Kiedy wszystkie tajemnice w końcu wychodzą na jaw...
Paula wraca pamięcią do pewnego deszczowego lata, które zmieniło jej życie na zawsze. Wtedy to, mając czternaście lat, zabiła Sarę, swoją najlepszą przyjaciółkę z dzieciństwa. Teraz po dłuższym czasie po raz kolejny odtwarza wszystkie zdarzenia.
To właśnie tamtego lata zbliżyła się do Grześka, miejscowego rozrabiaki, który razem z Sarą i jej bratem przesiadywał w osiedlowej kanciapie. Pogoda była wyjątkowo niewakacyjna, a nastolatkowie znudzeni, gra w wyzwania i używki to za mało, by zapewnić dobrą zabawę... Co się wtedy wydarzyło? Dlaczego pokłóciły się z Sarą kilka miesięcy wcześniej i już nie rozmawiały? Każda kolejna odpowiedź rodzi następne pytanie, a białych plam przybywa.
Mroczny klimat małej, zamkniętej społeczności, gdzie wszyscy się znają, potęguje poczucie wyobcowania, a górujące nad okolicą cmentarzysko zdaje się śledzić każdy krok bohaterów.
To tylko zabawa to nowa powieść Anny Kusiak, autorki dobrze przyjętej przez czytelników książki Cień judasza.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2024-07-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 248
Anna Kusiak stworzyła mroczny thiller, który od pierwszej strony wciąga. Ta historia oddała nam.klimat lat dziewięćdziesiątych - dla mnie lata wczesnego dzieciństwa, gdzie wszyscy się znają, spędzają razem czas.... Tak jak grupa znajomych w małomiasteczkowej społeczności. "To tylko zabawa" została podzielona na kilka przestrzeni czasowych, i każda z nich rzuca nam nowe światło na wydarzenia z feralnego lata. Książka podzielona została też na trzy części, kolejno zatytułowane: Śmierć, Zmartwychwstanie, Wniebowstąpienie. Te znamienne nazewnictwo w pełni oddaje treść, która jest w ich zawarta. Czytelnik dzięki temu nie gubi się w licznych retrospekcjach czasowych i przeskokach akcji. I pomimo, że dzieje się tu naprawdę sporo, autorka jest dosyć oszczędna w słowach. Książka licząca 245 stron zawiera w sobie to, co najważniejsze dla głównego wątku, poruszając przy tym inne, poboczne - jednak bezpośrednio z nim związane. Kwestie tutaj poruszane są jednak wciąż żywe, a autorka przedstawiła je w autenczyny sposób - mogą one dziać się tu i teraz. W mojej ocenie najbardziej na uwagę zasługuje tutaj klimat- charakterystyczny dla swojego gatunki. Czytelnik czuję ciągle ten specyficzny niepokój, lęk, napięcie związane z rozwojem wydarzeń i niepewność - do samego końca nie wiadomo co i jak. Umiejętne dawkowanie czytelnikowi i rzucanie mu pojedynczych tropów, pobieżnych informacji spowodowało, że czujemy się zaintrygowani i wciągnięci w fabułę,a wszystkie elementy tej misternie zaplanowanej intrygi, wskakują na swoje miejsce dopiero na sam koniec. Tam też poznajemy narrację innych bohaterów. Przez całą niemal książkę, narracja należy bowiem do Pauli. Smaczku do tego dodaję duszny klimat lat 90. w małej, zamkniętej, małomiasteczkowej społeczności. Finalnie powstaję nam to obraz - z pozoru normalnego życia nastolatków, którzy znudzeni codzienną monotonnością, postanawiają wymyślić sobie sposób, na zagwarantowanie sobie rozrywki w deszczowe lato. Na ich przykładzie można wysnuć wniosek na temat młodzieży, ich relacji, stosunków rodzinnych, toksycznych znajomość, poczucia osamotnienia.... Książkę czyta się na jedynym wdechu - ona was zaskoczy, przerazi, wprawi w osłupienie i zagwarantuje moc wrażeń oraz mnóstwo emocji. "To tylko zabawa" to przykład, jak nieprzemyślane i nieodpowiedzialne decyzję mogą zamienić się w koszmar, którego konsekwencje okażą się nieodwracalne i tragiczne. Polecam.
? PATRONAT MEDIALNY ?
"Dwudziestego drugiego lipca dwa tysiące pierwszego roku, w przeddzień moich czternastych urodzin, zabiłam Sarę Seib."
Takim zdaniem rozpoczyna się książka autorstwa Anny Kusiak pod tytułem ,,To tylko zabawa". Książka pełna mroku, niepokoju, emocji i hipnotyzującej intrygi, której finału nie da się przewidzieć do ostatnich rozdziałów.
Autorka oddała w nasze ręce powieść ukazującą w dość sugestywny sposób przesiąknięte mrokiem i niepokojem życie nastolatków, których nuda oraz chęć zaistnienia w grupie popychają do czynów i zabaw przeradzających się w koszmar. Ich z pozoru niewinna gra w prawdę i wyzwanie dostarcza adrenaliny, ale prowadzi również do skutków, których już nikt nie będzie mógł odwrócić. Przerażające jest jednak to, jak realistycznie autorce udało się oddać obraz codzienności nastolatków i ich zachowań, a jeszcze bardziej przeraża fakt, ile jest w nim prawdy. ,,Oliwy do ognia" dodaje uczucie małomiasteczkowego klimatu i napięcie, które nie opuszcza czytelnika ani na moment. Zamknięta społeczność, poczucie samotności, wyobcowania, odrzucenia, osaczenia, zauroczenie pewną książką i stare cmentarzysko górujące nad miasteczkiem tworzą niesamowitą mieszankę, która nie pozwala się oderwać od lektury ani na chwilę. Na każdym kroku czuć, że zaraz wydarzy się coś złego.
Sama intryga została bardzo dobrze przemyślana i misternie utkana. Wiele momentów zaskakuje, ale to samo zakończenie naprawdę szokuje. Na kanwie tak dramatycznych wydarzeń autorka ukazała problemy dzisiejszej młodzieży - ich wzajemne relacje, problemy rodzinne, próby zaimponowania rówieśnikom, potrzebę akceptacji i wiele innych. Nie spodziewałam się, że można stworzyć tak świetną powieść młodzieżową z elementami kryminału i horroru, a przy tym ukazującą tak ważne aspekty z życia młodych ludzi.
Bardzo się cieszę, że mogłam objąć tak mroczną, a zarazem cudowną powieść patronatem medialnym.
,,To tylko zabawa" to niezwykle angażująca, zmuszająca do przemyśleń i refleksji książka o problemach dzisiejszej młodzieży. Mrok hipnotyzuje i sprawia, że momentami na całym ciele pojawiają się ciarki. Serdecznie POLECAM!
Wystarczy moment, aby przeszłość stanęła w płomieniach. Dziennikarz Grzegorz Treter ginie w wypadku samochodowym. Córka zmarłego nie wierzy jednak w tę...
Prędzej czy później prawda zawsze wyjdzie na jaw Trzeci tom serii kryminalnej Żywioły Podkarpacia Detektyw Dobrosława Machniewicz zaszywa się w rodzinnym...
Przeczytane:2024-08-17, Ocena: 6, Przeczytałam,
Ta książka jest tak niesamowita, aż brakuje mi słów. Taka prawdziwa i przez to trudna jednocześnie. Przewija się między tym co było, co było po tym i w czasie obecnym. Trudno nazwać to rozdziałami, gdyż czasy są zatytułowane konkretną datą i bywają bardzo króciutkie oraz długie, nie ma tutaj równości. Czytanie jej było jak rozmowa z przyjaciółką, która zwierzała nam się ze wszystkich sekretów, ale tak po kolei, robiąc przy tym ogromne napięcie, podrzucając co jakiś czas wyjaśnienia sytuacji. Treść przypominała mi wspinaczkę na Górę Golgota, gdzie wpierw jest prosto, choć zauważamy po kolei dane komory, a w nich cierpienie świętych osób i tak aż do samej góry, gdzie mocno zmęczeni podziwiamy widoki i dziękujemy sobie, że psychicznie oraz fizycznie daliśmy radę tam się dostać. Tylko czy postać czeka szczęśliwe zakończenie?
Zapewne większość z was wie jak to jest być ocenianym w szkole, kiedy każdy cię obgaduje, bo nie zachowujesz się tak jak inni i masz własne zdanie. Każdego dnia marzysz o tym, by bezszelestnie przejść korytarzem z klasy do klasy i by nikt się nawet nie obejrzał w twoim kierunku. Wiesz, że wcześniej miałeś najlepszą przyjaciółkę, ale stało się coś, co was rozdzieliło. W wyniku pewnych wydarzeń ona traci życie, a tobie pozostało tylko obwinianie się o wszystko. Wierzysz w to, że jesteś winny czyjejś śmierci i to cię przeraża, bo zostajesz osądzony. Dusisz w sobie wszystko i zauważasz więcej niż inni. Łakniesz czyjegoś wsparcia, ale ono nie nadchodzi. Przecież wiesz, że to miała być tylko zwykła zabawa, zabicie czasu, choć nie da się ukryć wcześniejszego ostrzeżenia. Jednak nic w tym kierunku nie zrobiłeś, a ona nie żyje...
Ogromnie polecam do przeczytania każdemu, kto choć raz był nastolatkiem:-) Kto przyjmował na siebie wyzwania, gromadził się grupkami w wyznaczonych miejscach i robił rzeczy, które lepiej, by dorośli nie zobaczyli. Jednak oprócz tego jest to też opowieść o błędach jakie się popełnia, o zastanawianiu się nad swoim życiem. O tym czy warto spróbować pierwszego szluga, byleby tylko czuć się społecznością. Historia o wstydzie większym niż Kilimandżaro i wyrzutach sumienia, które odbierają dzieciństwo. To ogromnie pochłaniający thriller psychologiczny, który wyciśnie z was cierpliwość i przeprowadzi na skraj małej wioski, gdzie młodzież wiedziała w jaki sposób spędzać ze sobą czas. To bardzo konkretna historia, która jest mocno dopracowana, ozdobniki w minimalny sposób zdobią jej karty, gdyż wszystko rozgrywa się w głowie czternastolatki. Dziewczyny, która bardzo cierpi. Jak to by powiedziała moja babcia, ,,kto książką wojuje, może sobie przeciąż dłonie". Przeczytajcie, bo naprawdę warto:-)