Stadion Narodowy. Sześćdziesiąt tysięcy kibiców. Najważniejsi politycy. Idealny cel!
Warszawę nawiedza fala upałów, a ulice są pełne kibiców, którzy przygotowują się do meczu Polska-Niemcy. Podinspektor Jakub Tyszkiewicz nie ma łatwego zadania. Odpowiada za bezpieczeństwo zaplanowanej rozgrywki, a tymczasem ktoś zamierza rozpętać piekło. Problem w tym, że nie wiadomo, kto jest wrogiem. Czy narodowe bezpieczeństwo wymaga ofiar? Jak daleko posuną się tajne służby? Kto decyduje o tym, co jest najlepsze dla interesu państwa?
Marcin Ciszewski rysuje scenariusz zamachu terrorystycznego w dusznej atmosferze wielkiego miasta, w którym wszystko może się wydarzyć...
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Super książka. I na dokładkę polskiego autora. Pierwsza część była dobra ale ta jest rewelacyjna. Podczas EURO na stadionie w Warszawie dochodzi jednocześnie do dwóch zamachów terrorystycznych. Przypadek czy celowe działanie? To na szczęście jest tylko fikcja ale jakże realna. Walka różnych służb o kompetencje, przywództwo, ukrywanie informacji, brak wspólnego działania a nawet dezinformacja. A ja pytam o co chodzi? Czyż bezpieczeństwo narodowe nie jest od tych rozgrywek ważniejsze. Niestety jak patrzę na światek polityczny to absolutnie wierzę w taki obrót sprawy. Polubiłam ekipę Jakuba Tyszkiewicza a jemu samemu życzę unormowania spraw osobistych i rodzinnych bo policjantem jest wzorowym.
Przyszłość jest o wiele mroczniejsza niż nam się wydaje... Rok 2032. Z Ziemi wyrusza wyprawa kosmiczna, której zadaniem jest dotrzeć do Alfy - planety...
Załóżmy, że w czasy poprzedzające wybuch Powstania Warszawskiego trafia kilkuset współczesnych żołnierzy z początku XXI wieku z nowoczesnym sprzętem, wyszkoleniem...
Przeczytane:2024-07-18, Ocena: 3, Przeczytałam, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Mam,
Powieść Marcina Ciszewskiego reprezentuje gatunek powieści sensacyjnej. Akcja rozgrywa się w Warszawie podczas mistrzostw w piłce nożnej. Mamy tutaj walkę z czasem, pracę polskich służb wywiadowczych oraz terroryzm w wykonaniu muzułmanina samobójcy, ale nie tylko. Autor z dokładnością opisuje scenariusze, które mogłyby się wydarzyć. Imigrant samobójca, terroryzm wynikły z przejęcia kontroli przez komputery. Nawet dla laika jak ja to wszystko w powieści się urealnia i złowieszczo zagraża nam wszystkim. Ciekawą postacią jest główny bohater podinspektor Jakub Tyszkiewicz, którego premier wyznacza do roli udaremniającego potencjalne zamachy. Pokazana jest praca służb od kuchni, ich metody, ale i konflikty i przekraczanie kompetencji.
W powieści pojawia się również wątek osobisty głównego bohatera. Jego problemy rodzinne i dylematy. Zarysowana jest jego psychika i wynikające z tego problemy ze światem. W temacie tego wątku, czyli małżeństwo Tyszkiewicza, wątek tek przyjęłam bez ekscytacji, a nawet ze zdziwieniem. Rozterki małżonki albo przyjęłam bez zrozumienia, albo ten wątek został kiepsko napisany. Kiepsko, czyli jakby na siłę wtrącony. To co sobie pomyślałam czytając, to nie było chyba to, co zamierzał osiągnąć autor, czyli 'kurczę, czy oni sobie poradzą", ale raczej 'kurczę, co ta baba ma w głowie".
Był też w powieści zarysowujący się wątek miłosny. Niestety, według mnie został on zmarnowany. Nie było tu tego napięcia jak w 'Przeminęło z wiatrem', w którym czytelnik oczekuje z napięciem na pierwszy pocałunek bohaterów.
W sumie książka została napisana dobrze, ale raczej więcej jest tu opisów niż emocji. Nie czytałam tego z zębami w okładce. Powinnam była być przerażona terroryzmem. W sumie to czytałam bo czytałam. Aczkolwiek to, co opisuje Ciszewski, jest przerażające. Że można jednym paluszkiem sterroryzować pół miasta. Że możliwości współczesnego terroryzmu są przogromne. Czasem ze strony, z której się nie spodziewamy.
Z kolei służby wywiadowcze naszego kraju w tej powieści mają wiedzę i umiejętności do walki z terrorystami. Co świetnie pokazuje ta powieść. Według powieści problemem jest podział kompetencji. Każda podinstytucja raczej rywalizuje niż współpracuje. I to myślę, jest problemem.
W sumie nie jest to powieść w moim typie, gdyż ja myślami jestem w upale lub w Polsce Władysława Łokietka z cyklu Bunscha, ale myślę, że to świetna powieść dla fanów tzw. życiowych historii.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.