Układ

Ocena: 4.5 (4 głosów)
Na jednym z rzeszowskich osiedli znaleziono zwłoki młodego chłopaka. Jego śmierć była efektem samobójczego skoku z szóstego piętra wieżowca. Wkrótce potem dochodzi do kolejnych samobójstw, które łączy ze sobą zagadkowy napis pełniący rolę swoistego listu pożegnalnego. Rzeszowska policja staje przed nie lada wyzwaniem. Prowadzący śledztwo komisarz Paweł Wolański musi znaleźć odpowiedź na pytanie: co jest przyczyną tragicznych wypadków i jak zapobiec kolejnym samobójstwom? Podążając tropem tajemniczego napisu dokonuje niezwykłego odkrycia, które wystawia na próbę jego zdrowy rozsądek i sceptycyzm wobec działania sił nadprzyrodzonych.

Informacje dodatkowe o Układ:

Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2015-06-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7835-407-9
Liczba stron: 286

więcej

Kup książkę Układ

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Układ - opinie o książce

Avatar użytkownika - bambi12
bambi12
Przeczytane:2015-12-09, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

W sumie to trudno rzec czy to thriller czy horror. Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę występujący tu element nadprzyrodzony. Jednak jedno jest pewne - trup ściele się tu gęsto. Na plus można zaliczyć fakt, że do końca nierozwiązana pozostaje główna zagadka i akcja dzieje się w Polsce (konkretnie w Rzeszowie). Dodatkowo dość zwięzła treść i krótkie rozdziały spowodowały, że zanim się obejrzałam to już dotarłam do końca tej książki. Właśnie takie lektury bardzo lubię.

Mimo że wspomniany tu motyw metafizyczny pojawił się już w literaturze wielokrotnie tutaj otrzymał formę godną ery nowych technologii. Nie spodziewałam się, że poznam tak "odświeżoną" wersję znanego mi dość dobrze elementu. Trzeba także pochwalić autora za dość dogłębne ukazanie bohaterów. Nawet drugoplanowych. Mimo że powieść ma tylko 224 strony pisarz zdołał naszkicować tu wiele postaci. Muszę przyznać, że parokrotnie zdziwiła mnie forma przekazu - poczynając od bardzo szczegółowego raportu z sekcji zwłok (nie polecam jeść podczas czytania) aż do cytowania fragmentów pewnej książki. Bardzo ucieszyło mnie ograniczenie opisów przyrody do minimum i "konkretna" treść dialogów. Jako plus można też zaliczyć brak rozdrabniania się na wiele wątków. Można nawet powiedzieć, że historia jest wręcz mało skomplikowana ale jednocześnie trzeba przyznać, że jest bardzo wciągająca. Już od pierwszych stron. Zakończenie natomiast mocno zaskakuje.

Zdziwiło mnie, że niektóre zdania brzmią tu niemal poetycko ("Wyłuskawszy swe ciało z frotowej powłoki, spojrzała w lustro"), co moim zdaniem kłóci się z ogólnym wydźwiękiem tej lektury. Dodatkowo niektóre fragmenty wydały mi się dziwnie skonstruowane ("Kuchenne gadżety miały się nie doczekać na gospodarza"). Od czasu do czasu odnosiłam wrażenie, że narrator wie więcej niż para prowadzących śledztwo policjantów. To irytowało i zepsuło mi nieco odbiór tego utworu. Na plus natomiast zaliczam fakt, że mogłam tu poznać miejsca znane tylko rzeszowianom. Tak. Autor wielokrotnie podzielił się tu wiedzą na temat swego rodzinnego miasta. Odniosłam również wrażenie, że jedna ze wspomnianych tu postaci to alter ego Janusza Koryla. Chyba, że podobieństwo było niezamierzone. Zauważyłam także słowa krytyki wycelowane w recenzentów książkowych czy stereotypowe ukazanie stałych "klientów" sklepu z alkoholami...

