The Marvellers. Złodzieje pamięci.
Dhonielle Clayton

Lubię czytać książki dla dzieci i młodzieży, w których można utożsamić się z bohaterami. Jest to najlepszy sposób na to, by poczuć sympatię do bohaterów, ale przede wszystkim uświadamiają o wielu problemach.
Czekałam na drugi tom "The Marvellers" z niecierpliwością, ale nie tylko ja. Moja córka również pokochała pierwszy tom i co pewien czas dopytywała, kiedy wychodzi następna część. W końcu doczekałyśmy się kontynuacji i jesteśmy tak samo zachwycone, choć słowa poniżej będą dotyczyły mojej opinii.
"The Marvellers. Złodzieje pamięci" zaczyna się od przygotowań do drugiego roku w Arcanum - Instytucie Edukacyjnym Przedsięwzięć Cudownych i Niezwykłych. Wydarzenie to zapowiada kolejne zmagania z problemami w magicznym świecie między zaklinaczami a cudmistrzami. Ella, Brigit i Jason będą węszyć w murach szkoły chcąc poznać kolejne ważne fakty z życia Arcanum, ale także ich rodzin. Nie da się uniknąć niepowodzeń w misji, ale trudno zrazić tę trójkę młodych ludzi.
Przy kontynuacjach świetnych początków serii odczuwa się niepewność. Czy będzie dobra? Czy dorówna poprzednikowi? Jednak w przypadku "Złodziei pamięci" nie ma czego się obawiać. Jest to kolejna dawka magicznej historii, w której rywalizacja dwóch światów daje się we znaki głównym bohaterom. Ella ponownie musi zmagać się z dyskryminacją, jaką jest niechęć do zaklinackiego ucznia w Arcanum. Mimo odwagi w pierwszym tomie, ponownie musi wykazać się ogromem cierpliwości, odwagi i sprytem, by móc ratować sytuację.
Dhonielle Clayton wykazała się ogromem wyobraźni tworząc tę serię. Wykreowanie świata "The Marvellers" wymaga ogromu skupienia i podziwiam pracę, którą włożyła w stworzenie historii Elli i jej przyjaciół. Porusza problemy ludzi, które mają swoje odzwierciedlenie w realnym świecie. Dzięki temu historia ta staje się bliższa czytelnikowi i sprawia czystą przyjemność z jej czytania. Bardzo polecam i mam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać na trzeci tom.