Jesteśmy osobami, które mszczą się na ghulach.
Akcja dzieje się pół roku po operacji „sprzątania aukcji”. Próbując złagodzić piekielne męki, przez które przechodzi Tsukiyama, jego rodzina wraz z Kanae von Rosewaldem zaczyna porywać ludzi na dużą skalę, nazywając to „żniwami”.
Jednak kiedy i to nie poprawia stanu jego pana, Kanae postanawia zacząć działać na własną rękę. Pomaga mu w tym fotografka Chie Hori.
W tym samym czasie zarówno Haise, jak i członkowie oddziału Quinx, dostają awans oraz nowy cel, któremu nadano kryptonim „Rose”.
Co się stanie, kiedy dwie strony znające Kena Kanekiego spotkają się ze sobą?
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2018-02-15
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 220
Tłumaczenie: Karolina Dwornik
W najgłębszej części 24 dzielnicy znajduje się jednooki ghul… Nowy dyrektor BSG, Kichimura Washuu, ogłasza „tokijską czystkę”, w której...
Tokio wraca do Yamato, gdzie ponownie spotyka się ze starymi znajomymi. Po chwili oddechu zaczynają się przygotowania do kolejnej walki z Zorą i jej poplecznikami...
Przeczytane:2019-03-10,
JEDNO CIAŁO, DWIE OSOBY
„Tokyo Ghoul:re” to seria, która mam wrażenie, wciąż stara się złapać wiatr w żagle. Po znakomitym pierwszym cyklu opowieści o Kanekim, postawiono kilka intrygujących pytań, ale twórca stara się, jak może, odwlec w czasie ich wyjaśnienie. W czwartym tomie akcja zaczyna się klarować, a kilka rzeczy nabiera wyrazu, ale to przecież dopiero początek opowieści, więc przed czytelnikami jeszcze wiele wrażeń.
Miesiąc po akcji „Sprzątanie Aukcji” inspektorzy spotykają się na wspólnej Wigilii. Niezobowiązujące rozmowy, jedzenie, ubieranie choinki, trochę żartów i anegdot… W trakcie tego wieczoru dochodzi jednak do pewnego znaczącego wydarzenia: ktoś podrzuca Haisemu dwa prezenty. Pierwszym z nich jest jego maska z czasów, kiedy był Kenem Kanekim, drugim książka „Wisielec MacGuffina”, która może mu przynieść upragniony przełom w rozumieniu samego siebie i dwóch osobowości, jakie muszą żyć w jednym ciele.
Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/03/tokyo-ghoulre-4-sui-ishida.html