Link do opinii
Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2015-11-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,

 Od wielu lat śledzę z wielkim zainteresowaniem karierę pisarską Pana Janusza Koryla i z wielką radością witam każdą nową powieść tego autora. Książki te stanowią bowiem niezwykle inteligentne, zmysłowe i zaskakujące połączenie literatury kryminału i sensacji z takimi gatunkami jak thriller, horror, czy też fantastyka. I choć zazwyczaj objętościowo nie są to pozycje mogące być określane potocznym pojęciem tzw. "cegły", to ich merytoryczna i emocjonalna zawartość gwarantuje absolutne wyżyny literackich przeżyć i doznań. I oto kilka dni temu w moje ręce trafiła najnowsza powieść Pana Janusza - "Układ", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Videograf. Jaka jest ta książką..? Hmm, myślę że najlepszą odpowiedzią na to pytanie będzie stwierdzenie - inna. O szczegółach postaram się opowiedzieć poniżej..:)

 

 Fabuła "Układu" przenosi nas do pięknego Rzeszowa. Maj, ciepły poranek, jedno ze zwyczajnych osiedli blokowych. Na ów miejsce przybywa para rzeszowskich policjantów - komisarz Wolański i aspirant Wieczorek, których wezwano do sprawy martwego nastolatka leżącego na trawniku pod jednym z bloków. Ślady wskazują jednoznacznie na samobójstwo.. Kilka dni później dochodzi do kolejnego tajemniczego targnięcia się na własne życie, zaś niedaleka przyszłość przynosi kolejne samobójstwa nie związanych ze sobą niczym Rzeszowian. Jedynym śladem łączącym owe tragedie jest pewien tajemniczy napis, który to pozostawiają ofiary tuż przed swoją śmiercią.. Komisarz Wolański i aspirant Wieczorek stają przez najtrudniejszą sprawą w swojej dotychczasowej karierze śledczej, zaś jej rozwiązanie będzie wymagać od nich zaprzeczenia wszelkim prawom racjonalnego rozumowania i otwarcia się na to, co nadprzyrodzone..

 

 Przystępując do lektury tej powieści spodziewałam się  kolejnej historii kryminalnej z wyraźnie zarysowanym motywem wydarzeń "nie z tego świata". Wydarzeń o tymże nadprzyrodzonym charakterze, które co prawda pozostawią pewien znak zapytania i wątpliwości, ale w znacznej mierze dadzą się wyjaśnić naukowym i logicznym podejściem. Tymczasem, spotkało mnie wielkie zaskoczenie, po którym musiałam się trochę otrząsnąć, przetrawić je, przemyśleć i.. ostatecznie uznać za genialne:)! Lektura tej historii stanowi chyba najbardziej odważny krok w prozatorskiej karierze Janusza Koryla, który tym razem nie decyduje się jednak na powrót do punku wyjścia, pozostawiając  tym samym czytelnika sam na sam z tym, co tak bardzo go w tej opowieści zaskoczyło. Myślę, że to dobra decyzja, która ukazała tym samym jakby inną, mniej znaną dotąd twarz tego autora..

 

 Fabuła tej opowieści prezentuje się iście wyśmienicie. Intrygujący prolog, który już od pierwszych zdań powoduje ciarki na skórze.. Następnie śmierć młodego człowieka, niewyjaśnione okoliczności i motywy tej tragedii, tajemniczy napis na kartce.. W międzyczasie poznajemy głównych bohaterów tej historii - rzeszowskich policjantów. Kolejne, równie tajemnicze samobójstwa, których efektem wydaje się absolutnie patowa sytuacja. I wówczas pojawia się jeden drobny szczegół, ślad, który prowadzi do prawdy.. Wreszcie finał - mocny, szokujący, zaskakujący pod każdym względem.. Przez całą lekturę tej książki wciąż odczuwałam ten wewnętrzny niepokój, lęk, strach przed tym, co kryje się za serią tych tajemniczych zgonów. Atmosfera tajemniczości i mroczny klimat tej opowieści jest wyczuwalny na każdej stronie, zaś napięcie potęguje się tylko coraz to bardziej i bardziej. To trochę tak, jakbyśmy znaleźli się w sytuacji bez wyjścia, w której pozornie nic nie ma sensu i logiki, zaś każda próba wybrnięcia z niej, kończy się fiaskiem. Aż do czasu.. 

