"Tiny pretty things" to zagraniczny bestseller, który wkrótce doczeka się ekranizacji na Netflixie. Premiera 10-odcinkowej serii już tej jesieni!
Połączenie ,,Czarnego Łabędzia" i ,,Pretty Little Liars" - poruszająca historia o uczennicach elitarnej szkoły baletowej, które zrobią wszystko w walce o tytuł najlepszej na roku. Kłamstwa i manipulacje to nie wszystko do czego są zdolne, żeby wygrać... Gigi, Bette i June to trzy najlepsze uczennice ekskluzywnej szkoły baletowej na Manhattanie. Gigi, która jest wolnym duchem, chce po prostu tańczyć, mimo, że ta pasja może kosztować ją życie. Pochodząca z uprzywilejowanej rodziny Bette zrobi wszystko, żeby prześcignąć siostrę, która jest znaną gwiazdą baletu. Ale June też musi wygrać, bo jeśli tego nie zrobi - jej matka położy kres jej marzeniom o karierze tanecznej raz na zawsze. Najlepsze przyjaciółki mogą okazać się największymi wrogami, kiedy w grę wchodzi szansa na wielką karierę.
Wydawnictwo: Ya!
Data wydania: 2020-12-09
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 464
Nie od dziś wiadomo, że okres szkoły nie jest łatwy. A jeszcze trudniej robi się gdy w grę wchodzą: rywalizacja, niespełnione ambicje rodziców, odrzucenie czy problemy ze zdrowiem. Szkoła baletowa okazuje się miejscem pełnym brudu, zawiści i chorej żądzy sławy. Czytając łatwo się zapomina, że bohaterowie mają tylko po 16lat, więc nie spodziewajcie się przyjemnej młodzieżówki o niczym. To powieść pełna emocji, które nie są łatwe. Brutalność nastolatek i dążenie do celu po trupach, to idealne połączenie, by stworzyć powieść, która może wstrząsnąć czytelnikem.
Autorka głównie skupiła się na psychologicznej warstwie postaci, która jest mocno rozbudowana, przynajmniej na tle całej powieści. Fabuła raczej jest prosta, dla mnie zabrakło baletu w balecie. Trochę liczyłam na wtajemniczenie w ten piękny taniec. Książka ma też wiele znaków zapytania, nie wiemy kto stoi za atakami na bohaterki, możemy się tylko domyślać, co też nie jest łatwe. Trochę mi to ciążyło, wprowadzało chaos i w żaden sposób nie pomagało w polubieniu pastaci.
Nikt z bohaterów nie wzbudził we mnie cieplejszych uczuć, mimo młodego wieku każdy ma coś za uszami.
Powieść na pewno jest czymś nowym i wyróżnia się na tle standardowych młodzieżówek. Ciężko mi jednak jednoznacznie określić czy mi się podobała, bo brakuje mi odpowiedzi. Liczę na kolejną część, która rozwiąże wszystkie tajemnice.
11-letnia Ella Durand jest pierwszą zaklinaczką, która trafia do Arcanum - Instytutu Przedsięwzięć Cudownych i Magicznych, gdzie cudmistrzowie z całego...
Drugi rok nauki w Instytucie Edukacyjnym Przedsięwzięć Cudownych i Niezwykłych czas zacząć! Ella, Jason i Brigit powracają na kolejny rok nauki do szkoły...
Przeczytane:2021-01-07, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Recenzenckie, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Betty, Gigi i June łączy pasja do baletu i chęć dostrzeżenia, chęć zostania primabaleriną. Różni je wszystko, pochodzenie, charakter, koneksje, historia, a jednak wspólna nauka w Nowojorskiej Szkole Baletowej sprawia, że ich losy się łączą. Gigi przenosi się do Nowego Jorku z Kalifornii, marząc o tańcu i wspaniałej karierze w balecie jako pierwsza czarnoskóra baletnica, mimo przeciwskazań, które do niej nie docierają. Betty to dotychczasowa gwiazda, która ma koneksje i dotychczas we wszystkim dobywała pierwsze miejsce, a teraz musi ustąpić pola komuś innemu. June, pół-Koreanka, jest wykluczona ze swojej grupy, stara się za wszelką cenę wybić i przekonać matkę, że tu właśnie jest jej miejsce. Trzy bohaterki stają się jednocześnie narratorkami tej historii, gdzie złośliwości, drobne przykrości i prawdziwe tragedie znaczą drogę do stania się gwiazdą.
Pamiętam, że oglądając kilka lat temu "Czarnego łabędzia" byłam zachwycona i przerażona tym filmem. Zastanawiałam się, czy w tym wypadku również będę miała problem ze zrozumieniem motywacji bohaterek, ale zdecydowanie się tak nie stało. W "Tiny Pretty Things" większa uwaga skupia się nie na samym tańcu i nie na jego nauce, choć to wszystko kształtuje postacie, cały czas znajduje się w tle wydarzeń. Tutaj na pierwszy plan wypływa chęć sławy, zazdrość i mściwość.
Początkowo trzeba poświęcić trochę czasu, żeby poznać bohaterki, wejść i ich skórę i poznać motywy, które nimi kierują. To jedna z nielicznych książek, w której nie byłam w stanie polubić żadnej z postaci, a jednak było mi ich żal, wszystkich trzech, każdej z innego powodu. Poznając ich przesłanki, to choć nie mogłam ich pochwalić, to w jakiś sposób je rozumiałam. A jednocześnie wielokrotnie byłam wściekła, że po prostu ze sobą nie porozmawiają.
Autorki pokazały świat, w którym każdy jest samotną wyspą. Każdy dąży do wspaniałości, czasami rezygnując z wszelkich hamulców. A jednocześnie żadna z bohaterek nie mogła poszczycić się wsparciem ze strony najbliższych. Matka Betty, matka June, a nawet rodzice Gigi nie mogli, a często nie chcieli zrozumieć swoich córek. Każde z nich zupełnie inaczej wpływała na swoje dziecko, szczególnie dwie pierwsze matki wywoływały we mnie wiele negatywnych emocji.
Żadna z bohaterek nie jest jednak samotną wyspą w życiu i ich postępowanie spowodowane jest bardzo wieloma czynnikami. Przyjaźń, wykluczenie, tosyczna rodzina, choroba, kolor skóry, pochodzenie... tak wiele kwestii decyduje o tym, czy jest szansa na sławę. Jednocześnie autorki wskazują na wiele innych kwestii wśród nastolatków w tym bulimie i narkotyki. Zagłębiając się w tę książkę widać, że jej dno znajduje się bardzo, bardzo głęboko.
Czym bliżej końca tym więcej niewiadomych i więcej podejrzanych, którzy mogą powodować liczne wypadki. Na samym końcu nie wiadomo już, kto jest, a kto nie jest winny. Historia staje się coraz bardziej mroczna, na początku są drobne nieporozumienia, żarty, ale z czasem chęć pozbycia się rywalki zaczyna zagrażać życiu.
Zabierając się za ten tytuł nie byłam do końca pewna, czy trafi on w mój gust, ale teraz nie żałuję lektury, z pewnością będę chciała poznać jego kontynuację, jak tylko pojawi się na naszym rynku. Jestem niezwykle ciekawa, kto był sprawcą niektórych wydarzeń, choć mam swoje podejrzenia. Zastanawiam się też, jak bardzo historia opisana na kartach powieści ma odbicie w rzeczywistości i czy w realnym świecie współzawodnictwo w balecie również utrzymuje się na tak wysokim i niebezpiecznym poziomie. Historia zdecydowanie warta jest poznania!