachowanie, które momentami potrafi podnieść ciśnienie do maksimum. Ta książka to totalna karuzela uczuć i emocji. Historia wciągnęła mnie do tego stopnia, że nie odczuwałam upływającego czasu. To chyba była moja najszybciej przeczytana książka, z którą uporałam się przez święta. Chociaż nie miała ona tej iskierki i elementu totalnego zaskoczenia i efektu wow, to książkę uważam za bardzo dobrą i godną polecenia.