 

  Mniej więcej w połowie lektury czeka na nas kolejna niespodzianka, którą to jest swoista "opowieść w opowieści", będąca fragmentami pewnego dzieła literackiego. Nie mogę o niej opowiedzieć nic więcej, gdyż byłoby to zbrodnią przeciw czytelnictwu.., ale ograniczę się jedynie do stwierdzenia - genialna! Nieco baśniowa, trochę śmieszna, trochę wzruszająca i oczywiście także bardzo niepokojąca.. Czytając te fragmenty nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że owa historii aż prosi się o poświęcenie jej większej uwagi, czasu, miejsca.. - napisania pełnowymiarowej powieści o tychże wydarzeniach. Jedno jest pewne, to bardzo zaskakujące i ciekawe podejście autora, który ponownie zaprosił nas do zupełnie innego świata, w którym to nic nie jest takie, jakie znamy i rozumiemy my - do bólu racjonalni ludzie XXI stulecia..

 

 Pod względem kryminalnym jest to świetnie napisana historia, w której znajdziemy prawdę o pracy policji, realia polskiego miasta i logikę biegu wydarzeń (bynajmniej tych natury przyziemnej) . Śledztwo prowadzone przez głównych bohaterów trzyma w napięciu, zaś my sami także nie mamy absolutnego pojęcia, w którą stronę ono zmierza. I choć pojawiają się pewne poszlaki i ślady, to "konia z rzędem" temu, kto mógłby z ręką na sercu powiedzieć - wiedziałem, że tak to się skończy:) Autor bawi się z nami, poddaje nam pewne wnioski, sugestie, spostrzeżenia.., które po chwili legną doszczętnie w gruzach, gdyż prawda okazuje się zupełnie czymś innym. Lubię tego typu opowieść, w której to inteligencja odgrywa pierwsze skrzypce. 

 

 Co do bohaterów to jestem nimi w pełni ukontentowana. Zarówno komisarz Paweł Wolański jak i aspirant Tomasz Wieczorek wypadają bardzo dobrze w swoich rolach i są przekonujący. To policjanci z krwi i kości, dla których przeze wszystkim liczą się dowody, poszlaki, ślady, a dopiero potem coś  co nazywamy intuicją. I choć jeden z nich wraz z końcowymi stronami bardzo zaskakuje.., to ogólnie muszę powiedzieć że są to ludzie bardzo rozsądni, przewidywalni, normalni.. Oczywiście można było uniknąć nieco bardziej wizerunku pracoholika poświęcającego życiu zawodowemu cały swój czas.., ale to tylko taka drobna uwaga.. Pojawia się tutaj także jeszcze i trzeci bohater, kto wie, może nawet najważniejszy. Bohater, budzący bardzo różne emocje, od sympatii, poprzez strach a na złości skończywszy.. Nie zdradzę jego imienia, gdyż to pozostawiam już czytelnikom tej opowieści.., ale powiem tylko, że jest to bardzo nietuzinkowa postać..

 

 Jak każda powieść Pana Janusza, tak i tym razem przeniosła nas ona do urokliwego zakątka południowo - wschodniej Polski. Ten jakże wyjątkowy klimat Przemyśla jest tutaj bardzo widoczny, zwłaszcza dla kogoś kto był choćby raz w tym mieście. Autor potrafi pięknie opowiadać o Polsce, tej mniej popularnej, szarej, zwyczajnej i tak bardzo swojskiej. Czytając o przemyskich blokowiskach, osiedlach, kolejkach przed sklepem monopolowym, wiedziałam że to jest opowieść o naszym kraju, naszych realiach i naszych grzechach.. Nie wiem skąd takie przekonanie, ale uważam że to właśnie ta, trochę bardziej prowincjonalna,  Polska ma sobą znacznie więcej do zaoferowania, także i literaturze, aniżeli wielkie metropolie z Warszawą, Krakowem czy Wrocławiem na czele.. Dlatego też mam nadzieję, że Pan Janusz nadal będzie zabierał mnie właśnie do tej "ciekawszej" części naszego kraju, w kolejnych swoich opowieściach..

 

 "Układ" to powieść która zaskakuje i fascynuje pod każdym względem. Thriller z kryminałem w jednym, w którym odnajdziemy także i coś do śmiechu, i coś do uświadczenia autentycznego strachu. To, bynajmniej w mojej ocenie, nieco inna książka Janusza Koryla, którą to bynajmniej ja  "kupuję" w 100%. Naprawde mi się podobało i jestem ciekawa, czy kolejna książka tego autora podąży  podobnym kierunku.. Polecam wszystkim miłośnikom tajemniczych historii w naszym polskim, dobrym i inteligentnym wydaniu:)!

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2015-10-14, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
LOU Z CYFER Dwaj policjanci, stos trupów i tajemnicze przesłanie, czyli niezła zabawa na kilka wieczorów. Samobójczy skok z okna bloku oznacza koniec dla chłopaka, który się na niego porywa, jednak dla śledczych, jak i całego miasta to dopiero początek. Wkrótce bowiem dochodzi do kolejnych niczym nieuzasadnionych samobójstw zupełnie niepowiązanych ze sobą osób. Jest jednak coś, co w dziwny sposób łączy każde z tych zdarzeń. Prowadzący sprawę komisarz Wolański i aspirant Wieczorek zauważają szybko, że każda z osób, które odebrały sobie życie pozostawiła po sobie siedem dziwnych znaków: Wj 21, 24. Co to oznacza, co doprowadziło tych ludzi do samobójstw i jaki związek z całą sprawą ma internauta (?) o nicku mefi100? I czy na pewno warto poznawać odpowiedzi? Najnowsza powieść Koryla, człowieka orkiestry można by rzec, bo przecież i poety i prozaika, i reportera także, to lekki i szybki w lekturze thriller z nutą horroru. Coś w sam raz na leniwe, długie wieczory, jakie właśnie nastają, jeśli oczywiście lubi się mocniejszą, mroczniejszą literaturę. Ja lubię, szczególnie gdy jest przy tym, tak, jak ta, lekko napisana i nieźle podana. Całość to oczywiście dość klasyczny thriller zahaczający o metafizykę; śmierć, zbrodnia, śledztwo i ostateczne starcie. A jednak powieść dostarcza sporo zabawy i przyjemności, a co najważniejsze nie nuży ani przez chwilę. Poza tym kilka scen potrafi autentycznie uwieść czytelnika i pokazać profesjonalizm. To ostatnie odnosi się w szczególności do niesamowicie drobiazgowego raportu z sekcji i tego, jakie robi wrażenie. Podsumowując fani thrillerów nie poczują się zawiedzeni dlatego polecam im po ,,Układ", sięgnąć a wydawnictwu Videograf składam podziękowania za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - selwka
selwka
Przeczytane:2016-06-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Sny
Janusz Koryl0
Okładka ksiązki - Sny

Najlepsza książka na jesień 2011 - kategoria: kryminał - wybór Internautów   W Dynowie, małym miasteczku na Podkarpaciu, dochodzi do serii śmiertelnych...

Pióro anioła
Janusz Koryl0
Okładka ksiązki - Pióro anioła

Tragikomiczna opowieść o wszystkich odcieniach polskiej duszy  W Leszczynach, maleńkiej wiosce niedaleko polsko-ukraińskiej granicy, życie płynie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy