TO jest Kaneki.
Kaneki, zgodnie z przewidywaniami Furuty, po pożarciu ogromnej ilości oggaiów przybrał postać przypominającą „Smoka” i wyszedł na powierzchnię 24 dzielnicy.
Zupełnie nieprzygotowane na to wydarzenie Tokio, ogarnięte samotnym krzykiem, pogrążyło się w chaosie.
Wtedy rozbrzmiał głos starego przyjaciela.
Aby uratować Tokio i Kena Kanekiego, zapada pewna decyzja, po której BSG i ghule łączą siły.
Ich oczy wpatrzone są w odległy punkt. Co będzie światłem w tym pomylonym świecie…?
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2019-10-22
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
Tłumaczenie: Karolina Dwornik
Mentorze, nie mogę bez ciebie… Ghule w maskach klaunów kontynuują skoordynowany atak na kilka oddziałów BSG. Stojący za wszystkim...
Ludzie i ghule mogą się wzajemnie zrozumieć. Kaneki odzyskał pamięć i przejął wolę poprzedniego „Jednookiego Króla”. Obecnie znajduje...
Przeczytane:2019-11-05, Ocena: 4, Przeczytałem,
SMOK GHUL
„Tokyo Ghoul:re” jest coraz bliższe finału. Po tym, jak zakończył się poprzedni tom, można byłoby sądzić, że to już niemal sam finisz serii, jednakże jak widać autor ma jeszcze sporo do powiedzenia. Czternasty tomik co prawda wypełniony jest głównie akcją, ale jakąś treść także posiada. I chociaż chaos nie znika z jego stron – cóż, taki już urok odsłony „re” – zabawa nadal jest udana i wciąż mam ochotę na więcej.
Zdawało się, że to koniec. Obrona przed wrogami załamała się. Ukochana Kanekiego trafiła na wrogów i spotkanie to najprawdopodobniej dla niej i jej towarzyszy oznacza śmierć. Tymczasem Kaneki znów znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Schwytany w swoistą zasadzkę, pozbawiony rąk i nóg i niezdolny do działania, miał umrzeć. W ostatniej chwili zdołał jednak wykrzesać w sobie dość mocy by wyrwać się z pułapki.
Teraz, po pożarciu oggaiów, Kaneki w formie „Smoka” staje się zagrożeniem większym, niż kiedykolwiek. Czyżby jednak wszystko szło zgodnie z planem? Gdy zniszczenia przez niego wywołane przybierają na sile, jedynie połączenie sił BSG i ghuli może pomóc uporać się z całym szaleństwem. Co jednak z tego wszystkiego wyniknie?
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/11/tokyo-ghoulre-14-sui-ishida.html