Takeshi. Pałac umarłych


Tom 3 cyklu Takeshi
Ocena: 5.5 (2 głosów)

Maja Lidia Kossakowska z niezrównaną wirtuozerią tkała z każdej opowieści barwny, żywy gobelin. Obraz tej historii, niczym kasandryczna przepowiednia, odmalowany jest w barwach przemijania, tęsknoty i walki z nieuchronnym.

Seria Takeshi to wyjątkowy mariaż japońskiej kultury, solidnego warsztatu pisarskiego, ogromnej wiedzy i fascynacji krajem Kwitnącej Wiśni oraz fabuły dopracowanej w najdrobniejszych szczegółach.

Dodajcie do tego sceny walk żywcem wyjęte z Kill Billa, atmosferę zdegenerowanej industrializacji z Ghost in the shell a otrzymacie niesamowite tło dla ponadczasowej opowieści o przyjaźni, obowiązku i poświęceniu.

Oto ostatnia przygoda i ostatnie spotkanie z niesamowitą wyobraźnią Mai Lidii Kossakowskiej i przebogatym, złożonym światem, który stworzyła.

Informacje dodatkowe o Takeshi. Pałac umarłych:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379648726
Liczba stron: 0

Tagi: fantastyka

więcej

Kup książkę Takeshi. Pałac umarłych

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Takeshi. Pałac umarłych - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2023-05-25, Ocena: 6, Przeczytałam,

 I oto mam już za sobą lekturę powieści „Takeshi 3. Pałac Umarłych”... Powieści, będącej długo wyczekiwanym spotkaniem z tytułowym bohaterem i jego towarzyszami doli i niedoli..., jak i również będącej pożegnaniem z Mają Lidią Kossakowską, które smuci, boli, ciąży. I zaiste przedziwną jest ta lektura - z jednej strony piękna, fascynująca, ciesząca nas każdą sceną..., z drugiej zaś gorzka, trudna, uświadamiająca to, że już nigdy więcej nie poznamy jej żadnej nowej powieści, nie spotkamy się na Targach Książki, nie usłyszymy o nowych planach... Jednakże myślę, że Pani Maja chciałaby tego, by oto przeważyła dziś radość nad smutkiem, piękno literatury nad żalem, magia fantasy nad prozą życia. I niech tak się stanie... 

 Takeshi znalazł się w niewoli wraz z uprowadzoną z nim małą Haru - w niewoli u najbardziej przerażającego z oprawców - wiedźmy Etsuke. Oto jednak pojawia się niespodziewany ratunek ze strony pewnego mądrego kota, odważnego liska i samotnego mnicha, dawnego druha Cienia Śmierci... W tym samym czasie oszukańczy szaman o imieniu Pepe stanie oko w oko z potężną siłą boskiej Panienki, która wskaże właśnie jego na swojego obrońcę, powiernika, naczynie przerażającej mocy... Obie te historie połączą się z czasem we wspólną, piękną opowieść o tym, co może kryć się za magią, przeznaczeniem i poświęceniem...

 Książka ta raczy nas swoim niezwykłym klimatem, niepowtarzalnym obrazem jakże złożonego i fascynującego świata japońskiej tradycji przełamywanej odważną nowoczesnością, jak i również perfekcyjnym połączeniem tego, co mroczne z tym, co łagodne, komediowe, ze wszech miar wesołe. Efektem jest opowieść wpisująca się idealnie w charakter tego literackiego cyklu, w którym fantasy, science fiction i groza nabierają jedynego w swoim rodzaju powiewu poezji słowa, znaczeń, doznań i emcoji.

 Jak już wiecie z powyższych słów, na fabułę książkę składają się dwa główne wątki - pierwszy, skupiony wokół losów Takeshiego i jego przyjaciół, którym zawdzięcza on ratunek i tak naprawdę życie..., jak i drugi, ukazujący nie mniej barwne perypetie Pepito, który ze zwykłego chłopca staje się nagle kimś o wielkiej i niebezpiecznej mocy. Oczywiście pomiędzy są również ścieżki zdarzeń z udziałem innych postaci, które dopełniają sobą tych dwóch głównych torów relacji, czyniąc je jeszcze bardziej barwnymi, intrygującymi, pełnymi. To akcja, przygoda, magia, nierzadko rubaszny humor i finał, który jest chyba dokładnie takim, jakim winiec dziś być...

 Takeshi, Pepito, Yoshi, Rei... - to tylko kilku z wielu barwnych bohaterów tej książki, którzy nie tylko jawią się ciekawie, przekonująco w swoich kreacjach i bardzo charakternie..., ale którzy potrafią nas wciąż zaskakiwać tym, jacy są i jak postępują. Oczywiście najwięcej emocji budzi w nas Takeshi, który z pewnością zmienił się przez te wszystkie tomy, dojrzał, dotknął zła i krzywdy, wobec której nie można przejść obojętnym. Jednakże wciąż widzimy w nim tego samego wojownika i wybrańca, którego poznaliśmy po raz pierwszy przed siedmiu laty. Co ciekawe, tym razem jest to postać ważna dla całej fabuły, ale jednocześnie nie ważniejsza od pozostałych bohaterów, co ma swój pewien urok...

