Stanę się twoim bogiem śmierci.
Śledztwo w sprawie „Rose” posuwa się do przodu. Sprawia ono jednak, że otoczony przez inspektorów Haise Sasaki zaczyna odzyskiwać swoje dawne „ja” i wypełniać dwudziestoletnią pustkę wspomnieniami.
Jedna po drugiej krystalizują się kolejne prawy i kolejne wątpliwości.
Z miłości do swojego pana, Shuu Tsukiyamy, Kanae skontaktował się z „Drzewem Aogiri” i wprowadził w życie plan, który miał wyeliminować quinxy z otoczenia Haise.
Już słychać nieubłagane kroki osób, które zbliżają się do posiadłości Tsukiyamów.
Gobelin został utkany. Osobnik o pojedynczym, szkarłatnym oku…
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2018-04-16
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
Tłumaczenie: Karolina Dwornik
Ludzie i ghule mogą się wzajemnie zrozumieć. Kaneki odzyskał pamięć i przejął wolę poprzedniego „Jednookiego Króla”. Obecnie znajduje...
Wtapiające się w tłum potwory żywiące się ludzkim mięsem. Wyglądają jak ludzie, ale są czymś zupełnie innym. To ghule.BSG, organizacja zajmująca się zwalczaniem...
Przeczytane:2018-05-11, Przeczytałem,
NIE IMIĘ DECYDUJE O CZŁOWIEKU
To już co prawda piąty tom "Tokyo Ghoul:re" ale seria wciąż się rozkręca. W poprzednich częściach więcej było dialogów, niż akcji, często też właściwie niewiele z tych rozmów bohaterów wynikało, ale teraz seria zaczyna w końcu przyspieszać, udzielać odpowiedzi na niektóre pytania i wracać na bardziej mroczne ścieżki. I mam nadzieję, że w kolejnych tomach utrzyma ten kurs, bo takie oblicze cyklu odpowiada mi najbardziej.
Inspektorzy BSG są coraz bliżej rozwiązania sprawy „Rose”, ale pojawia się nowy problem. Wszystko wskazuje na to, że członkowie rodu sprzymierzyli się z drzewem Aogiri. Pytanie tylko czy ze wszystkimi członkami, którzy pozostali przy życiu, czy może zaledwie kilkoma z nich. Kwestia ta jest kluczowa dla dalszego rozwoju spawy, więc Sasaki proponuje plan, który może pomóc im rozwiać wątpliwości.
Tymczasem coraz więcej ghuli, które znały przed laty Kanekiego, zaczyna domyślać się, że Haise to w rzeczywistości on, tyle że pozbawiony pamięci. Także sam zainteresowany jest coraz bliżej odkrycia swojej przeszłości, jednak nadal nie potrafi dotrzeć do wszystkich interesujących go faktów. Jak się przekonuje, to nie imię świadczy o człowieku, jednak zrozumienie tego, kim był będąc Kanekim nie daje mu spokoju…
Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/05/tokyo-ghoulre-5-sui-ishida.html