 O świecie tego cyklu i tej jego najnowszej odsłony można mówić długo. To kraina japońskiej kultury, tradycji, wierzeń oraz magii..., jak i zarazem nowoczesnych bolidów, palnej broni, a nawet kosmicznych okrętów. I w tej naturalnej sprzeczności wydaje się tkwić piękno i wyjątkowość tej literackiej rzeczywistości,  w której wszystko jest możliwym, dopuszczalnym, spodziewanym. Oczywiście tym razem jest nieco inaczej, gdyż finałowe sceny dotykają sekretów i tajemnic, które w jakiejś mierze każą nam spojrzeć nieco inaczej na ten świat..., ale o tym musicie przekonać się już sami.

 I można zadać sobie pytanie, czy powieść ta wieńczy ten cykl, czy też stanowi jedynie kolejny element otwartej historii? W moim przekonania interpretacja może zależeć tylko i wyłącznie od nas samych. Z jednej stron finał książki wydaje się być idealnym ku temu, by pożegnać się z Takeshim i resztą bohaterów w sposób piękny, mądry, niezwykle poruszający. Z drugiej strony naturalnym pozostaje pytanie o to, co dalej..., gdyż oczywiście chciałoby się więcej…, ale czasami i niewiedza jest czymś pięknym i idealnym, prawda? 

 Nie będę zaklinać rzeczywistości twierdząc, że lektura tej powieści jest dokładnie taką samą, jak lektura dwóch poprzednich odsłon cyklu... Jest inną z wiadomych względów..., ale przy tym jest czasem pięknym, niezwykle ciekawym i emocjonującym, gdy oto udajemy się raz jeszcze u boku Takeshiego do tego niezwykłego świata, walczymy ze złem i niesprawiedliwością, dopełniamy przeznaczenia. I jest to rozrywka, przyjemność, uśmiech na naszej twarzy i zarazem poczucie, że oto pozostawiamy tych bohaterów i ich życie w piękny, wyjątkowy, właściwy sposób. 

 Dziękujemy Pani Maju. Dziękujemy za tę powieść, za ten cały niezwykły cykl i za Pani twórczość, która będzie zawsze z nami, zawsze żywą, zawsze czyniącą codzienność naszą i kolejnych pokoleń piękniejszą, barwniejszą, weselszą. I dziękuję również Fabryce Słów za to, że zdecydowała się wydać tę ostatnią powieść, która pozwala nam się pożegnać z Panią Mają dokładnie w taki sposób, w jaki chcemy ją pamiętać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - brave_book
brave_book
Przeczytane:2023-09-15, Ocena: 5, Przeczytałem,
"Pałac umarłych" to trzecia część Takeshiego. Wypadła lepiej w moim odczuciu niż drugi tom. Dostałam tu więcej akcji i tytułowego bohatera, na co, nie ukrywam, liczyłam ?

Było trochę wątków do postaci pobocznych, ale jakoś miałam wrażenie, że mniej niż w 2 ? no ogólnie lepiej czytało mi się tę część. Chyba również przyzwyczaiłam się bardziej do stylu autorki, bo choć nadal pojawiały się między nami zgrzyty, to już nie aż tak i nie w takiej ilości.

Odkryłam, że wątek Takeshiego i Haru jest oparty na jednym z moich ulubionych motywów, choć tutaj nie wybrzmiał niestety w pełni, stąd nie od go wyczułam-lubię gdy starszego faceta połączy przeznaczenie z jakąś dziewczyną (trochę jak Geralt i Ciri albo Leon i Matylda, choć to nie do końca to).

Tak jak i wcześniej tutaj nadal byłam urzeczona kreacją świata, który bardzo pobudza wyobraźnię. To, co się dzieje na końcu niezwykle mnie zaskoczyło. Nie wiem czy pozytywnie czy negatywnie, po prostu zaskoczyło - totalnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw i w zasadzie to byłabym ciekawa, co się stało dalej, ale cóż... nikomu z nas nie będzie to dane.

Niestety Maja Lidia Kossakowska nie uraczy nas kolejną częścią, a przy finale tego trzeciego tomu bardzo czuć, że to jeszcze nie koniec. Nie mamy tu finału ani rozwiązań, a jedynie przedsmak czegoś więcej.

Przyznaję, że ta świadomość bardzo mi ciążyła przy czytaniu, bo czułam, że coś tam dalej jest, powinno być, ale że odeszło razem z autorką i dla nas pozostanie owiane tajemnicą.

Wiem, że dla wielu nieukończona seria, a w dodatku bez perspektyw na dokończenie, nie znajduje się na liście do przeczytania, ale choć nie polubiłam się z tymi książkami tak jak na to liczyłam, to nie żałuję ich czytania.

Zostawiły we mnie coś po sobie, a to jest najważniejsze?

 

Link do opinii
Inne książki autora
Bramy Światłości: Tom 2
Maja Lidia Kossakowska0
Okładka ksiązki - Bramy Światłości: Tom 2

Nikt z naszych nie zostaje sam w potrzebie. Nigdy. Naprawdę, nigdy.  Strefa Poza Czasem nie jest przyjemnym miejscem. Jest przerażająca i śmiertelnie...

Zbieracz burz Tom 2
Maja Lidia Kossakowska0
Okładka ksiązki - Zbieracz burz Tom 2

Oto Królestwo Niebieskie... w którym nie ma Boga. Oto miejsce, gdzie archanioł sprzymierza się z diabłem. Oto on... Niszczyciel Światów...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy